Lekarzu weterynarii, zadbaj o swoją markę

Lekarzu weterynarii, zadbaj o swoją markę – czyli ®ealna ochrona niematerialnych dóbr

Czy symbol Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej może stanowić część logotypu indywidualnej działalności lekarza weterynarii?

Jak wspomniano, symbol samorządu lekarsko-weterynaryjnego podlega szczególnej ochronie. Obowiązujące lekarzy weterynarii zasady etyczne implikują obowiązek stania na straży godności zarówno indywidualnie wykonywanego zawodu, jak i całej społeczności lekarsko-weterynaryjnej (2). Identyfikowanie się z grupą zawodową nie sprzeciwia się wykorzystaniu symbolu węża Eskulapa jako elementu składowego logotypu danego zakładu leczniczego dla zwierząt, o ile logotyp ten nie przedstawia treści nielicującej z powagą symbolu lekarzy weterynarii. Logo zawierające np. dowcipną karykaturę psa lub kota (jakkolwiek dopuszczalne i często zapewne atrakcyjne w odbiorze) nie powinno zatem zawierać w sobie symbolu węża Eskulapa. Naruszenie powagi tego oznaczenia może mieć miejsce również w sytuacji „poważnego” logotypu zawierającego ów symbol, jednak używanego w niewłaściwy sposób (np. na papierkach, w które owinięte są cukierki, którymi częstowani są klienci lecznicy). Znak ten może natomiast znajdować się na wizytówkach, papierze firmowym oraz innych oficjalnych dokumentach zakładu.

Najkrócej rzecz ujmując, posługiwanie się symbolem Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej winno odbywać się z należytym doń szacunkiem i dużą ostrożnością. Wszak wąż Eskulapa widnieje m.in. na sztandarach poszczególnych izb lekarsko-weterynaryjnych. Warto pamiętać, że nawet jeśli znak ten zawiera się w logotypie ZLZ-tu, nie zwalnia to prowadzącego go lekarza weterynarii z obowiązku dokonania oznaczenia siedziby zakładu w sposób zgodny z wymogami prawa, tj. umieszczenia znaku węża Eskulapa na tablicy o kształcie kwadratu, o wymiarach 66 cm x 66 cm, z podpisem „lekarz weterynarii” (3).

Czy logotyp podlega ochronie prawnej?

Jak wspomniano, logotyp może pomóc w wypromowaniu marki zakładu leczniczego dla zwierząt. Każdy lekarz weterynarii, prowadzący własny ZLZ, wie, że zdobycie grona wiernych klientów, osiągnięcie stabilnej i satysfakcjonującej sytuacji finansowej dzięki wykonywanej profesji, odbywa się kosztem jednego z najcenniejszych danych nam darów: czasu. Tworzenie wizerunku zakładu leczniczego dla zwierząt niejednokrotnie trwa latami. Jego utrata może nastąpić w jednej chwili. Czy element wizerunku, jakim jest jego marka (firma i logotyp), podlega ochronie, uniemożliwiającej wykorzystanie go przez konkurencję? Jedną z prawnie określonych form „czynu nieuczciwej konkurencji” jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy, nazwy, godła, skrótu literowego lub innego – wcześniej używanego zgodnie z prawem – charakterystycznego symbolu, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa (4). „Podrobienie marki” jest zatem niedopuszczalne i rodzi po stronie sprawcy odpowiedzialność cywilnoprawną.

Dodatkowo w branży lekarsko-weterynaryjnej zachowanie takie stanowiłoby delikt zawodowy, podlegający karze dyscyplinarnej, wymierzanej przez sądy lekarsko-weterynaryjne (5). Niemniej jednak poszukiwanie następczej ochrony prawnej w przypadku „podrobienia” logotypu może trwać bardzo długo. Warto zatem niejako „z góry” zastrzec stosowane oznaczenie zakładu leczniczego dla zwierząt, uzyskując tzw. prawo ochronne na znak towarowy (usługowy).

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy