mgr inż. Jacek Sokołowski o wakacjach z pupilem

mgr inż. Jacek Sokołowski o wakacjach z pupilem

fot. archiwum J. Sokołowskiego
Jestem założycielem Gabinetu Behawioralnego oraz Gabinetu Zoofizjoterapii na Klinikach Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, a także grupy behawioralnej działającej w Lubelskim Schronisku dla bezdomnych zwierząt. Z zawodu jestem dogoterapeutą – mam dwa psy, które zaliczyły testy psa terapeutycznego, oraz pasterzem – moje dwa psy posiadają certyfikat psa pasterskiego i są laureatami nagród na zawodach pasterskich. Stworzyłem ,,Sustainable Pressure Approach” (SPA) – autorską metodę kształtowania psa towarzyszącego, a także organizuję praktyki studenckie w dziedzinie psychologii oraz fizjoterapii zwierząt. Założyłem również stado badawcze zwierząt gospodarskich dające początek nieznanym dotychczas odkryciom w dziedzinie ich zachowań oraz wskaźników dobrostanu, a także Fundację FutrzakOwce ratującą życie zwierząt gospodarskich oraz propagującą wiedzę na ich temat.

– Trwa właśnie okres wakacyjny, co za tym idzie wiele osób decyduje się na wczasy ze swoimi bliskimi, w tym ze swoimi pupilami. Czy istnieją jakieś zagrożenia czyhające na zwierzęta w trakcie wypoczynku?

Jeżeli planowane wakacje nie są w zupełnie innym klimacie, w jakim żyjemy, mam na myśli ekstremalne temperatury czy egzotyczne zwierzęta, to poziom ryzyka normalnie funkcjonującego psa jest na podobnym poziomie. W naszym klimacie występują pory roku, które bardzo się od siebie różnią, dzięki czemu zdrowy, nie geriatryczny pies jest w stanie zaadoptować się w większości miejsc na naszej planecie. Jeżeli jednak jest to ekstremalna zmiana, to powinniśmy oszczędzić mu takich atrakcji, biorąc pod uwagę, że zazwyczaj wyjazd jest za krótki na adaptację. Należy pamiętać, żeby nasze zachowania podczas wakacji nie odbiegały znacząco od naszych codziennych zachowań. Działajmy tak samo odpowiedzialnie, to kluczowe dla bezpieczeństwa naszego psa.

– W przypadku wyjazdu za granicę istnieje wiele wytycznych dotyczących przygotowania zwierzęcia do podróży. Jak należy przygotować pupila? Czy istnieje ryzyko stwierdzenia, że zwierzę nie nadaje się do takiego rodzaju podróży?

Wytyczne zależą od kraju, do jakiego się wybieramy, z całą pewnością powinniśmy sprawdzić, jakie zwierzęta oraz rośliny występują w miejscu naszej wyprawy i jak kontakt z nimi może wpłynąć na zdrowie naszego psa. Przed wyjazdem powinniśmy sprawdzić dostępność całodobowej kliniki w razie nagłych zdarzeń, w których często czas odgrywa kluczową rolę. Po za podstawowym ekwipunkiem, bidon, jedzenie, ręcznik, obroża z nr telefonu, powinniśmy pomyśleć o apteczce. Jeżeli pies jest w wieku geriatrycznym powinniśmy bardzo skrupulatnie wybrać miejsce podróży lub całkowicie z niej zrezygnować. Pamiętajmy jednak, że wszystko zależy od życia psa, na co dzień. Jeżeli prowadzimy aktywne życie, zmieniamy otoczenie, integrujemy się z naturą a nasz pies robi to z nami, wówczas podróże nie są dla niego szokiem obciążającym układ odpornościowy. Są raczej pobudzeniem dla organizmu i fascynacją dla umysłu.

– Czy wizyta u lekarza weterynarii przed wakacjami jest obowiązkowa tylko przed wyjazdami zagranicznymi czy przed każdym wyjazdem z pupilem? Na co należy zwrócić uwagę podczas takiej wizyty?

Przed każdą większą podróżą powinniśmy udać się z naszym pupilem do lekarza w celu zbadania ogólnego stanu zdrowia, a także skompletowania potrzebnej apteczki zawierającej podstawowe środki niewymagające szczegółowych badań do ich zastosowania. Środki opatrunkowe, środki dezynfekujące, środki powstrzymujące biegunkę, środki nawadniające-dostarczające minerały, krople do wywołania wymiotów, termometr.

– Podróż jak i miejsce wypoczynku może powodować stres u zwierzęcia. Na jakie zachowania należy zwrócić uwagę? Czy istnieje jakaś możliwość obniżenia poziomu stresu u pupila?

Jeżeli jest to pies prowadzący aktywne życie wspólnie z nami to taki stres jest połączony z ekscytacją podobną jak odczuwa każdy pod wpływem przygody. Jest to zdrowy poziom stresu działający na organizm pobudzająco i zdrowotnie. Psy, które żyją na co dzień w ładnie dekorowanych więzieniach, wychodząc przypięte na smyczy jedynie w celu załatwienia potrzeb, nie są przystosowane do zmian. Taka podróż zazwyczaj przynosi im więcej złego niż korzyści. Tu należy pomyśleć o zmianie trybu życia najlepiej zanim zdecydujemy się na posiadanie psa. Jeżeli jednak stało się tak, że coś zaniedbaliśmy w naszym już wspólnym życiu to czas zmienić życie na aktywne a dopiero później myśleć o wspólnych wakacjach. Wówczas wakacje nie będą wydarzeniem wymagającym większych przygotowań jak te które zastosujemy wobec siebie. Środki farmakologiczne czy doraźne odprawianie pseudonaukowych rytuałów behawioralnych w takich okolicznościach uważam za nieporozumienie. Psy geriatryczne w zaawansowanym stopniu, kiedy już tracą siły i pewność siebie w otoczeniu, również nie powinny być narażane na duże zmiany związane z wakacjami.

– Czy po powrocie z wakacji również należy skontaktować się z lekarzem weterynarii, czy dotyczy to tylko nagłych przypadków, tj. udar, skaleczenie czy zarobaczenie?

Jeżeli były to wakacje gdzie występują czynniki zagrażające takie, które nie występują w naszym miejscu zamieszkania, inne owady, zwierzęta, rośliny, choroby wtedy ponownie powinniśmy przebadać psa.

Dziękuję za rozmowę.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy