Zuzanna Ławniczek – medycyna weterynaryjna to właśnie to! #vetstudent - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Zuzanna Ławniczek – medycyna weterynaryjna to właśnie to! #vetstudent

fot. dzięki uprzejmości Zuzanny Ławniczek

Zuzanna Ławniczek jest studentką 4. roku Medycyny Weterynaryjnej na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, gdzie rozwija swoje pasje i zdobywa nowe doświadczenia. W życiu studenckim przewodniczy SKN „AnthraX”, z którym zgłębia tajniki chorób zakaźnych, zwracając uwagę na teoretyczne oraz praktyczne aspekty diagnostyki i leczenia zwierzęcych pacjentów. Jest nie tylko bardzo aktywną studentką, ale i pełną życia przyszła lekarką weterynarii, która nie wyobraża sobie swojej codzienności bez spaceru z psem lub jazdy konnej.

Każdy ma swoją indywidualna historię. Jak zaczęła się Twoja przygoda z medycyną weterynaryjną?

Zuzanna Ławniczek: Już od najmłodszych lat mojemu życiu towarzyszyły konie, psy i koty. W związku z tym, wymagało to nieustannej opieki i nauczyło mnie odpowiedzialności. To właśnie w trakcie wizyt weterynarza wytworzył się u mnie podziw do tego zawodu. Imponowała mi obszerna wiedza z zakresu diagnostyki, czy też leczenia. Zawsze starałam się pomóc, najlepiej jak potrafię, a spędzenie nocy w stajni z powodu kolki u konia, nie stanowiło dla mnie problemu. Na podstawie tych doświadczeń, już jako dziecko wiedziałam, że chciałabym móc zostać osobą tak wykształconą.

Pierwszym kierunkiem studiów była chemia sądowa, ponieważ kończąc liceum myślałam by spróbować zawodu pracownika laboratorium kryminalistycznego, a marzenie o byciu weterynarzem zostało przesunięte w czasie. Szybko jednak zweryfikowałam swoje wewnętrzne priorytety i zdałam sobie sprawę, że regularna praca w laboratorium nie jest dla mnie. Czułam, że mój przyszły zawód nie może być monotonny, a od każdego dnia oczekuję nowych wyzwań. Nadszedł więc czas na realizację marzenia, które jest już nieustannie trwającą pasją i przygodą – medycyna weterynaryjna to właśnie to. Od 2017 roku jestem studentką na Uniwersytecie Przyrodniczy we Wrocławiu i jestem dumna z tej decyzji.

Jesteś obecnie na 4 roku. Co zdecydowało o tym, że na miejsce pogłębiania wiedzy i rozwijania swoich pasji wybrałaś właśnie UPWr?

Zuzanna Ławniczek: Mój wybór został poparty tym, że wrocławska weterynaria cieszy się świetnymi opiniami, pokrywającymi się z najwyższą pozycją w rankingach, oraz znakomitymi wykładowcami. Istotna była także chęć studiowania w innym mieście – szansa na odkrycie nieznanych miejsc i podjęcie nowych wyzwań.

Medycyna weterynaryjna to wymagający kierunek. Masz jakieś sprawdzone sposoby na naukę, nie tylko w czasie sesji?

Zuzanna Ławniczek: Przede wszystkim odpowiedziałabym klasycznie – systematyczność. To właśnie regularne ćwiczenia pamięci stanowią podstawę nauki. W moim przypadku sprawdzają się fiszki i graficzne formy różnych informacji, ale także metoda zakreślania ważnych informacji kolorami. Dodatkowo ucząc się, materiał powtarzam na głos, bądź opowiadam drugiej osobie. Pozwala to sprawdzić własne zrozumienie treści. Oczywiście nie zapominam o przerwach w postaci aktywności fizycznej. Mimo, że czasem wydawać się mogą trudne, to naprawdę ważne jest, aby wychodzić na dłuższe spacery w ciągu dnia, aby pozwolić umysłowi odpocząć i nabrać sił na kolejną dawkę wiedzy. Pies to idealny motywator i kompan takich przerw.

Jakie zajęcia jak do tej pory uznałabyś za najbliższe swojemu sercu?

Zuzanna Ławniczek: Do takich przedmiotów mogę zaliczyć m.in. anatomię topograficzną, gdzie oprócz teorii mogłam się także wiele dowiedzieć z praktycznej, klinicznej perspektywy. Dodatkowo fizjologia oraz patofizjologia, czyli funkcjonowanie organizmu oraz powstające w nim różnie nieprawidłowości u zwierząt. Uważam to za bardzo ważne, podstawowe elementy, które należy znać przy ocenie stanu zdrowia przyszłych pacjentów.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy