Not On More Vet – okiem eksperta - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Not On More Vet – okiem eksperta

Wykład dr. Davida Bartrama z Wielkiej Brytanii, wybitnego badacza tematu zdrowia psychicznego i samobójstw lekarzy weterynarii, podczas tegorocznego kongresu WSAVA świadczył jednak o czymś zupełnie odmiennym. Przyczyny zwiększonego odsetka samobójstw w naszej branży (4-8 razy więcej niż w całej populacji, zależnie od badań) nie należy dopatrywać się jedynie w klientach (jak mają tendencję to robić sami lekarze), a w ułatwionym dostępie do leków odbierających życie, perfekcyjnie dopracowanej technice humanitarnej eutanazji, idealizacji śmierci (w tym swojej własnej) i zniesieniu lęku przed śmiercią. Jak wykazują badania dr. Bartrama, analiza akt dotyczących 11 śmierci samobójczych lekarzy weterynarii nie we wszystkich przypadkach wskazywała współistniejącą chorobę psychiczną.

Z analizy dziewięciu śmierci samobójczych lekarzy weterynarii, techników i studentów, których znałam osobiście lub o których słyszałam (w Polsce i poza nią), na depresję cierpiała jedna osoba, zaś trzy z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej. W trzech przypadkach nie miałam informacji na temat zdrowia psychicznego. W pięciu przypadkach osoby te odebrały sobie życie przy pomocy leków wyniesionych z lecznicy. Za bezpośrednią przesłankę do samobójstwa dr Bartram sugeruje „poważne negatywne wydarzenie życiowe”, np. zakończenie relacji lub kryzys emocjonalny związany z osobistym zawodem, skazanie lub wyrok, problemy finansowe. I podobnie było w przypadkach, z którymi ja miałam styczność.

Kelly i Bunting wykazały, że świadome przyjęcie leków używanych do eutanazji zwierząt (głównie pentobarbital) to najczęstsza metoda samobójstwa u 76% mężczyzn i 89% kobiet pełniących zawód lekarza weterynarii. Uznaje się, że aktywne przeprowadzanie eutanazji może zaburzać postrzeganie śmierci i wartości ludzkiego życia, ułatwiać samousprawiedliwianie i dawać poczucie, że samobójstwo jest racjonalnym rozwiązaniem. Badanie przeprowadzone na niewielkiej grupie lekarzy weterynarii wykazało, że aż 93% akceptuje eutanazję ludzi i chciałoby mieć prawo wyboru w tej kwestii.

Natomiast przesłanie, jakie towarzyszy akcji „Not One More Vet” polaryzuje oś klient – lekarz weterynarii i upatruje głównych przyczyn samobójstw lekarzy w postawie klientów. Znane są przypadki lekarzy weterynarii, którzy popełnili samobójstwo z powodu hejtu online – na uwagę zasługuje szczególnie śmierć dr Shirley Koshi z Nowego Jorku. Jednak nadal jest to marginalny przypadek w całym spektrum innych problemów, z którymi na co dzień borykają się lekarze weterynarii.

Warto wspomnieć też o innych czynnikach predysponujących do zwiększonych zaburzeń nastroju, a także ryzyka samobójstw, takich jak: niskie zarobki i praca w nienormowanym czasie pracy, niedosypianie i brak odpoczynku, niska odporność na stres i brak wypracowanych mechanizmów odporności psychicznej, tendencje perfekcjonistyczne, praca w izolacji przy sztucznym świetle, poczucie jałowości swojej pracy, brak zaangażowania opiekunów zwierząt w leczenie lub rażące zaniedbanie ich stanu zdrowia, wypalenie zawodowe i inne.

Znajdź swoją kategorię

2609 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.