Dobre życie, dobra śmierć – czyli eutanazja psów i kotów

Dobre życie, dobra śmierć – czyli eutanazja psów i kotów w starszym wieku

Praktyczne i techniczne aspekty eutanazji

Proces eutanazji powinien być dobrze przygotowany organizacyjnie i psychologicznie. Wówczas właściciele znoszą to lepiej, o czym informują w późniejszych relacjach. Najlepiej jest, by zagadnienia techniczne były omawiane z właścicielami przed jej wykonaniem, po kilku minutach od podjęcia decyzji.

Idealna jest sytuacja, gdy istnieje pomieszczenie przeznaczone do wykonywania eutanazji. Niedoceniana jest bowiem zasada, by w jej trakcie zapewnić warunki, które nie rozpraszają tego momentu, by nie dzwonił telefon, nikt nie pukał i nie wchodził z pytaniami. Powinna panować atmosfera spokoju, koncentracji i ciszy. W klinice autorów przypadki planowanych eutanazji umawiane są na godziny popołudniowe lub nawet wieczorne, zgodnie z propozycjami samych właścicieli.

Wskazane jest, by lekarzowi towarzyszyła doświadczona osoba z personelu pomocniczego. Niektórzy właściciele nie chcą bowiem lub nie potrafią przytrzymywać swoich zwierząt. Pomocnik może im w tym pomóc oraz zadbać o to, by moment ten przebiegał bez nieprzewidzianych wypadków. Gdy właściciel sam chce przytrzymywać zwierzę, należy zapewnić mu wygodną pozycję, z możliwością głaskania i cichego przemawiania do swego psa lub kota.
Czy eutanazja może zostać wykonana w domu właściciela?

Takie rozwiązanie powinno być wyjątkiem, a nie regułą. Warunki domowe rzadko nadają się do tego celu. Z doświadczeń wynika, że proces ten rzadko przebiega bez zakłóceń i zadowolenia stron. Zbyt często powstają złe wrażenia lekarzy z powodu korzystania przez psa, kota z przywileju własnego terytorium i zachowań bardziej nieprzewidywalnych, braku fachowej pomocy i problemu transportu zwłok. U właścicieli zaś powstaje obraz i wspomnienie martwego zwierzęcia w warunkach domowych. Jedynymi usprawiedliwionymi sytuacjami eutanazji w domu właścicieli są: ich podeszły wiek, trudności z poruszaniem, ich choroba, brak transportu i niemożność dostarczenia zwierzęcia do kliniki.

Eutanazję psów i kotów, według przepisów, wykonuje się poprzez podanie barbituranów dożylnie (22). Wskazane jest wcześniejsze założenie kateteru do żyły i podanie środków uspokajających. W takiej kolejności, a nie odwrotnie, gdyż większość z tych środków obniża ciśnienie i zwęża naczynia. U psów i kotów najkorzystniej jest wybrać żyłę odpromieniową. Jeżeli jest to niemożliwe, pozostaje żyła odstrzałkowa na wysokości stawu skokowego. Po kilku minutach lekarz, przy gotowości właściciela, podaje zwierzęciu przygotowaną dawkę barbituranów, bardzo dokładnie, dożylnie. Iniekcja poza żyłę sprawia ból, wywiera złe wrażenie, opóźnia procedurę, a co najgorsze, może powodować wokalizację zwierzęcia, co jest nieakceptowalne przez właścicieli i staje się powodem pretensji.

Nie do zaakceptowania jest też wykonywanie przy właścicielach iniekcji dosercowych, doopłucnowych czy dootrzewnowych. Dobrze wykonana iniekcja dożylna ma sprawić, że kora mózgowa ulega natychmiastowemu wyłączeniu, z ośrodkiem oddychania i krążenia. Następuje śmierć zwierzęcia. Po jej stwierdzeniu powinno się usunąć kateter i wszystkie inne ślady ingerencji medycznych: opatrunki, bandaże, plastry, ślady krwi itp. Należy przemyć miejsca zabrudzone i pozostawić ciało zwierzęcia w czystości, dając wyraz szacunku, z jakim należy się do niego odnosić po śmierci.

Po eutanazji ważne jest, by właściciel sam przekonał się o śmierci swojego zwierzęcia. Dotyczy to głównie tych, którzy nie byli obecni. Dla nich jest to okazja do pożegnania i odebrania wyposażenia zwierzęcia. Lekarz powinien poświęcić chwilę, by wraz z właścicielami pobyć przy martwym zwierzęciu i je pożegnać. Niektórzy właściciele chcą pozostać sami, inni wolą wspólnie z lekarzem porozmawiać jeszcze chwilkę. Rozmowa prowadzona w sposób taktowny i pełen współczucia z reguły okazuje się ważnym czynnikiem uspokajającym dla właścicieli, pozwalając im spokojnie zapoczątkować okres żałoby (7, 11, 13, 23).

Do spraw wymagających uzgodnienia przed wykonaniem eutanazji należy kilka podstawowych kwestii (7, 9, 13).
  1. Należy przyjąć pisemne oświadczenie o decyzji eutanazji zwierzęcia podpisane przez właściciela. Następnie wypada wyjaśnić sposób i przebieg jej wykonania, w tym działanie podawanych środków oraz możliwe działania uboczne, np. ostatni wdech, drżenie mięśni itp. Wyjaśnienia zmniejszają obawy właścicieli przed nieznanym doświadczeniem i pomagają zrozumieć ewentualne nieprzyjemne reakcje zwierzęcia.
  2. Obecność właścicieli podczas usypiania zwierząt. Tę decyzję należy zdecydowanie pozostawić im samym. Uważa się, że lekarz może delikatnie nakłaniać właścicieli do uczestnictwa, ponieważ pozwala im to łatwiej zaakceptować śmierć zwierzęcia i pokonać obciążenia emocjonalne (7, 9). Sugeruje się też, że i dzieci mogą uczestniczyć w usypianiu, gdyż łatwiej im o naturalne zrozumienie i potrafią uporać się ze śmiercią zwierząt lepiej niż ich rodzice (7). Autorzy starają się jednak ograniczać dzieciom tych doświadczeń. Na pewno jednak należy unikać okłamywania dzieci na temat śmierci ich zwierząt.
  3. Zwrot elementów wyposażenia zwierzęcia. Chodzi o obroże, szelki, smycze, kagańce, wszelkie ozdoby i inne przedmioty. Wielu właścicieli życzy je sobie odebrać po eutanazji, choć częściej doświadczanym zachowaniem jest chęć pozostawienia ich w klinice. I tutaj wola właścicieli powinna być uszanowana i akceptowana.
  4. Postępowanie z ciałem zwierzęcia. Zgodnie z polskimi przepisami sanitarnymi zwłoki psów i kotów podlegają pochówkom na wydzielonych obszarach lub kremacji. Do takiego postępowania lekarze powinni nakłaniać właścicieli. W większych miastach istnieją cmentarze dla psów i kotów, gdzie można je pochować. W mieście autora istnieje „Park pamięci”, jak i możliwość dokonania indywidualnej kremacji. Wydawanie właścicielom zwłok zwierząt z przekonaniem, że będą one pochowane na terenie prywatnych działek lub ogródków niesie ze sobą ryzyko kar nakładanych przez służby sanitarne. Takie zachowanie jest szczególnie niezalecane w miesiącach zimowych.
  5. Koszty związane z eutanazją. Należy policzyć je wszystkie i przedstawić jako jedną kwotę, najlepiej przyjmowaną po podjęciu decyzji. Istnieje tylko jeden wyjątek. Otóż gdy właściciele są wieloletnimi klientami i istnieje znaczny poziom zaufania, wówczas kwestię finansową można zostawić „na później”. Z reguły po 1-2 tygodniach następuje umówione spotkanie, odbywające się już na niższym poziomie emocji, z wyrażeniem współczucia i wsparcia przez lekarzy dla właścicieli oraz podsumowaniem spraw organizacyjnych.
Jak wiadomo, im sprawniej przebiega eutanazja, tym lepiej. Warunkiem jest dobrze zgrany zespół, w którym każdy pracownik zna swoje zadania i wie, jak się zachować.

Podsumowanie

Eutanazja to w polskim znaczeniu łagodna, spokojna śmierć. Zwierzęta mają ten przywilej, tym bardziej zwierzęta starsze i chore. W odniesieniu do psów i kotów słowo to nabiera szczególnego znaczenia, bo to człowiek może zdecydować o „dobrym” momencie ich śmierci (oczywiście w określonych, uprawnionych lekarsko sytuacjach), zamiast doprowadzać do „złego” etapu życia i choroby z nadmiernym bólem i niespokojną śmiercią. Decyzję o zakończeniu życia psa lub kota powinien podejmować właściciel w oparciu o diagnozę i rady lekarza prowadzącego. To złożony problem ludzki, wymagający od lekarzy weterynarii psychologiczno-emocjonalnej wiedzy o przeżywaniu rozstań i zdolności wczuwania się w emocje innych, a także wymagający techniczno-praktycznej sprawności zawodowej. W całości tych działań chodzi o to, by zamienić trudny psychologicznie moment w pozytywny fakt zawodowy, osiągając własny spokój i zyskując uznanie właścicieli zwierząt. Dlatego okres tej współpracy z właścicielem należy wypełnić ludzką życzliwością i profesjonalną doskonałością.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy