Rozmowa z właścicielem atopika kluczem do sukcesu w terapii AZS - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Rozmowa z właścicielem atopika kluczem do sukcesu w terapii AZS

Każdy praktykujący lekarz weterynarii na co dzień przeprowadza wiele rozmów z właścicielami swoich pacjentów. W przypadku chorób nieuleczalnych, do jakich zaliczane jest atopowe zapalenie skóry, należy szczególnie skupić się na przekazaniu wszelkich niezbędnych informacji na temat istoty tego schorzenia i jego terapii. Właściciele czworonogów często są zawiedzeni rezultatem wcześniejszych terapii, gdyż efekty leczenia nie były natychmiastowe. Spowodowane jest to brakiem odpowiedniej komunikacji między właścicielem a lekarzem. W tej sytuacji najważniejsze jest wyjaśnienie opiekunowi zwierzęcia, że AZS wymaga dożywotniego leczenia i żaden specyfik niestety nie jest w stanie uwolnić zwierzęcia od tego problemu na zawsze.

Na sukces w leczeniu AZS składa się wiele czynników: identyfikacja alergenów, kontrola wtórnych infekcji, profilaktyka przeciwpasożytnicza, przywrócenie prawidłowej bariery skórnej, kontrola świądu i edukacja właściciela. Właśnie na tym ostatnim, tak często pomijanym w codziennej praktyce aspekcie, skupimy się w tym artykule.

Pierwsze spotkanie

Pierwsza wizyta dermatologiczna wymaga zebrania bardzo skrupulatnego wywiadu. Jak wiadomo, odpowiednio przeprowadzona anamneza to pierwszy krok do sukcesu. Jako lekarze weterynarii musimy zdobyć jak najwięcej informacji w celu postawienia prawidłowej diagnozy. Niektóre z zadawanych przez nas pytań mogą być dla właścicieli niewygodne lub wydawać się dziwne. Wyjaśnijmy więc, dlaczego pytamy o ewentualne zmiany na skórze domowników czy też otoczenie, w jakim żyje zwierzę. Właściciel chętniej opowie o trybie życia psa czy kota, rozumiejąc, jak ważne mogą być te informacje.

Badanie dermatologiczne wraz z wywiadem nawet doświadczonemu lekarzowi zajmuje sporo czasu. Niezbędne jest uprzedzenie opiekuna zwierzęcia, że wizyta może trwać dłużej niż się spodziewa. O czasie trwania pierwszej konsultacji należy poinformować wcześniej, np. przy okazji umawiania wizyty. Nasz klient musi mieć poczucie, że czas spędzony w gabinecie będzie efektywny, a jego zwierzę w przyszłości przestanie się borykać z problemami, które w tym momencie je trapią. Aż 80% właścicieli jest przekonanych, że zmiany terapii może przynieść ulgę atopikowi (5), najczęściej taka opinia pojawia się na kolejnej wizycie u specjalisty. Pamiętajmy o tym, aby nie używać zbyt naukowego języka, żeby nie wprawić naszego słuchacza w zakłopotanie. Należy budować swój autorytet na bazie wiedzy i empatii, a nie przytłaczającego słownictwa. Właściciel zwierzaka, sfrustrowany nieuleczalnym charakterem choroby oraz niepowodzeniem wcześniejszych terapii, będzie wdzięczny za każde słowo otuchy.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy