Medycyna weterynaryjna daje nam wiele możliwości – wywiadu udzieliła Weronika Słota #vetsudent #ivsakrakow

Masz wokół siebie jakiś lekarzy weterynarii, którym uważnie się przyglądasz i czerpiesz wiedzę z ich doświadczenia?

Oczywiście, przyglądając się pracy już doświadczonych świetnych lekarzy weterynarii czerpie siłę do jeszcze większego poszerzania mojej wiedzy, myśląc „Chcę być jak oni!”. Daje mi to niezwykła motywację do działania szczególnie podczas sesji. Dodatkowo stale śledzę konta na Instagramie lekarzy weterynarii, na których doskonale przekazują wiedzę studentom na podstawie przypadków swoich pacjentów, o stało się dla mnie świetnym źródłem nauki.

Praca lekarza weterynarii łączy się z ogromnym zaangażowaniem i silną determinacją do działania oraz poszerzania swojej wiedzy. Jakie cele na przyszłość stawiasz obecnie przed sobą?

Chciałabym pozyskać jak największą ilość umiejętności praktycznych od już doświadczonych lekarzy weterynarii, by móc nimi dopełnić wiedzę teoretyczną zdobytą na studiach. Celem krótkoterminowym jest publikacja artykułu na temat zatruć roślinami domowymi u psów i kotów, który realizuje w ramach działalności koła toksykologicznego.

Jakie cechy w Twoich oczach opisują najlepiej lekarza weterynarii?

Determinacja do ciągłego poszukiwania odpowiedzi, opanowanie podczas stresujących sytuacji oraz kreatywność w tworzeniu nowych rozwiązań.

W kontekście nadchodzącego Światowego Dnia Lekarzy Weterynarii. Czy jest coś czego chciałabyś życzyć swoim starszym kolegom?

Przede wszystkim by w natłoku obowiązków nie utracili czerpania radości z wykonywania swojego zawodu.

Nie samymi studiami człowiek żyje. Opowiedz nam proszę o swoich pasjach i o tym jak je realizujesz poza murami uczelni?

Staram się zachować równowagę pomiędzy nauką a aktywnością fizyczną, która zawsze odgrywała dużą rolę w moim życiu. Bez poświęcenia czasu na wysiłek fizyczny nie jestem w stanie się efektywnie uczyć. Od wybuchu pandemii stawiam głównie na treningi w domowym zaciszu, ale jeśli pogoda pozwala jeżdżę na rolkach po krakowskich błoniach lub udaje się na spacery w moje rodzinne strony. Drugą pasją jest gotowanie, bo jak tu się skupić bez dobrego jedzenia, więc często spędzam czas w kuchni eksperymentując z kuchnią wegetariańską. Od paru miesięcy prowadzę także wraz z koleżankami ze studiów konto na Instagramie, mające na celu spopularyzowanie wiedzy weterynaryjnej szczególnie wśród właścicieli zwierząt.

Realizacji jakich marzeń i planów możemy życzyć Ci już dzisiaj?

Owocnych praktyk oraz ułatwienia wyboru mojej ścieżki zawodowej. Marzenia prywatne się spełniają więc mam nadzieje, że z weterynaryjnymi będzie tak samo.

Rozmawiała: Monika Mańka