LuxVet24 – Polska chce uczestniczyć w konsolidacji rynku usług weterynaryjnych - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

LuxVet24 – Polska chce uczestniczyć w konsolidacji rynku usług weterynaryjnych

W ostatnich latach radykalnie zmienił się nasz stosunek do zwierząt, przede wszystkim tzw. zwierząt towarzyszących…

Paweł Kowalczyk: To prawda. Na całym świecie rośnie ich popularność – aż 80 mln europejskich gospodarstw domowych posiada co najmniej jedno zwierzę – najczęściej psa lub kota. Podobnie jest w Polsce, gdzie liczba zwierząt w naszych domach znacznie wzrosła – posiadamy 7,6 mln psów i 6,4 mln kotów. Zmienia się także nasze podejście do zwierząt – coraz częściej są one traktowane jak członkowie rodziny, czy wręcz dzieci.

Piotr Zajączkowski: Traktowanie zwierzaków w taki sposób wiąże się z tym, że nie baczymy na wydatki, a także staramy się zapewnić im jak najlepszą opiekę. To główne powody, dla których polski rynek opieki weterynaryjnej stał się bardzo atrakcyjny dla potencjalnych inwestorów. To z kolei prowadzi do nieuchronnej konsolidacji, w której chcemy uczestniczyć poprzez ambitny projekt tworzenia ogólnokrajowej platformy weterynaryjnej.

Jak przekłada się to na rynek usług nakierowanych na zwierzęcych pacjentów?

P.K.: Obserwujemy od kilku lat systematyczny wzrost rynku zarówno w ujęciu ilościowym mierzonym większą liczbą wykonywanych procedur, jak również rośnie sama wartość rynku. Dzisiaj to już nie tylko karma, zabawki i przeróżne akcesoria, ale także – lub przede wszystkim – opieka medyczna. W odniesieniu do tego, jak zmienił się zakres opieki medycznej oferowanej dla zwierząt?

W odniesieniu do tego, jak zmienił się zakres opieki medycznej oferowanej dla zwierząt?

P.K.: Dostępne są coraz bardziej złożone metody leczenia, rośnie specjalizacja zawodowa i zastosowanie zaawansowanej diagnostyki. Coraz więcej poważnych chorób można łatwo wyleczyć, jeśli zapewniona zostanie odpowiednia opieka zapobiegawcza. Rosnąca świadomość spowodowała częstsze korzystanie z usług profilaktycznych, takich jak stomatologia i porady żywieniowe. Europejski rynek opieki weterynaryjnej staje się coraz bardziej skonsolidowany – małe placówki zastępowane są przez kompleksowe lecznice i kliniki, niektóre działające w kilku krajach.

Patrząc obiektywnie, jak na tym tle wygląda Polska?

Marcin Halicki: Polska znajduje się dopiero na początku tej drogi – według danych Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej jest u nas ponad 7,6 tys. placówek, z których aż 72% zatrudnia średnio 1,5 lekarza. W praktyce oznacza to, że lekarz weterynarii jest w coraz mniejszym stopniu lekarzem, a w większym – menadżerem odpowiadającym nie tylko za opiekę medyczną, ale finanse, marketing czy administrację. Takie małe placówki najczęściej nie mają środków na inwestycje w specjalistyczne urządzenia diagnostyczne, skomplikowane zabiegi czy rozwój kadry weterynaryjnej. Dla właścicieli zwierząt oznacza to trudny dostęp do niezbędnych badań i usług, długi czas oczekiwania oraz wysokie ceny.

P.K.: Budowa dużej grupy praktyk weterynaryjnych to nie tylko dostęp do kapitału, nowoczesnej wiedzy medycznej i jakości technologicznej, ale również możliwość ucywilizowania stosunków pracy, w „normalnym” wymiarze godzin. A to z kolei spowoduje zmniejszenie frustracji wielu młodych lekarzy, pracujących często ponad miarę, którym trudno godzić obowiązki w przychodni z prowadzeniem życia rodzinnego. Możliwość zatrudnienia w dużej grupie weterynaryjnej zahamuje odchodzenie młodych lekarzy od zawodu i wyjazdy do pracy za granicę, docelowo podwyższy jakość szkolenia specjalizacyjnego i poziom wynagrodzeń. Lista zalet i korzyści dla lekarzy jest bardzo długa.

Znajdź swoją kategorię

2607 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.