Każdy chirurg cieszy się nawet z błahego zabiegu – wywiadu udzielił lek. wet. Jarosław Sałek – ekspert miesiąca chirurgii miękkiej - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Każdy chirurg cieszy się nawet z błahego zabiegu – wywiadu udzielił lek. wet. Jarosław Sałek – ekspert miesiąca chirurgii miękkiej

W wypadku zwierząt powypadkowych, gdy mamy do czynienia z uszkodzeniem organów lub krwotokiem wewnętrznym, często nie ma czasu na głębszą weryfikację i trzeba działać. Jak z punktu widzenia chirurga wygląda ocena tego typu pacjentów i proces decyzyjny dotyczący leczenia? Jakie pytania w takiej sytuacji pojawiają się w Pana głowie jako pierwsze?

Na pierwszy plan nasuwa się pytanie: „czy już operować, czy jeszcze poczekać?”. Zawsze istnieje wątpliwość, co do odpowiedniej pory ingerencji chirurgicznej u pacjenta powypadkowego. Dzięki ściśle opracowanym protokołom badania takiego pacjenta, m.in. FAST USG, RTG możemy określić szanse przeżycia zwierzęcia w momencie natychmiastowej ingerencji chirurgicznej i w wypadku podjęcia decyzji o jej odroczeniu. Głównym czynnikiem przemawiającym za operowaniem jest głównie krwotok wewnętrzny, W tym momencie, przy dużej ilości krwi w jamie brzusznej, nie interesuje chirurga skąd krwawi. Konieczny jest zabieg i zatamowanie krwawienia. Każdy pacjent powypadkowy jest pacjentem indywidualnym, do którego nie ma jednego schematu postępowania.

W dużym stopniu działania chirurga na sali operacyjnej są wspierane przez diagnostykę obrazową. Bez jakich narzędzi diagnostycznych nie wyobraża sobie Pan swojego funkcjonowania jako specjalista w tej dziedzinie?

Nieodzowną pomocą w mojej codziennej pracy jest ultrasonografia. Dzięki dobrej jakości sprzętu, jestem w stanie zajrzeć w każdą część ciała pacjenta brzuch, klatka piersiowa, oko. Umożliwia mi to podejmowanie decyzji odnośnie zabiegu, jego słuszności a także wykonywać kontrole pooperacyjne. Takie badania wykonuję samodzielnie, dlatego nie jestem obciążony wątpliwościami, czy aby na pewno radiolog opisujący badanie się nie pomylił. W przypadku jakichkolwiek błędów, niepowodzeń będę obwiniał samego siebie, a nie radiologa, który jak każdy człowiek ma prawo się pomylić.

Sala operacyjna to miejsce pracy całego zespołu ludzi, w tym anestezjologa, w rękach którego pozostaje stabilizacja pacjenta. Jak ważna jest dobre zgranie i dynamika współpracy na polu chirurg-anestezjolog?

Jeżeli zespół anestezjologiczno-chirurgiczny tworzą osoby, które wzajemnie się lubią, to bardzo ułatwia pracę. Dobrze aby zespół nie ulegał ciągłej rotacji, wtedy można osiągnąć moment, w którym współpracownicy, współoperatorzy rozumieją się bez słów, potrafią wyprzedzić myśl i prośbę drugiej osoby. Tak zgrany zespół to prawie 100% sukcesu. Można to osiągnąć przez poznanie się nawzajem przed rozpoczęciem współpracy, poznanie swoich umiejętności, a przede wszystkim poznanie oczekiwań jednych wobec drugich. Pozwoli to na wykonywanie pracy, w sposób kompetentny, w sposób, gdzie jedna osoba nie będzie przeszkodą dla drugiej. Praca anestezjologa jest bardzo ważna dla chirurga. To dzięki niemu operator może skupić się na polu operacyjnym, nie martwiąc się o parametry życiowe zwierzęcia oraz o analgezję.

Anestezjolog jest bratem w walce, razem cieszymy się z sukcesu, ale i razem dźwigamy ciężar bólu związanego z niepowodzeniem.

Jak zachowywane są najwyższe standardy bezpieczeństwa podczas zabiegu operacyjnego i co ma na nie największy wpływ?

Przede wszystkim sala chirurgiczna to strefa zamknięta, do której wstęp powinny mieć osoby zaangażowane w chirurgię. Ma to duże znaczenie przy utrzymaniu sterylności i porządku na sali. Niedopuszczalne jest aby przedmioty, narzędzia wykorzystywane na co dzień przy zabiegach, zmieniały okresowo swoje miejsca w szufladach. Stałe ich miejsce pozwala na odruchowe podanie operatorowi, w najbardziej ekstremalnych sytuacjach, czy to przecięcie jakiejś tętnicy czy reanimacja pacjenta. Na szczęście co raz większą uwagę przykuwa się do aseptyki podczas zabiegów. Chirurg powinien mieć umyte ręce przed zabiegiem, być odziany w sterylny fartuch, rękawice i zawsze używać sterylnych pól operacyjnych. Martwi mnie to, że nadal są placówki, w których chirurg operuje bez odzieży sterylnej, a co więcej… wykorzystuje wcześniej rozsterylizowane nici, namoczone w spirytusie. Nie ważne jak poprawnie zostanie wykonany zabieg, to i tak bez odpowiednich zasad aseptyki nie można liczyć na powodzenie operacji.

Jak na rozwój młodego chirurga wpływa możliwość kształcenia się pod okiem specjalistów w tej dziedzinie?

Obecność specjalistów, pod okiem których można się dokształcać bardzo wiele wnosi dla pewność chirurga. Operator czuje się pewniejszy, gdy ma świadomość, że może w danej chwili na kimś polegać, poprosić o pomoc. Specjaliści są głównym źródłem wiedzy na temat postępowania z właścicielami przed i po zabiegu ich zwierzęcia, źródłem możliwych komplikacji, błędów operacyjnych, wymiana doświadczeń, rzeczy, których w książkach się nie wyczyta. To właśnie te zachowania, sytuacje kształtują przyszłego, dobrego chirurga.

Znajdź swoją kategorię

2609 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.