Zrozumieć dysplazję. Wywiadu udzielił dr. n. wet. Grzegorz Wąsiatycz - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Zrozumieć dysplazję. Wywiadu udzielił dr. n. wet. Grzegorz Wąsiatycz

WWP_5_16_ZROZUMIEC_DYSPLAZJE_ROZMOWA_GRZEGORZ_WASIATYCZ_1
fot. A. Larisz

Dr n. wet. Grzegorz Wąsiatycz ukończył Wydział Medycyny Weterynaryjnej Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Tytuł doktora nauk weterynaryjnych uzyskał w 1997 roku. Obecnie jest właścicielem kliniki weterynaryjnej w Poznaniu i m.in. współinicjatorem i pierwszym przewodniczącym Sekcji Chirurgicznej Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt. Będzie także prelegentem na V Konferencji Chirurgiczno-Rehabilitacyjnej w Łodzi.

W artykule Choroby dysplastyczne stawu łokciowego u psa. Etiopatogeneza, diagnostyka i leczenie pisze Pan, że dysplazja stawów łokciowych jest chorobą poligenetyczną, w której dziedziczenie może przebiegać w różnym stopniu, zależnie od rasy psa. Jak bardzo stopnie przebiegania choroby mogą się od siebie różnić?

Grzegorz Wąsiatycz: W latach 90. badania nad dziedziczeniem dysplazji stawów łokciowych u psów wykazywały odziedziczalność tej choroby (h2), np. 0,24 u berneńskich psów pasterskich i 0,45 u golden retrieverów. W ostatnich kilku latach skorygowano te wartości i obecnie przyjmuje się wartość h2 u berneńskich psów pasterskich 0,06 i u golden retrieverów 0,24. Oznacza to, że czynniki środowiskowe mają znaczny wpływ na rozwój choroby i stopień jej nasilenia.

Z czego dokładniej, z jakich różnic, wynika przebieg choroby?

Przyczyn należy doszukiwać się w zróżnicowaniu nasilenia objawów i warunkach środowiskowych. Należy ciągle pamiętać, że dysplazja stawów łokciowych jest chorobą rozwijającą się nie tylko wskutek dziedziczenia genetycznego, ale również współistniejących sprzyjających dla rozwoju choroby warunków środowiskowych. Do nich można zaliczyć m.in.: zbyt intensywną aktywność ruchową, nadmierną masę ciała, niewłaściwie zbilansowaną karmę i przebyte urazy mechaniczne.

Jak zapobiegać wpływowi czynników środowiskowych na rozwój choroby?

W celu ograniczenia niekorzystnego wpływu warunków środowiskowych na rozwój choroby należy zwrócić szczególną uwagę na psy, których rodzice mają potwierdzoną dysplazję stawów łokciowych. Drugą grupą są oczywiście pacjenci z wczesnym rozpoznaniem rozwoju tej choroby na podstawie badania ortopedycznego i radiologicznego (TK). Uwzględniając znaczenie warunków środowiskowych, należy zwrócić szczególną uwagę na kontrolę aktywności fizycznej, kontrolę masy ciała oraz odpowiednie żywienie.

Badanie TK pozwala na uchwycenie nieprawidłowości i wczesną interwencję lekarską. Jak wiele zmienia szybkie zdiagnozowanie i wczesne podjęcie leczenia?

W przypadku początkowego stadium w rozwoju FCP badania radiologiczne mogą przedstawiać niejednoznaczny obraz. W takiej sytuacji ogromną pomocą służyć może badanie tomograficzne, poprawiające znacznie dokładność diagnozy. Potwierdzenie rozwoju choroby na podstawie TK daje możliwość rozpoczęcia wcześniejszego leczenia operacyjnego, co zwykle poprawia prognozę długoterminową.

W artykule czytamy: „W niektórych przypadkach lekarz weterynarii po stwierdzeniu dysplazji stawów łokciowych może nie podjąć leczenia operacyjnego, wdrażając postępowanie zachowawcze”. Jakie to są przypadki i z czego powinna wynikać taka decyzja?

Sugestie leczenia zachowawczego dysplazji stawu łokciowego u psa wynikać mogą z kilku sytuacji. Jedną z pierwszych jest rozwój lekkiego stopnia dysplazji stwierdzonego radiologicznie, ale bez obecności objawów klinicznych. Z kolei u dorosłych i starszych psów zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe stawu często bardziej kwalifikują się do leczenia zachowawczego (za wyjątkiem UAP) niż operacyjnego. Innym czynnikiem mogą być również ograniczone możliwości finansowe właściciela zwierzęcia.

Nasilenie objawów klinicznych przy dysplazji stawów łokciowych może objawiać się bardzo subtelnie. Na co więc lekarz weterynarii powinien zwracać szczególną uwagę i obserwację jakich symptomów zalecić właścicielowi?

Czasami dla właściciela ułatwieniem oceny sprawności układu ruchu u psa mogą być jego obserwacja i porównanie z drugim bawiącym się psem, najlepiej tej samej rasy i w podobnym wieku. Łatwiej można wtedy uchwycić częstsze odpoczywanie wywołane bólem chorej kończyny, skrócenie długości kroku itp. Obecność kulawizny po wysiłku powinna być także sygnałem dla właściciela do wizyty w gabinecie lekarza weterynarii.

Rozmawiała: Żaneta Szefer

Znajdź swoją kategorię

2606 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.