Jedno słowo warte więcej niż tysiąc obrazów, czyli o sile copywritingu dla lecznic weterynaryjnych
Kto lepszy – lekarz czy copywriter?
Podejdę do tematu przez mój PR-owy pryzmat. Copywriter potrafi napisać artykuł o wszystkim w sposób jasny, zrozumiały i taki, aby zachęcić klienta do przyjścia do lecznicy. Jest jednak kilka warunków, które musi spełnić: mieć lekkie pióro, bogate słownictwo i wiedzieć, z jakich źródeł korzystać. I jeszcze jedno, dobrze znać odbiorcę. Twierdzę jednak, że te umiejętności nie zawsze mogą wystarczyć. Co wtedy? Czy lekarz weterynarii potrafi napisać taki tekst?
Oczywiście, że tak. Powiem więcej – ma taką wiedzę, która powinna sprawić, że ten tekst będzie na bardzo wysokim poziomie. Dlaczego więc tak wielu z nich ich nie pisze?
Otóż odpowiedzi są proste:
- skupiają się na wykonywaniu swojego zawodu,
- brak/szkoda im czasu, który mogą poświęcić na pomoc pacjentowi w gabinecie oraz zarabianie pieniędzy (co jest w pełni zrozumiałe),
- nie mają tzw. lekkiego pióra (trzeba się do tego przyznać),
- są zbyt szczegółowi, operują specjalistycznym słownictwem,
- nie wiedzą, o czym chce czytać odbiorca, nie znają go, nie potrafią do końca „wyczuć” jego potrzeb,
- nie wiedzą, jak działają roboty Google.
Lekarz ma bardzo dużą wiedzę specjalistyczną, ale nie zawsze potrafi „ubrać” temat w odpowiednie słowa czy używać prostego, lekkiego języka, który powinien być na dodatek przejrzysty dla robotów Google. Idealne sytuacje są dwie:
- kiedy lekarz pisze teksty, a copywriter poprawia je pod kątem SEO,
- teksty weterynaryjne pisze lekarz-copywriter. Takich specjalistów nie ma wielu na rynku, ponieważ lekarze rzadko mają czas na pisanie.
W mojej praktyce zawodowej najczęściej miałam do czynienia z sytuacją, w której lekarz pisał tekst specjalistyczny (np. o chorobach lub ich profilaktyce), a nasz zespół copywriterów redagował tekst pod kątem SEO i upraszczał zdania, bo pisanie krótko i prosto jest wyrazem troski o czytelnika.
Większość lecznic ma strony internetowe, a tam przestrzeń do umieszczania wielu różnorodnych treści, ważnych dla klientów. Właśnie tam rozpoczyna się walka o uwagę klienta. Gdy ten już trafi na stronę internetową Twojej lecznicy lub gabinetu to albo zostanie na niej dłużej, albo… bardzo szybko ją opuści. Zatrzyma go dobrze stworzona strona internetowa – czytelna, łatwa w obsłudze i oczywiście z atrakcyjnymi tekstami. I tu docieramy do sedna sprawy.
Teraz czas na nieco krytycznych uwag, ale piszę o nich dlatego, abyś uniknął/uniknęła błędów, które mogą pogarszać wizerunek lecznicy. Prawdopodobnie ich nie dostrzegasz, zwłaszcza gdy samodzielnie zajmujesz się copywritingiem w swoim biznesie weterynaryjnym. Moja ulubiona trójca błędów:
- Za dużo nazw weterynaryjnych (specjalistycznych) – pamiętaj, strona internetowa jest dla opiekunów zwierząt, którzy najczęściej nie rozumieją języka eksperckiego. Jeśli nie kierujesz swoich usług do profesjonalistów, musisz skończyć z nadużywaniem terminologii weterynaryjnej. W copywritingu weterynaryjnym merytorycznie wszystko musi się zgadzać, ale naprawdę można pisać teksty prościej. Zdecydowanie prościej. Znowu powtórzę to zdanie – jest to oznaka szacunku dla czytelnika.
- Ten tekst jest świetny, bardzo mi się podoba – często tak myślisz, kiedy kończysz pisać tekst?
Wyobraź sobie osobę, która to czyta, np. panią Stasię, która była wczoraj na wizycie ze swoim czworonogiem, i to właśnie ona czyta Twój tekst o biegunkach u kotów. To nie dla siebie tworzysz treści, tylko dla swoich odbiorców. To dla nich teksty mają być zrozumiałe i to dla nich mają stanowić wartość. Oczywiście, może Ci się podobać tekst napisany naukowym językiem – masz do tego prawo. Wykorzystaj to w inny sposób, np. pisząc artykuły dla czasopism branżowych, takich jak „Weterynaria w Praktyce”, które są kierowane do lekarzy weterynarii. - To, co tworzysz, ma rozwiązywać problem odbiorcy
Wiesz, że w internecie ważne są frazy kluczowe – używasz ich. Przeanalizowałam kilkanaście stron internetowych i wiem, że ten temat nie jest Ci obcy! Umieszczasz te magiczne słowa w tekście po to, by klienci Cię znaleźli. Pan Tomasz szukał Cię, bo jego pies ma problemy z zębami. Czyta Twój tekst, szukając sposobu na wyleczenie dolegliwości swojego psa, a w zamian otrzymuje niezrozumiały tekst (patrz: błąd nr 1) o wszystkim i o niczym (patrz: błąd nr 2), na którego przeczytanie zmarnował cenne kilkanaście minut swojego życia. A on zastanawia się, jak w sobotę, o godz. 15.00 ma ulżyć swojemu pupilowi, który ewidentnie ma stan zapalny w jamie ustnej. Użyłeś tytułu „Po czym poznać, że psa bolą zęby?”, a w tekście piszesz wyłącznie o ich profilaktyce i wymieniasz różne choroby przyzębia.
Zadam Ci teraz pytanie – czy czytałeś/czytałaś mój ostatni artykuł o nowoczesnym marketingu? (przeczytaj na vetkompleksowo.pl Kim jesteś w marketingu? Alicją czy Eweliną? Stary vs. nowy marketing) Jeżeli nie, to proponuję nadrobić lekturę, bo tam wyjaśniam zasady, którymi kieruje się nowoczesny marketing.
W największym skrócie – nowoczesny marketing to „wejście w buty” klienta. Wszystko zaczyna się od próby zrozumienia swoich odbiorców i odpowiedzi na pytanie – jakie są ich problemy? Jakie mają wymagania? Dopiero wtedy możesz wystąpić w roli eksperta. Warto o tym pamiętać, tworząc treści dla opiekunów zwierząt, klientów lecznicy. To teraz zajmijmy się tym, jak tworzyć treści, które są zgodne z zasadami copywritingu.
Mogą zainteresować Cię również
Znajdź swoją kategorię
2643 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych
Weterynaria w Terenie
Niezakaźne przyczyny chorób kończyn u świń
Problem kulawizn u loch Kulawizny u loch są, tuż po problemach w rozrodzie, najważniejszą przyczyną brakowań loch z dalszej hodowli. Najwięcej przypadków obserwuje się w okresie od odsadzenia do momentu porodu. Bardzo często schorzenia kończyn są rejestrowane u pierwiastek lub u loch po drugim porodzie, a więc w okresie, kiedy wchodzą one w najbardziej wydajny […]
Posocznica cieląt wywołana przez E. coli. Kolisepticemia
Do organizmu nowo narodzonych cieląt patogenne szczepy E. coli mogą wnikać różnymi drogami. Najważniejszą rolę spośród nich odgrywa nabłonek jelit. Wnikanie odbywa się na drodze pinocytozy, w czasie pełnej przepuszczalności nabłonka jelit (3). Innymi drogami wniknięcia drobnoustrojów mogą być błona śluzowa nosa, jamy ustnej i gardła oraz pępek (6, 7). U zakażonych cieląt przebieg choroby […]
Niezakaźne przyczyny chorób kończyn u świń
Problem kulawizn u loch Kulawizny u loch są, tuż po problemach w rozrodzie, najważniejszą przyczyną brakowań loch z dalszej hodowli. Najwięcej przypadków obserwuje się w okresie od odsadzenia do momentu porodu. Bardzo często schorzenia kończyn są rejestrowane u pierwiastek lub u loch po drugim porodzie, a więc w okresie, kiedy wchodzą one w najbardziej wydajny […]
Grypa koni – najnowsze doniesienia w zakresie profilaktyki
Grypa koni Grypa koni u nieszczepionych zwierząt rozwija objawy kliniczne w około 48 godzin lub więcej od zakażenia i charakteryzuje się podniesioną ciepłotą ciała – nawet do 41 stopni Celsjusza, wypływem z nozdrzy, kaszlem oraz czasem trudnościami w oddychaniu. Nierzadkie są wtórne zakażenia bakteryjne. Wirus grypy koni jest wysoce zaraźliwy, a siewstwo nasilone podczas kaszlu, […]
Wskazówki na wypadek widocznego niepowodzenia terapii antybiotykowej. Kryteria skutecznej terapii oraz kluczowe pytania jako 5 kroków drzewa analitycznego
Czynniki powiązane z użyciem antybiotyku w terapii: Czy wybór antybiotyku opierał się na badaniach klinicznych i dodatkowych (diagnoza, antybiogram)? Sprawdź odpowiedź na pytanie 3. Farmakokinetyka/farmakodynamika wybranego antybiotyku? Koncentracja i czas działania antybiotyku w zakażonej tkance a efektywność w stosunku do czynnika bakteryjnego wywołującego chorobę (spektrum działania antybiotyku, wrażliwość z antybiogramu – odpowiedzi na pytanie 3.). […]
Czarno na białym – mastitis okiem praktyka – rozmowa z dr. n. wet. Sebastianem Smulskim
Rozmowa z dr. n. wet. Sebastianem Smulskim, pracownikiem Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, specjalistą w dziedzinie profilaktyki i leczenia mastitis u krów, który w swoich badaniach zgłębia tematykę zapalenia gruczołu mlekowego u bydła, zarówno w aspekcie naukowym, jak i praktycznym. Większość zapaleń gruczołu mlekowego ma etiologię bakteryjną. Dlaczego, pomimo rozwoju mikrobiologii, medycyny weterynaryjnej i prowadzonych badań, […]
XVIII FORUM ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNE: NOWE HORYZONTY W ROZRODZIE ZWIERZĄT
Na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu w dniach 18-19 kwietnia br. odbyło się XVIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne pod hasłem „Rozród zwierząt w dobie selekcji genomowej”. To wydarzenie zgromadziło liczne grono lekarzy weterynarii oraz hodowców, by omówić najnowsze osiągnięcia w dziedzinie hodowli i rozrodu zwierząt. Organizacja Forum była wspólnym przedsięwzięciem Poznańskiego Koła Polskiego Towarzystwa Zootechnicznego, Wielkopolskiego Oddziału Polskiego […]