Dieta eliminacyjna, komunikacja z właścicielem, spojrzenie lekarza praktyka

Spośród najczęstszych przyczyn niepowodzenia należy wymienić:

Zły wybór źródła białka, czy to diety komercyjnej, czy przygotowanej w domu. Wiele składników karm, niegdyś egzotycznych, jest obecnie częstym składnikiem karm bytowych, więc może powodować uczulenia i nie nadaje się do użycia ich jako diety eliminacyjnej. Za najlepszy przykład niech posłuży jagnięcina. Lista „nowych” źródeł białka z roku na rok się zawęża. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt wykazywania u części pacjentów niepożądanej reakcji na białko hydrolizowane.Reakcje krzyżowe między składnikami diet, np. pomiędzy antygenami kurczaka i przepiórki.Zanieczyszczenie alergenami karm leczniczych i bytowych podczas procesu produkcyjnego oraz transportu.Niezgodność deklarowanego składu z faktycznym, w tym świadome zafałszowania karm przez producentów (11, 12).Niska smakowitość karm leczniczych, co skłania wielu właścicieli do rezygnacji z dopiero co rozpoczętego testu, lub dodawania na własną rękę „dosmaczaczy”, np. roztopionego tłuszczu lub bulionu zwierzęcego, zawierającego elementy białkowe.Podawanie zabronionych pokarmów przez osoby trzecie, np. dzieci lub osoby starsze.Pobieranie pokarmu przez zwierzę, np. na spacerach, polowanie przez koty łowne lub np. wyjadanie źle zabezpieczonej żywności podczas nieobecności właścicieli w domu, zjadanie przez psy kału innych zwierząt.Zanieczyszczenie przygotowywanej przez właściciela karmy spowodowane poprzez brudne naczynia, miski, nieumyte ręce właściciela.Uleganie „prośbom” zwierzęcia o smakołyki. Wielu właścicieli na poziomie logicznym rozumie potrzebę trzymania się ściśle diety i chce pomóc zwierzęciu, aby postawić diagnozę, wyeliminować świąd, natomiast na poziomie emocjonalnym ulega „sztuczkom” zwierzęcia. Trzymanie się diety eliminacyjnej da nagrodę najwcześniej za kilka tygodni, kiedy świąd złagodnieje, podanie pupilowi zakazanego przysmaku daje natychmiastową nagrodę w postaci jego zadowolenia i wdzięczności. Wielu właścicieli podchodzi do sprawy ...