Nie wolno zapomnieć, jakie ryzyko niesie ze sobą zabieg stomatologiczny. Wywiadu udzieliła lek. wet. Katarzyna Jodkowska - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Nie wolno zapomnieć, jakie ryzyko niesie ze sobą zabieg stomatologiczny. Wywiadu udzieliła lek. wet. Katarzyna Jodkowska

Na jakie leki czy suplementy trzeba zwrócić szczególną uwagę, przeprowadzając wywiad? Jakie substancje mogą powodować zagrożenie, o którym Pani wspomina, w interakcji z anestetykami?

Katarzyna Jodkowska: To pytanie raczej do anestezjologów, z którymi współpracuję, a praca z doświadczonym i dobrym anestezjologiem to więcej niż połowa sukcesu. Wracając do pytania, wiele leków wchodzi we wzajemne reakcje farmakokinetyczne. Niektóre potęgują swoje działanie, inne się wykluczają. Ważne jest, aby dokładnie dowiedzieć się, jakie leki zwierzę przyjmowało w ciągu ostatniego miesiąca.

Stosowanie długo działających leków z grupy NSAiDS może skutkować zmniejszeniem krzepliwości krwi podczas zabiegu. Należy wypytać, czy zwierzę nie otrzymuje suplementów lub ziołowych leków, np. uspokajających. Kozłek lekarski – waleriana – stosowany razem z benzodiazepinami i anestetykami powoduje nasilenie działania nasennego, anksjolitycznego i miorelaksacyjnego.

Korzeń lukrecji, koszyczek rumianku, liść miłorzębu, czosnek pospolity czy wyciąg z kwiatu kasztanowca, stosowane wraz z niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi, są odpowiedzialne u ludzi za występowanie krwotoków, w tym groźnych krwawień około- i pooperacyjnych. Ciała czynne z ekstraktu ziela dziurawca indukują aktywność enzymów cytochromu P-450, zaburzając metabolizm wielu leków w tym anestetyków, powodując zmniejszenie ich stężenia terapeutycznego we krwi.

Zaznacza Pani w artykule, że problemem jest podanie leków miejscowo znieczulających donaczyniowo – dlaczego?

Katarzyna Jodkowska: Dlatego, że lek do znieczulenia okołonerwowego powinien się znaleźć w okolicy nerwu, a nie w naczyniu krwionośnym. Podanie leków miejscowo znieczulających dożylnie jest powikłaniem i mamy wtedy do czynienia z tzw. przedawkowaniem względnym, czyli szybkim, donaczyniowym lub w miejsce dobrze ukrwione (np. nowotwór), albo podaniem leku w dawce znacznie niższej od dawki granicznej.

Zazwyczaj występują objawy ze strony OUN, najpierw pobudzenie, przechodzące w depresję, i sercowo-naczyniowego, takie jak spadek ciśnienia tętniczego krwi i zaburzenia rytmu serca. Przy donaczyniowym podaniu leków miejscowo znieczulających z dodatkiem noradrenaliny obserwuje się: nagły wzrost ciśnienia tętniczego krwi, tachykardię, pobudzenie i drżenia mięśniowe. Jeśli wystąpią takie objawy, należy natychmiast przerwać podawanie leków, monitorować ciśnienie krwi i czynność serca oraz podać czysty tlen.

Powikłanie to zdarza się rzadko, a stosując specjalne igły do znieczuleń stomatologicznych i za każdym razem aspirując, nawet jeśli tylko nieznacznie przesunęliśmy igłę, można je praktycznie wyeliminować.

Jakie są przeciwwskazania do przeprowadzenia zabiegu stomatologicznego?

Katarzyna Jodkowska: Takie same, jak przy każdym zabiegu chirurgicznym. Zależy jeszcze, o jakim zabiegu mówimy. Jeśli właściciel nie dbał przez 12 lat o jamę ustną swojego pupila, to jest raczej mało prawdopodobne, że nagle zacznie codziennie szczotkować mu zęby. I wtedy nie będziemy wykonywać zaawansowanych technik periodontologicznych i chirurgii miękkiej przyzębia w celu ratowania zębów, tylko je usuniemy.

Przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu z dużą możliwością krwawienia są wrodzone zaburzenia krzepliwości krwi lub jeśli w wywiadzie w ostatnim czasie stwierdzone było zatrucie rodentycydami, np. warfaryną. Zabieg należy odłożyć do czasu uzyskania prawidłowych wyników czynników krzepliwości. Jeśli zwierzę cierpi na niewydolność wątroby czy nerek, po odpowiednim leczeniu, uprzedzając właściciela o możliwych powikłaniach, można zakwalifikować pacjenta do zabiegu. Dlatego tak ważna jest diagnostyka przed zabiegiem – pełne badanie krwi, u zwierząt starszych oznaczanie poziomu hormonów tarczycy, badanie kardiologiczne. I rozmowa z właścicielem o ryzyku, ale i o korzyściach wynikających z uzdrowienia jamy ustnej i pozbawienia zwierzęcia źródła bólu.

Opracowała: Ewa Michalska

Komentarze

Generic placeholder image
Podróże z pazurem | Czy trzeba myć psu zęby? + Recenzja pasty Vetfood Maxi Guard OraZn Oral Gel

[…] No właśnie, wszelkie zabiegi dentystyczne u psa przeprowadza się pod narkozą. A nie jest to czynność bezpieczna dla organizmu. Jeśli będą Was kiedyś operować, to zawsze powiedzą, że pacjent może się z narkozy nie wybudzić i każdy, nawet najprostszy, zabieg obarczony jest ryzykiem zgonu. Dokładnie to samo dotyczy psów. Również ich dotyczy analogia wieku. O ile młody organizm znosi narkozę w miarę przewidywalnie, to organizmy osób i psów starszych narażone są znacznie bardziej na komplikacje – o ryzyku przeczytać możecie TUTAJ. […]

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy