Moja praca to pasja, a zarazem sposób na życie – rozmowa z prof. ucz. dr hab. n. wet. dr n. prawnych Piotrem Listosem - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Moja praca to pasja, a zarazem sposób na życie – rozmowa z prof. ucz. dr hab. n. wet. dr n. prawnych Piotrem Listosem

Współpracuje Pan z naszą redakcją już od kilku lat, tłumacząc na naszych łamach zawiłości prawa weterynaryjnego. Na co dzień pracuje Pan jako wykładowca UP w Lublinie. Co najbardziej lubi Pan w pracy ze studentami?

Praca ze studentami to praca z młodymi ludźmi. Ludźmi różnymi i tym samym ciekawymi, dla których warto się starać. To także osoby z terenu całego naszego kraju, z których częścią do teraz mam od wielu lat stały kontakt. Praca nauczyciela akademickiego obliguje, oprócz konieczności pogłębiania wiedzy, także do odpowiedniej prezencji, jak również kultury słowa. To wszystko sprawia, że każdy dzień pracy na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej jest inny, a zarazem interesujący. Wykonywanie zawodu lekarza weterynarii w formie nauczyciela akademickiego w istotny sposób ułatwia także współpracę ze środowiskiem zawodowym, poprzez współpracę z czasopismami naukowo-zawodowymi, np. redakcją „Weterynarii w Praktyce”. Fakt ten umożliwia także angażowanie przyszłych adeptów sztuki lekarsko-weterynaryjnej do redagowania publikacji o charakterze popularno-naukowym, co stanowi istotny element szeroko rozumianej – właściwej dydaktyki.

W swoim artykule wspominał Pan o badaniach, w których medycyna i prawo kolaborują ze sobą dla dobra pacjenta. Może Pan przybliżyć nam któreś z nich, które uważa Pan za takie o największym i najkorzystniejszym wpływie na obie dziedziny?

Najbardziej właściwym przykładem jest chyba fakt, że organy procesowe powszechne, realizując swoje ustawowe obowiązki z zakresu ochrony praworządności, niejednokrotnie są zobligowane do korzystania z pomocy wiedzy medyczno-weterynaryjnej. Niejednokrotnie opiniowanie weterynaryjno-sądowe jest związane z nakreśleniem wykładni uregulowań prawa weterynaryjnego jako specjalistycznej gałęzi prawa. Fakt ten ukierunkowuje także dalsze czynności procesowe w prowadzonych postępowaniach, przyczyniając się tym samym w sposób istotny do ujawnienia prawdy materialnej oraz przede wszystkim do właściwego rozstrzygnięcia danej sprawy przez organ procesowy. Na szczególną uwagę zasługuje wskazanie znaczenia uregulowań prawnych w połączeniu z wiedzą medyczną weterynaryjną w badaniu żywności pochodzenia zwierzęcego, czyli ochronie zdrowia i życia człowieka, jak również w zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, w szczególności zoonoz.

Nie sama weterynaria sądowa, a dopiero wykorzystanie jej możliwości pozwala na realną ochronę praw zwierząt. Jaki wkład w realizację tego założenia ma biegły lekarz sądowy?

Biegły lekarz weterynarii to osoba posiadająca wiedzę specjalistyczną z zakresu medycyny weterynaryjnej, z której usług korzystają organy procesowe w postępowaniach, w których ta wiedza ma istotne znaczenie. Czyli są to sprawy, których przedmiotem są okoliczności, w których aspekt medyczno-weterynaryjny ma istotne – podstawowe znaczenie. Opinia biegłego lekarza weterynarii w tym przypadku jest środkiem dowodowym, który w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego nie może być pominięty. Zatem organ procesowy w takich sytuacjach musi zasięgnąć opinii biegłego lekarza weterynarii. Pragnę zwrócić uwagę, że opiniując w danej sprawie, nie należy próbować wydawać w treści opinii jej rozstrzygnięcia. Rola ta jest bowiem zarezerwowana w myśl przepisów prawa powszechnego tylko i wyłącznie dla danego organu procesowego. Niejednokrotnie jednak opinia biegłego, w tym przypadku biegłego lekarza weterynarii, ma podstawowy wpływ na treść poczynionego przez organ rozstrzygnięcia.

Do jakich spraw najczęściej powoływani są biegli lekarze weterynarii i jak wygląda z ich strony przygotowanie się do sprawy, w której będą opiniowali?

Medycyna weterynaryjna to bardzo szeroka dziedzina wiedzy. Zatem katalog spraw, do których są powoływani przez organy procesowe biegli lekarze weterynarii, jest także szeroki. Ogólnie, są to sprawy z zakresu prawnej ochrony zwierząt, gdzie wymagana jest wiedza medyczno-weterynaryjna, jak również sprawy dotyczące błędu w sztuce leczenia oraz szereg innych spraw, których obecnie enumeratywne wyliczenie wydaje się być trudne do wykonania. Generalnie, najczęstszą formą opiniowania weterynaryjno-sądowego jest forma pisemna. Niejednokrotnie zachodzi konieczność wydania przed organem procesowym ustnej opinii. Najczęściej taka opinia ma charakter opinii uzupełniającej do pierwotnej opinii pisemnej. Zdarzają się jednak przypadki, w których opinia ustna jest pierwotną opinią. Opinie weterynaryjno-sądowe są wydawane na podstawie uprzedniego wykonanego badania, np. klinicznego zwierzęcia albo pośmiertnego lub na podstawie analizy materiału dowodowego zgromadzonego w aktach danej sprawy. Przystępując do redagowania opinii, należy przede wszystkim w sposób szczegółowy zapoznać się z treścią Postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, które wydaje właściwy organ procesowy. W aspekcie pytań skierowanych do biegłego, zawartych w treści ww. postanowienia, należy dokonać analizy materiału dowodowego – badania zwierzęcia lub analizy treści akt danej sprawy – w razie konieczności należy także przypomnieć sobie aktualne wiadomości specjalistyczne z zakresu medycyny weterynaryjnej i przystąpić do redagowania opinii lekarsko-weterynaryjnej w danej sprawie.

W jakich sprawach w swojej karierze opiniowanie było dla Pan największym wyzwaniem?

Katalog spraw, w których miałem okazję opiniować przez blisko 20 lat, jest naprawdę różnorodny. Uważam, że nawet obecnie dla wielu lekarzy weterynarii poznanie okoliczności zastosowania weterynarii sądowej byłoby nie lada zaskoczeniem. Otrzymując wiele lat temu z rąk prezesa Sądu Okręgowego w Lublinie decyzję ustanawiającą moją osobę biegłym, także nie miałem pełnej świadomości znaczenia tej funkcji. Niestety, w przypadku weterynarii sądowej jest podobnie jak np. w chirurgii. Nie jest możliwe tylko teoretyczne opanowanie tej płaszczyzny medycyny weterynaryjnej. W przypadku weterynarii sądowej trzeba po prostu opiniować, a po latach dopiero widzi się, czym tak naprawdę jest weterynaria sądowa. Obowiązek zachowania tajemnicy biegłego nie pozwala mi w tym momencie na szczegółowe nakreślenie najbardziej ciekawych przypadków opiniowania, w których miałem okazję uczestniczyć. Mogę jedynie wskazać, że niejednokrotnie były to sprawy medialne, o których większość w nas słyszała na przestrzeni lat, nie podejrzewając, że miały one związek z medycyną weterynaryjną. Niemniej jednak sprawami, które są dla mnie najbardziej pracochłonne, są przypadki śmierci człowieka oraz zwierzęcia, opiniowanie w przypadku obrażeń postrzałowych u zwierząt oraz w przypadkach wypadków komunikacyjnych z udziałem zwierząt, powiązane z ustaleniem okoliczności zdarzenia drogowego.

Znajdź swoją kategorię

2609 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.