Rozmowa z właścicielem atopika kluczem do sukcesu w terapii AZS - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Rozmowa z właścicielem atopika kluczem do sukcesu w terapii AZS

Diagnoza

Pierwszym krokiem do postawienia prawidłowej diagnozy jest rozpoznanie kliniczne na podstawie wywiadu, charakterystycznych objawów oraz wykluczenia wszelkich innych chorób powodujących świąd. Niestety, nie mamy do dyspozycji jednego badania czy testu, które pozwoli nam postawić w krótkim czasie jednoznaczną diagnozę. Diagnozowanie AZS może okazać się wyzwaniem, dlatego warto szczegółowo wyjaśnić opiekunowi alergika, na czym polega diagnostyka i z jakiego powodu sięgamy po szereg różnych badań.

Właściciel musi zrozumieć, dlaczego rozpoczynamy diagnostykę od podania środka przeciwko ektopasożytom czy też zmiany diety, zamiast wykonania testów śródskórnych. Jak wiadomo, testy śródskórne nie służą nam do postawienia diagnozy, są jednym z badań dodatkowych (9). Pozwalają nam na zidentyfikowanie alergenów, które powodują objawy choroby. Jeżeli zdecydujemy się wspólnie z opiekunem zwierzęcia na wykonanie testów śródskórnych czy też serologicznych, warto następnie zastosować immunoterapię swoistą. Według Scotta leczenie to przynosi poprawę u 50-80% chorych zwierząt (2). Równocześnie właściciel musi sobie zdawać sprawę, że jest duże prawdopodobieństwo niepowodzenia tego rodzaju terapii.

Wyjątkowo pomocne w diagnozowaniu są kryteria opracowane w 2010 r. przez Favrota i wsp. (3):
  1.     Początek zmiany pojawia się przed ukończeniem 3. roku życia.
  2.     Psy przebywają głównie w mieszkaniach.
  3.     Świąd kortykowrażliwy.
  4.     Nawracające, przewlekłe infekcje Malassezia spp.
  5.     Zmiany dotyczące grzbietowych części kończyn.
  6.     Zmiany obejmują małżowinę uszną.
  7.     Zmiany nie obejmują krawędzi małżowin usznych.
  8.     Zmiany nie dotyczą skóry okolicy krzyżowo-lędźwiowej.

Czułość tych kryteriów ocenia się na 77-85%, a specyficzność na 85-93%. Spełnienie 5 z 8 kryteriów daje nam 85% szans, że mamy do czynienia właśnie z atopią.

Po wykluczeniu innych chorób skóry skorelowanych ze świądem możemy mówić o atopowym zapaleniu skóry. Priorytetowe jest poinformowanie właściciela o przewlekłości i nieuleczalności AZS. Po omówieniu chronicznego charakteru AZS oraz potrzeby dożywotniej terapii postrzeganie przez właściciela naszych działań będzie zupełnie inne. Możemy pomóc zwierzęciu z AZS, jednak nie zawsze efekt naszych działań będzie widoczny już po pierwszej konsultacji.

Pomimo wielu badań klinicznych, laboratoryjnych i hodowlanych, sposób dziedziczenia i mutacje genetyczne leżące u podstaw tej choroby obecnie pozostają nieznane. Wiadomo, że w przypadku psów występuje dziedziczna skłonność do nieprawidłowej odpowiedzi immunologicznej w stosunku do antygenów powszechnie występujących w środowisku (4). Kwestie dziedziczenia AZS i sugestia co do zaprzestania rozmnażania zwierząt cierpiących na tę chorobę powinny zostać omówione z właścicielem.

Ustalenie terapii

Ważnym aspektem jest naświetlenie planu terapeutycznego, powinniśmy przedstawić właścicielowi postępowanie na całe życie pacjenta. Jeżeli najpierw skupimy się na kontrolowaniu infekcji wtórnych, istotną informacją dla opiekuna będzie to, że po skończonej antybiotykoterapii pies czy kot nadal może odczuwać silny świąd. Celem terapii jest zapewnienie komfortu życia zwierzęcia, jednak efekty nie są natychmiastowe.

Terapię dobieramy w oparciu o wiele czynników, takich jak: rasa, wielkość pacjenta, nasilenie objawów, czas trwania choroby, sezonowość, choroby współistniejące, ale także koszty, efekty uboczne i wcześniejsze doświadczenia z poszczególnymi lekami.

Niezbędne jest, aby omówić wszystkie możliwości leczenia wraz z ich kosztami. Ostatecznie decyzje w sprawie konkretnego leczenia zawsze podejmowane są przez właściciela, ale to lekarz powinien dostarczyć wszelkich niezbędnych informacji. Większość klientów jest już „wykształcona” przez Internet lub poprzednie wizyty weterynaryjne. Dlatego aby uniknąć nieporozumień, lekarz wyjątkowo skrupulatnie musi omówić efekty uboczne oraz czas działania poszczególnych specyfików.

Należy też ocenić, na ile właściciel będzie stosował się do naszych zaleceń (np. czy może kąpać psa raz w tygodniu? Czy da radę codziennie nanieść maść na skórę?) oraz jak bardzo współpracujące jest zwierzę. Jeśli na wizycie kontrolnej okazuje się, że z różnych względów większość zaleceń lekarza weterynarii nie została wykonana, należy zmodyfikować terapię lub dobitnie podkreślić, że bez wspólnej kooperacji nie zostanie osiągnięty żaden efekt.

Właściciel może na nasze zalecenia reagować jeszcze większą frustracją oraz być negatywnie nastawiony do jakiegokolwiek działania. Dzieje się tak, ponieważ ma dość problemu swojego pupila lub nieefektywnej terapii wprowadzonej na poprzednich wizytach. W tym wypadku należy wyjaśnić, że jeśli będzie z nami współpracował, to kontrole oraz częstotliwość zabiegów lub podawania leków będą coraz rzadsze. I w tym momencie znów wracamy do najważniejszej kwestii, czyli do wyedukowania klienta, jaka jest istota choroby jego drapiącego się zwierzaka.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy