Dr n. wet. Dariusz Jagielski - „Rolą lekarza weterynarii jest określenie rokowania i wyznaczenie celów leczenia, a więc aktywizacja opiekuna.” - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Dr n. wet. Dariusz Jagielski – „Rolą lekarza weterynarii jest określenie rokowania i wyznaczenie celów leczenia, a więc aktywizacja opiekuna.”

zdjęcie dzięki uprzejmości D. Jagielskiego
Dr n. wet Dariusz Jagielski tytuł technika weterynarii uzyskał w 1990 roku w Państwowym Technikum Weterynaryjnym we Wrześni. Lekarzem weterynarii został w 1997 roku ukończywszy Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie, a doktorem nauk weterynaryjnych obroniwszy w 2001 roku rozprawę doktorską poświęconą chłoniakom psów. Przez wiele lat był nauczycielem akademickim prowadząc ćwiczenia, seminaria i wykłady dla studentów studiów weterynaryjnych oraz słuchaczy podyplomowych studiów specjalizacyjnych. Jest też specjalistą chorób psów i kotów oraz operatorem akceleratorów medycznych. Brał udział jako organizator, wykładowca oraz uczestnik w licznych onkologicznych spotkaniach weterynaryjnych w kraju i za granicą.
Jest członkiem dwóch europejskich grup onkologicznych zajmujących się badaniami klinicznymi u małych zwierząt, członkiem Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt (przewodniczącym Sekcji Onkologicznej), Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej oraz Europejskiego Towarzystwa Onkologii Weterynaryjnej. Obecnie prowadzi fakultet z onkologii małych zwierząt dla studentów ostatniego roku Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. W 2020 roku został dyrektorem medycznym RTWet Polskiego Ośrodka Radioterapii Weterynaryjnej w Miedniewicach w gminie Wiskitki, Powiecie Żyrardowskim, między Warszawą a Łodzią.

– W ramach wprowadzenia mógłby Pan przybliżyć, jaka jest obecnie częstotliwość występowania nowotworów u zwierząt w Polsce?

Nie mamy danych naukowych na ten temat. Szacuje się, że nowotwory występują u 40-50% psów i 35-40% kotów w czasie ich życia. Zapewne uruchomienie polskiego rejestru nowotworów zwierząt dałoby nam cenne dane i pozwoliło podnosić świadomość społeczną. Nasze zwierzęta towarzyszące żyją „szybciej” i krócej niż my, dlatego wszelkie szkodliwości środowiskowe, które przecież z nimi dzielimy, u nich wcześniej dadzą efekt w postaci między innymi chorób nowotworowych. To tylko jeden z aspektów znaczenia nowotworów zwierząt towarzyszących.

– Od wielu lat zajmuje się Pan nowotworami u zwierząt towarzyszących. Czy Pana zdaniem możemy mówić o zwiększeniu świadomości opiekunów zwierząt w kontekście leczenia swoich podopiecznych?

Z cała pewnością tak. Opiekunowie naszych pacjentów traktują ich najczęściej jak członków rodziny, dlatego po pierwsze zgłaszają się do lekarza z każdym niemal problemem, po drugie oczekują coraz bardziej zaawansowanej opieki. Obserwuję realną zmianę na przestrzeni lat, w moim pojęciu zmianę zdecydowanie korzystną zarówno dla naszych pacjentów, jak i poziomu życia społecznego.

– Jakie są największe wyzwania w leczeniu onkologicznym zwierząt?

Choroba nowotworowa jest postrzegana często jako nieuchronnie związana ze śmiercią, co pociąga ze sobą ogromne emocje i strach, wreszcie często apatię opiekunów. Większość procesów nowotworowych można wyleczyć, z niektórymi chorobami zwierzęta mogą żyć stosunkowo długo. Rolą lekarza weterynarii jest określenie rokowania i wyznaczenie celów leczenia, a więc aktywizacja opiekuna. To praca z ludźmi, która wymaga naprawdę dużo wysiłku z naszej strony, często jest wyczerpująca emocjonalnie.
Z drugiej strony leczenie onkologiczne jest często związane z kosztami, którym części właścicieli trudno podołać. Najczęściej nie są one kluczowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji, ale w odróżnieniu od medycyny człowieka, leczenie onkologiczne zwierzęcia w pełni musi być finansowane przez jego opiekuna, a to lekarz weterynarii zmuszony jest rozmawiać z opiekunem o kosztach. Tak więc nasza podwójna rola w takich sytuacjach okazuje się często naprawdę trudna.

– Nasz świat nieustannie się rozwija, każdego dnia Internet obiegają nowinki technologiczne. Czy współczesna technologia jest nadzieją dla pacjentów onkologicznych?

Większa dostępność sprzętu, choćby wzrastająca lawinowo niemalże liczba tomografów komputerowych zdecydowanie zwiększa nasze możliwości diagnostyczne. Uruchomienie przez nas Polskiej Pracowni Cytometrii Przepływowej bardzo ułatwiło nam rozpoznawanie nowotworów hemopoetycznych. Dostępność radioterapii zarówno ortowoltowej, jak i megawoltowej niepomiernie poszerzyła możliwości terapeutyczne.
Wielki postęp dokonuje się w naukach podstawowych. Określenie konkretnych zmian genetycznych czy funkcjonalnych procesów nowotworowych z jednej strony pozwala na zaoferowanie nowych możliwości diagnostycznych, przede wszystkim wykazujących zmiany genetyczne, z drugiej na tworzenie leków ukierunkowanych na konkretne cele molekularne, zarówno małych cząstek, jak i terapeutycznych przeciwciał monoklonalnych. Dzięki takim lekom coraz częściej niektóre choroby nowotworowe stają się chorobami przewlekłymi. Oczywiście w tym względzie pozostajemy w tyle za medycyną człowieka, ale niewątpliwie genetyka i biologia molekularna nowotworów będzie znaczącą częścią niezbędnej wiedzy dla każdego lekarza weterynarii w najbliższej przyszłości.

Dziękuję za rozmowę.

Znajdź swoją kategorię

2813 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy