Dążyć do bycia najlepszym - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Wyszukaj w serwisie

Dążyć do bycia najlepszym

WWP_4_18_DAZYC_DO_BYCIA_NAJLEPSZYM_LEK_WET_JAROSLAW_SALEK guz
fot. A. Larisz

Lek. wet. Jarosław Sałek ukończył Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, początek jego kariery zawodowej wiąże się właśnie z tym miastem i Przychodnią Weterynaryjną „4 łapy”. Stale poszerza swoją wiedzę z zakresu chirurgii oraz ultrasonografii, ze szczególnym naciskiem na patologię w obrazie ultrasonograficznym wymagającą interwencji chirurgicznej. Obecnie współpracuje z jedną z podwarszawskich klinik weterynaryjnych. Człowiek wielu pasji, podróżnik, wielbiciel współczesnej kinematografii.

Podobnie jak w opisanym w Pana artykule przypadku, sam guz nie jest zwykle przyczyną wizyty zwierzęcia u lekarza weterynarii. Na co zwracać uwagę właścicielom ras predysponowanych do zachorowania, aby mogli oni zareagować na wczesne przejawy pojawiającego się nowotworu?

Niestety, ale guz/nowotwór nigdy nie da specyficznych objawów. Właściciel może pojawić się ze zwykłym wzdęciem brzucha lub biegunką u zwierzęcia, które ustępują po zastosowaniu leków objawowych, a mogą to być objawy wtórnie do nowotworzenia. W praktyce weterynaryjnej badanie USG nie jest badaniem pierwszego rzutu, dlatego też lekarz prowadzący zleca badania etapami. Jest kilka objawów mogących sugerować nowotworzenie, ale tak jak mówiłem, nie są one specyficzne. Najczęstsze z nich to bolesny, napięty brzuch, utrata masy ciała w krótkim okresie, długo utrzymująca się apatia. Uważam, że najrozsądniej jest wykonywać kontrolne badanie USG jamy brzusznej raz w roku u zwierząt od 6.-7. roku życia.

Około połowa guzów [...]
Ten materiał dostępny jest dla zalogowanych użytkowników.
Załóż konto i dołącz do grona użytkowników naszego portalu!
Chcesz mieć dostęp do wszystkich materiałów na portalu?
Poznaj nasze serwisy