Okulistyka – tu nie ma czasu na nudę. Wywiadu udzieliła lek. wet. Marta Misiak - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Okulistyka – tu nie ma czasu na nudę. Wywiadu udzieliła lek. wet. Marta Misiak

MARTA MISIAK
fot. D. Skoczylas

Lek. wet. Marta Misiak ukończyła studia na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Odkąd pamięta, fascynował ją świat medycyny weterynaryjnej, niedługo potem przyszła miłość do okulistyki. Mimo upływu wielu lat nadal zachwyca ją złożoność budowy oraz funkcjonowania narządu wzorku. Po otrzymaniu dyplomu lekarza weterynarii odbyła liczne szkolenia z zakresu okulistyki, w tym kilkutygodniowy staż w okulistycznej przychodni weterynaryjnej lek. wet. Jacka Garncarza. Obecnie konsultuje pacjentów okulistycznych w centrum weterynaryjnym Ekovet we Wrocławiu.

W życiu codziennym towarzyszą jej trzy koty – głośna kotka orientalna Mania, uparty devon rex Helenka oraz kotka rasy sfinks, niczego się niebojąca Zozo (debiutująca na naszej okładce przyp. red.). Jak twierdzi Pani Doktor – to mieszanka kocich charakterów i temperamentów, która nawet na chwilę nie pozwala się nudzić.

Dlaczego wybrała Pani weterynarię? Czy brała Pani pod uwagę inne możliwe ścieżki kariery, czy od zawsze wiedziała Pani, co chce robić w przyszłości?

Zwierzęta towarzyszyły mi od dzieciństwa. Odkąd pamiętam, chciałam im pomagać. Do domu trafiali coraz to nowi towarzysze mojego dzieciństwa. Zaczęło się od chomika, potem był królik, dwa psy i nastała era kotów, które towarzyszą mi do dziś. Od najmłodszych lat uczęszczałam również do rodzinnej przychodni, w której miałam możliwość pracy na każdym stanowisku. Teraz z perspektywy czasu jestem bardzo wdzięczna rodzicom. Dzięki tej pracy znam realia oraz problemy, z jakim mierzą się technicy, personel rejestracji czy lekarze. Wybór studiów nikogo więc nie zdziwił.

Jak to się stało, że trafiła pani pod skrzydła lek. wet. Jacka Garncarza i zajęła się okulistyką weterynaryjną? A może to jedynie przystanek przed przyszłą drogą zawodową?

Okulistyka zawsze wydawała mi się bardzo skomplikowaną dziedziną, z którą podczas studiów miałam niewiele wspólnego. Zmieniło się to, kiedy wraz z koleżanką uczestniczyłyśmy w wykładach z zakresu kardiologii, które były połączone z wykładami okulistycznymi. Prowadził je właśnie lek. wet. Garncarz. Wykład bardzo mnie zainteresował, więc zaczęłam poszerzać swoją wiedzę z tego zakresu. Bezpośrednio po zakończeniu studiów skorzystałam z możliwości odbycia stażu w przychodni lek. wet. Garncarza. Tam też poznałam wielu naprawdę wspaniałych lekarzy, którzy potwierdzili tylko, ze mój wybór był słuszny. Zrozumiałam też, jak długa droga czeka mnie, by zostać naprawdę dobrym lekarzem.

Znajdź swoją kategorię

2600 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.