Pokorny jak chirurg
Lek. wet. Andrzej Małkowski, specjalista chirurg oraz ortopeda z wieloletnim doświadczeniem w zawodzie, na co dzień przyjmuje swoich pacjentów Klinice Weterynaryjnej „Vetriver” w Laskach, której jest właścicielem i szefem medycznym.
Po stwierdzeniu objawów ucisku na nerwy w przypadku Cauda equina stosuje się wstępnie leczenie zachowawcze, a ostateczne rozwiązanie operacyjne. Czy obecnie stosowane są jakieś inne schematy postępowania, na które warto zwrócić uwagę?
Właściciele pacjentów cierpiących na zespół cieśni ogona końskiego często skarżą się na brak alternatywy wobec leczenia chirurgicznego w przypadku wyczerpania możliwości z zastosowaniem leczenia zachowawczego. Prawdą jest, że w standardzie leczenia zachowawczego w chwili obecnej stosowana jest nie tylko szeroka gama typowych preparatów przeciwzapalnych, neurostymulantów, witamin. Coraz powszechniejsze staje się stosowanie suplementów diety zawierających naturalne składniki pochodzenia roślinnego czy zwierzęcego, które w medycynie ludzkiej wykorzystywane były od wieków.
Producenci karm, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom właścicieli, tworzą gotowe produkty wspomagające leczenie konkretnych schorzeń. Prawdą jest, że dzisiejsza medycyna weterynaryjna zakłada leczenie kompleksowe. Uważam, że w przypadku leczenia tego konkretnego schorzenia często zaniedbywana jest fizjoterapia. Wymaga ona zdecydowanie większego zaangażowania od właściciela niż podanie tabletki, ale może przynieść zasadnicze korzyści.
Właściwy dobór postępowania przez fizjoterapeutę w zależności od stopnia nasilenia objawów może znacząco poprawić komfort pacjenta. W cieśni ogona końskiego stosowane są: elektropresura, laseroterapia, magnetoterapia, masaże, bieżnia wodna. Czynny udział właściciela w zabiegach poprzez kontakt z wykwalifikowanym terapeutą pozwala mu lepiej zrozumieć istotę schorzenia i nie czyni go bezczynnym w obliczu pogłębiającego się problemu. Zdecydowana większość właścicieli z dużą rezerwą podchodzi do wy...
lub posiadają wykupioną subskrypcję.