Nie umiem sama pracować… – dr n. wet. Dorota Pomorska-Handwerker
Moi pacjenci…
To często pacjenci nieuleczalnie chorzy. Może to zabrzmieć dziwnie, gdyż w mojej pracy zawodowej zajmuję się wyłącznie dermatologią, alergologią i endokrynologią. Jednak należy pamiętać o tym, że choroby alergiczne, choroby autoimmunologiczne, większość endokrynopatii, są to choroby przewlekłe i wymagają leczenia do końca życia zwierzęcia. Właściciele często nie zdają sobie z tego sprawy, niestety lekarze również. Choroba skóry niezbyt często jest traktowana poważnie. Dlatego w mojej pracy tak ważny jest kontakt z właścicielem zwierzęcia. Moja praca polega głównie na rozmowie.
W weterynarii najbardziej fascynuje mnie…
Bardzo szeroki zakres możliwości różnych prac, działań i zainteresowań. Już po studiach można podjąć pracę w tak wielu różnych miejscach: można być lekarzem praktykiem (o różnych specjalnościach), można pracować naukowo, można uczyć studentów i lekarzy, pracować w wielkich korporacjach farmaceutycznych czy w inspekcji weterynaryjnej. Tak wiele możliwości – dla każdego coś dobrego. W zależności od indywidualnych predyspozycji. Ja, gdy jestem zmęczona pracą z pacjentami, rzucam się w wir wykładów i szkoleń lub zajmuję się marketingiem w mojej Klinice. W ten sposób praca nie jest monotonna i nużąca i na szczęście nie trwa tylko od 8.00 do 16.00.
Za największy zawodowy sukces uważam…
Stworzenie i wybudowanie od podstaw naszej Kliniki (Lubelska Poliklinika Weterynaryjna). Wymarzyliśmy ją sobie razem z moim mężem Łukaszem i stworzyliśmy ją od samego początku do końca. Od projektu, pozwoleń, poprzez budowanie samej kliniki, jak również całego jej zespołu. Niestety największym moim sukcesem zawodowym nie jest leczenie, tylko przejście przez ogromną biurokrację w czasie załatwiania pozwoleń na budowę, projektu kliniki i innych procedur – to trwało dwa lata. Budowa murów kliniki i jej wyposażenie – już tylko kilka miesięcy. Drugim moim sukcesem jest łączenie roli mamy chłopaków: Jasia i Stasia (czteroletnie bliźnięta) i pracy zawodowej w różnych dziedzinach – to jest naprawdę wielkie wyzwanie, szczególnie logistyczne – na szczęście dziadek (prof. Zbigniew Pomorski) bardzo chętnie zajmuje się wnukami.
W tym miejscu chciałabym powiedzieć również o wielkim sukcesie polskich dermatologów weterynaryjnych. Otóż w przyszłym roku we wrześniu 2015 roku obędzie się w Krakowie Europejski Kongres Dermatologów Weterynaryjnych ESVD/ECVD. Kraków został wybrany w konkursie spośród innych miast europejskich – naszymi konkurentami były Ateny i Sztokholm. Będzie to jedno z pierwszych (oprócz Europejskiego Kongresu Stomatologów organizowanego przez dr. Jerzego Gawora) tak prestiżowych, międzynarodowych spotkań w naszym kraju.
Współorganizatorem spotkania jest oczywiście Sekcja Dermatologiczna Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt wraz z jej prezesem dr. Piotrem Parysem na czele. Dr Parys został wybrany prezesem lokalnego komitetu organizacyjnego, a wraz w jego skład wraz ze mną weszli prof. Jarosław Popiel i dr Joanna Karaś-Tęcza. Ogromnie się cieszymy, że doczekaliśmy czasów, gdy polscy dermatolodzy mogą brać udział w organizacji tak prestiżowego spotkania. Zapraszamy do udziału w kongresie ESVD/ECVD wszystkich polskich lekarzy interesujących się dermatologią, alergologią, endokrynologią i naukami pokrewnymi. Wszystkie informacje są dostępne na stronie www.esvd.org.
Przyszłość branży weterynaryjnej oceniam jako…
Zmiany, zmiany, zmiany! Przyszłością naszego zawodu są specjalistyczne zakłady lecznicze zatrudniające w jednym miejscu wielu lekarzy lub spółki kilku lekarzy, tak jest na całym świece. Na szczęście skończy się era malutkich, jednoosobowych gabinetów na co drugiej ulicy.
Przyszłością jest też średni personel – tak jest na całym świecie i nie uciekniemy od tego. W USA na jednego
lekarza przypada kilka osób personelu pomocniczego. Czasami mam wrażenie, że niektórzy lekarze bronią się przed tym, a przecież to tak bardzo ułatwia naszą pracę. Ja uwielbiam mieć dyżury z moimi asystentkami weterynaryjnymi Iwoną Krekorą i Dorotą Trybulską – to moje dwie prawe ręce. Jest dużo gorzej, gdy ich nie ma – ja już chyba nie umiem sama pracować.
Jednak w przyszłości naszego zawodu kryje się też wiele pułapek. Nie jesteśmy przygotowywani na studiach, by być prywatnymi przedsiębiorcami. Teraz są takie czasy, że łatwo jest przeinwestować. Rozmawiałam ostatnio z dr. Gabrielem Wargą z WSAVA, który powiedział mi o tym, że były przeprowadzone badania z udziałem lekarzy weterynarii i okazało się, że w naszym zawodzie zysk z inwestycji jest zbyt niski w porównaniu do nakładów – to nie wróży nic dobrego (i dotyczy nie tylko Polski, ale całej Europy). Mam nadzieję, że w przyszłości znacznie wzrosną ceny naszych usług. Chciałabym, by lekarze, którzy preferują zaniżanie cen, zrozumieli, że jeżeli wszyscy podniesiemy ceny, to wszyscy będziemy zarabiać więcej – czy to takie trudne?
Gdybym nie była tym, kim jestem, to kim…
Na pewno wybrałabym mój zawód po raz drugi. Jestem jego wielką pasjonatką. Będę polecać go zawsze wszystkim młodym ludziom. To dobry, ciekawy, potrzebny zawód i daje też godne środki do życia. Gdybym nie była lekarzem, byłabym pewnie również wolnym przedsiębiorcą (tylko pewnie w innej dziedzinie). Chciałabym mieć franczyzę Sephory (dla niewtajemniczonych – luksusowy sklep kosmetyczny) (śmiech).
Opracowały:
Ewa Michalska
Monika Cukiernik
Mogą zainteresować Cię również
Znajdź swoją kategorię
2843 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 23 kategorii tematycznych
Weterynaria w Terenie
Mykotoksyny – ukryty wróg w hodowli bydła mlecznego
Toksyny T-2 i HT-2 Toksyny T-2 i HT-2 należą do grupy trichotecenów i są produkowane głównie przez grzyby z rodzaju Fusarium. Występują w zbożach, szczególnie w owsie, jęczmieniu i kiszonkach traw. Toksyny te, podobnie jak DON, na poziomie molekularnym działają na inhibicję syntezy białek, mogą również powodować uszkodzenia DNA i RNA. Wysokie poziomy trichotecenów mogą […]
Kulawizna u bydła mlecznego (choroba Mortellaro). Skuteczne zwalczanie zapalenia skóry palca dzięki naturalnemu rozwiązaniu
Biodevas Laboratoires opracowała PIETIX – rozwiązanie w 100% naturalne, mające na celu zwalczenie zapalenia skóry palca u bydła mlecznego.
Czynniki wpływające na kolonizację mikrobiomu i dojrzałość układu pokarmowego prosiąt oraz jego prawidłowe funkcjonowanie
We współczesnym chowie trzody chlewnej wczesne odsadzanie jest skutecznym sposobem na poprawę produktywności loch, ale może również powodować stres odsadzeniowy u prosiąt. Odsadzanie to jeden z najtrudniejszych okresów w życiu prosiąt, który powoduje u nich ogromny stres i towarzyszy mu uszkodzenie morfologii oraz przepuszczalności jelit, a także wpływa na skład mikrobiomu (50). Ponadto po odsadzeniu […]
Opieka stomatologiczna nad starszymi końmi
Pacjenci geriatryczni są grupą wymagającą szczególnej troski w wielu aspektach zdrowotnych. Opieka stomatologiczna w tej grupie jest także niezwykle istotnym elementem mającym wpływ na zdrowie. Stan uzębienia ma ogromny wpływ na dobrostan konia, ponieważ wiele schorzeń stomatologicznych, zwłaszcza u koni geriatrycznych, wiąże się z ogromnym bólem. W praktyce weterynaryjnej za pacjentów starszych uznaje się konie […]
Praktyka w terenie – jak zabezpieczyć się na wypadek stanów zagrożenia życia lub zdrowia zwierzęcia
Odesłanie do innego zakładu Pamiętaj, że chociaż właściciel zgłosi się do ciebie ze zwierzęciem w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, może zdarzyć się sytuacja, kiedy będziesz musiał odesłać go do innego zakładu leczniczego. W szczególności gdy twój zakład nie dysponuje właściwym wyposażeniem, aparaturą czy sprzętem w zależności od posiadanej kategorii: gabinetu weterynaryjnego, przychodni weterynaryjnej, lecznicy […]
Wiek ma ogromne znaczenie podczas stawiania diagnozy
Lek. wet. Justyna Domagała tytuł inżyniera zootechniki uzyskała w 2016 r., a tytuł lekarza weterynarii – w 2019 r. na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Po studiach swoją wiedzę poszerzała podczas stażu w Szpitalu dla Koni Equivet, w którym później uzyskała zatrudnienie. W latach 2021-2024 swoją pracę skupiała na internistycznym leczeniu koni oraz pogłębianiu wiedzy na […]
Echa 32. Kongresu Bujatrycznego w Cancun
Profilaktyka Kongres był również okazją do zaprezentowania kilku przełomowych produktów immunologicznych, które mają szansę wprowadzić na nowe tory prewencję znanych od lat jednostek chorobowych, sprawiających wiele kłopotów z punktu widzenia odchowu cieląt czy rozrodu. Mowa tu konkretnie o trzech nowych szczepionkach mających zastosowanie w profilaktyce Mycoplasma bovis, Cryptosporidium parvum czy wirusowej biegunki bydła (BVD). Nie […]