Nauka ma pobudzać do ciekawości i poszukiwania

Nauka ma pobudzać do ciekawości i poszukiwania

Jakie będą największe wyzwania dla medycyny weterynaryjnej i świata nauki związane z negatywnym wpływem mikroplastiku?

Nie wiem, czy pokuszę się o takie przewidywania. Bez pełnej wiedzy na temat skali negatywnych działań MNP w organizmie określenie wyzwań jest trudne. Jestem tu raczej pesymistą, bo nauka wymaga czasu, a z MNP wszyscy staliśmy się „poligonem doświadczalnym” dla naukowych obserwacji. Wyzwaniem dla nauki i świata weterynaryjnego powinno być znalezienie remedium na MNP w organizmie. Raczej jednak tak się nie stanie, a przynajmniej nie nastąpi to szybko. Prawdopodobnie będą podejmowane liczne próby naukowe i kliniczne i – jak to zwykle bywa – część z nich okaże się skuteczna. Takimi odkryciami jednak często rządzą przypadki. Myślę jednak, że w sprawie MNP nie jesteśmy jeszcze nawet w stanie wskazać prawdziwych wyzwań.

Pracuje Pan w Katedrze Rozrodu z Kliniką Zwierząt Gospodarskich i w swojej pracy badawczej skupia się Pan na rozrodzie bydła. Czy w ostatnich latach zauważył Pan nasilenie problemów z rozrodem bydła?

Trend jest raczej niepokojący. Oczywiście nie da się przypisać wszystkich problemów z rozrodem bydła zanieczyszczeniom MNP. Nie można jednak wykluczyć, że spadek rozrodczości wiąże się również z obecnością tych cząstek w otoczeniu zwierząt. Niemniej jednak przynajmniej w najbliższych latach zaburzenia w rozrodzie wiązałbym raczej z rosnącą ciągle produkcją zwierzęcą oraz licznymi zaniedbaniami, które można spotkać w stadach. Skala problemów w rozrodzie, co potwierdzają coraz liczniejsze artykuły naukowe, rośnie jednak nie tylko w Europie. I kto wie, może za kilka/kilkadziesiąt lat okaże się, że przyczyną było już zanieczyszczenie MNP.

Dostęp ograniczony.

Pełen dostęp do artykułu tylko dla zalogowanych użytkowników z wykupioną subskrypcją.
zaloguj się zarejestruj się

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy