Opieka nad pacjentem z bólem to… maraton ‒ rozmowa z lek. wet. Zofią Fraś - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Opieka nad pacjentem z bólem to… maraton ‒ rozmowa z lek. wet. Zofią Fraś

Należy Pani do międzynarodowej grupy lekarzy zajmujących się promowaniem studiów i badań nad anestezją i analgezją weterynaryjną na terenie Europie. Czym jest AVA i jakie możliwości otwiera ona przed swoimi członkami?

AVA przede wszystkim daje dostęp do najnowszej wiedzy z zakresu anestezjologii i algezjologii weterynaryjnej. Umożliwia rozwój, kontakt z lekarzami z innych krajów. Dwa razy do roku organizowany jest kongres AVA w różnych częściach świata, a w tym roku, we wrześniu, odbędzie się on w Warszawie. Zdecydowanie warta pozycja do zaznaczenia w kalendarzu.

Jak podkreśla Pani w swoim artykule, terapia bólu neuropatycznego stanowi ważną część całościowego planu leczenia, obejmującego pracę z właścicielem i jego zwierzęciem. Jak powinna wyglądać współpraca z opiekunem zwierzęcia, który często nie do końca rozumie, z jakimi dolegliwościami zmaga się jego zwierzę?

Często, idąc na studia weterynaryjne, przyświeca nam myśl, że będziemy pracować ze zwierzętami i czynnik ludzki będzie znacznie ograniczony. W trakcie praktyki okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. Praca z właścicielem zwierzęcia, szczególnie w opiece nad pacjentem paliatywnym czy w bólu przewlekłym, wymaga częstego i intensywnego kontaktu, wymiany informacji, poznania zwierzęcia, ale i jego opiekuna. Inaczej nie znajdziemy wspólnego języka. Rolą lekarza weterynarii jest zwrócenie uwagi na pewne problemy, dostarczenie narzędzi pomocnych w zrozumieniu problemu, zauważeniu go i usystematyzowaniu współpracy, określenia realnych celów, gdy kwestią pierwszorzędną jest dobrostan zwierzęcia.

Opinie opiekunów zwierząt na Pani temat są bardzo pozytywne. Jest Pani oceniana jako lekarz o wielkim sercu, chętnie i w przystępny sposób dzielący się wiedzą. Łatwo przychodzi Pani budowanie relacji z klientami? Gdzie kryje się Pani sekret?

W tym miejscu musiałabym poprosić właścicieli o wypowiedź (uśmiech).

Opiekę nad pacjentem z bólem przewlekłym często porównuję do maratonu lub biegów w charakterze ultra w zależności od problemu, z jakim przychodzi do mnie pacjent. Tak też staram się przygotować do tego właścicieli. Organizujemy sprzęt, plan, rozwiązania awaryjne. Staram się wyposażać właściciela w podstawową wiedzę na temat problemu, z jakim boryka się jego przyjaciel. Musimy się rozumieć, a mam tendencję do wchodzenia w „naukowy bełkot”, i chcę, żeby ludzie rozumieli podstawowe działania leków i terapii. Pozwala to na ograniczenie wpadek, samowoli w leczeniu i sytuacji, w których coś „przestaje działać”.

W przypadku pacjentów „bólowych” rozmawiamy szczerze o tym, że nie jest seria kilku wizyt i problem z głowy. To często wieloletnia, intensywna praca wymagająca wzajemnego zaangażowania i zaufania. Jeśli komuś nie po drodze z naszym biegiem zespołowym, pozwalam na wybranie innej ścieżki. Nigdy do niczego nie zmuszam. Pytam, czy to co ustaliliśmy, jest ok, czy damy radę zrealizować dany plan. To chyba podstawa zdrowej relacji z klientem.

Przez Pani działania widać, że zniesienie uczucia bólu i komfort pacjentów są dla Pani priorytetem.

Zwierzęta w przeciwieństwie do ludzi mają ograniczone możliwości komunikacji i okazywania bólu. Dlatego to my musimy zrobić wszystko, żeby ból ograniczać i odpowiednio go rozpoznawać.

Wiele zwierząt przez specyfikę swojego gatunku nauczyło się skutecznie ukrywać ból. Jakie symptomy bólowe u pacjentów najłatwiej przeoczyć?

Z mojego doświadczenia wynika, że najłatwiej o przeoczenie symptomów bólu u pacjentów agresywnych i lękowych. W gabinecie często niemożliwe jest u nich zaobserwowanie bólu, nie mówiąc o poprawnym badaniu klinicznym. Tu rola właściciela i możliwość nagrywania filmów w domu czy na spacerze jest bardzo ważna. Odrębną grupą będą pacjenci geriatryczni o ograniczonej świadomości czy pozbawieni zmysłu słuchu, wzroku. Dodatkowo pojawia się tu kłopot z oceną efektywności terapii oraz oceną tego, co boli, a co po prostu staruszka irytuje, bo nie może osiągnąć czegoś, co kiedyś przychodziło mu z łatwością. Trzecim typem pacjentów są zwierzęta w depresji. Ból przewlekły powoduje stałe stymulowanie układu limbicznego odpowiedzialnego m.in. za emocje, pamięć, wyuczone zachowania. Daje nam to pełen wachlarz niespecyficznych objawów, trudnych do skojarzenia z bólem.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy