Walczmy jeszcze skuteczniej z psim pasożytem! - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Walczmy jeszcze skuteczniej z psim pasożytem!

WWP_11_12_16_WALCZYMY_JESZCZE_SKUTECZNIEJ_Z_PSIM_PASOZYTEM_JAROSLAW_PACON_2
fot. A. Larisz

Dr n. wet. Jarosław Pacoń jest adiunktem w Katedrze Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Co powinno zwrócić uwagę każdego lekarza weterynarii mającego do czynienia z psim pacjentem, co powodowałoby wystąpienie uzasadnionego podejrzenia obecności pasożyta jelitowego?

U psów w dobrej kondycji, z prawidłowo działającym układem odpornościowym niewielkie inwazje pasożytów jelitowych zwykle przebiegają bezobjawowo. Duże inwazje, zwłaszcza u młodych zwierząt, często manifestują się objawami niespecyficznymi, które mogą wskazywać na wiele innych schorzeń. Objawy, które mogą kierunkować w stronę pasożytów, to: wychudzenie przy powiększonym brzuchu, szczególnie u szczeniąt, przemijające biegunki – podejrzenie inwazji glisty psiej, przy dużych inwazjach nawet objawy neurologiczne; wychudzenie, zła jakość okrywy włosowej, żarłoczność, częste odruchy wymiotne, saneczkowanie, oblizywanie okolicy odbytu, często anemia – mogą wskazywać na inwazję tasiemcami; anemia z towarzyszącymi objawami jelitowymi – może wskazywać na inwazję tęgoryjców (Ancylostomatidae); postępujące wychudzenie, anemia i biegunki z krwią – wskazują na inwazję włosogłówki psiej; jednoznaczną wskazówkę stanowi obecność całych lub fragmentów pasożytów w kale lub wymiocinach.

W pierwszej części artykułu, opisującej rodzaje pierwotniaków, dokładniej wiciowców, pisze Pan Doktor o sposobach ich wykrywania w sposób tradycyjny lub za pomocą testu ELISA. Czy istnieją jeszcze inne sposoby? Dlaczego leczenie fenbendazolem jest najskuteczniejsze?

Wykrywanie inwazji Giardia duodenalis metodą mikroskopową jest stosunkowo trudne, nie w każdej porcji kału można znaleźć cysty, często pojawiają się one w czwartej lub kolejnej porcji. Także dla niewprawnego oka identyfikacja pasożyta może stanowić problem. Obecnie za najlepsze testy uważa się te, które reagują na antygeny pasożytnicze obecne w kale, a nie na przeciwciała kałowe. Przeciwciała można znaleźć w kale jeszcze przez kilka tygodni po zakończonym leczeniu, natomiast antygeny zanikają wraz z usuniętym pasożytem – i testy takie pozwalają na szybką ocenę kuracji.

Fenbendazol jest od dawna używanym i sprawdzonym lekiem przeciwpasożytniczym, używanym u zwierząt roślinożernych i drapieżników. Jest lekiem bezpiecznym, także dla ciężarnych samic, nawet stosunkowo duże przedawkowanie nie wywołuje objawów zatrucia. Przy zwalczaniu Giardia duodenalis powinien być podawany przez pięć dni (zalecane trzy dni mogą nie wystarczyć), konkurencyjny Metronidazol powinien być podawany przez 10 dni. Dodatkowo Fenbendazol zwalcza ewentualne inwazje nicieni, działa także na wędrujące larwy nicieni.

Czy glisty mogą pojawić się także u starszych psów? Czy w ich przypadku występują jakieś inne odstępstwa od opisanych przez Pana Doktora nicieni tego rodzaju?

W swoim cyklu rozwojowym glista psia (Toxocara canis) pełny cykl typu ascaris, kończący się w jelicie cienkim, powinna przechodzić tylko u młodych osobników. Niestety coraz częściej glistę psią w jelitach notuje się u psów dojrzałych, często w podeszłym wieku. Wykrycie jaj Toxocara canis u ośmioletniego dobermana czy dwunastoletniego miniaturowego sznaucera nie wzbudza sensacji. Objawy są typowe dla inwazji jelitowych. Pozostałe z opisywanych inwazji często notuje się u starszych zwierząt, szczególnie groźne są włosogłówki (Trichuris vulpis).

Na czym polega zagrożenie ze strony włosogłosówki psiej oraz dlaczego tak trudno ją zwalczyć?

Włosogłówka jest jednym z najbardziej patogennych nicieni u psów, pasożytuje w jelicie grubym, wnikając przednią, cienką częścią ciała w błonę śluzową. Powoduje to przewlekłe stany zapalne – od nieżytowego do krwotocznego – w znacznym stopniu upośledza funkcje jelita grubego, tworzy bramy wejścia dla innych patogenów oraz pobiera krew i doprowadza do postępującej anemii. Zwalczanie włosogłówki jest trudne ze względu na specyficzny sposób pasożytowania. Leki nicieniobójcze działające w świetle jelita mają „do dyspozycji” zbyt małą powierzchnię pasożyta, by zadziałać w pełni skutecznie, podobnie leki wchłaniające się do tkanek, dlatego zalecane są kombinacje dwóch typów środków farmaceutycznych, z których obecnie za najskuteczniejsze uważa się połączenie pyrantelu i oksantelu lub przedłużone stosowanie innych farmaceutyków.

Jak powinni być uczulani i ostrzegani właściciele psów, by do minimum ograniczać ryzyko inwazji pasożytów u psów przez lekarza weterynarii?

Dla psów miejskich największym problemem jest miejsce spacerów, najczęściej są to skwerki wokół „blokowisk” lub niewielkie trawniki w wyasfaltowanych centrach miast. Rejony takie są zwykle wysycone formami inwazyjnymi pasożytów pochodzącymi od różnych czworonogów. Warto poświęcić trochę więcej czasu i wyprowadzić lub wywieźć psa za miasto, gdzie tereny zielone nie są tak często odwiedzane, pies będzie miał większą frajdę i właściciel się dotleni. Inna metoda zabezpieczenia psa to regularne odrobaczanie lub przeprowadzanie badań koproskopowych co 3-6 miesięcy.

Jakie inne pasożyty, prócz jelitowych, mogą stanowić zagrożenie, a później problem w rozpoznaniu i leczeniu u zwierząt?

Oprócz najczęściej spotykanych nicieni jelitowych coraz częściej notowane są nicienie płucne: Crenosoma vulpis, Eucoleus aerophilus (Capillaria aerophila) czy Angiostrongylus vasorum, jest już kilka doniesień o inwazji Dirofilaria immitis w prawym sercu i tętnicy płucnej u psów czy inwazji Dirofilaria repens. D. repens (nicień skórny) jeszcze kilka lat wstecz w Polsce nie był notowany, obecnie w lecznicach dla zwierząt jest powszechnie diagnozowany.

Rozmawiała: Aleksandra Lankiewicz

Znajdź swoją kategorię

2785 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy