Progesteron – co nam daje oznaczanie tego hormonu w rozrodzie i dlaczego nie jest to takie łatwe? - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Progesteron – co nam daje oznaczanie tego hormonu w rozrodzie i dlaczego nie jest to takie łatwe?

Podsumowanie

W naszej Przychodni wprowadziliśmy zasadę, że inseminację przeprowadzamy w oparciu o potwierdzone przesłanki co do właściwego terminu krycia. Zwykle jest to ocena poziomu progesteronu w surowicy, wymazu cytologicznego z pochwy lub połączenie tych dwóch metod. Oczywiście uwzględniamy wcześniejsze doświadczenia hodowcy, przede wszystkim historię kryć skutecznych i nieskutecznych suki, ale zdaniem autora sam fakt zainteresowania samca suczką, a nawet odruch akceptacji/tolerancji ze strony suki to za mało, aby podjąć decyzję o wdrożeniu metod wspomagania rozrodu, jakimi jest sztuczna inseminacja (dopochowa czy domaciczna).

Należy bardzo wnikliwie oceniać uzyskiwane wyniki oznaczania poziomu progesteronu, szczególnie gdy pochodzą one z różnych placówek (laboratoriów).

Niejednokrotnie spotkałem się z sytuacją, gdy właściciel dzwonił z informacją, że suczka jest dopiero w 12. dniu cieczki, a na krycie już za późno, bo ma progesteron 30. W takiej sytuacji należy dopytać przede wszystkim o jednostki, w jakich wykonano oznaczenie. Sytuacja ma się zupełnie inaczej, gdy mamy 30 ng/ml a 30 nmol/l.

Gdy ustalimy jednostki, warto jeszcze spróbować ustalić rodzaj aparatu, na którym wykonano oznaczenie. Aby dowiedzieć się, czy aparat nie ma trochę wyższych zakresów dla owulacji. Bo zależnie od aparatu ta sama próbka krwi może dać wynik 30 ng/ml, a na innym 18 ng/ml.

Dlatego bardzo pomocne może być łączenie różnych metod wyznaczania optymalnego terminu krycia, jak ocena poziomu progesteronu i wymazu cytologicznego z pochwy (1, 4, 9).

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy