Koty są mistrzami w ukrywaniu bólu ‒ rozmowa z lek. wet. Agnieszką Widerą-Jakubiak - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Koty są mistrzami w ukrywaniu bólu ‒ rozmowa z lek. wet. Agnieszką Widerą-Jakubiak

fot. istock.com
Dla psów przygotowano Canine Brief Pain Inventory, które ułatwia ich opiekunom ocenę zachować w warunkach domowych. Czy właściciele kotów mogą liczyć na podobne kwestionariusze?

Dla opiekunów kotów również jest przygotowany taki kwestionariusz. Jest to Wskaźnik Bólu Układu Mięśniowo-Szkieletowego u Kotów (ang. Feline Musculoskeletal Pain Index, FMPI). Jest to kwestionariusz do oceny bólu przewlekłego u kota. Ocenie opiekuna podlegają: poruszanie się kota, pobieranie pokarmu, chęć nawiązywania kontaktu oraz subiektywna opinia na temat jakości życia zwierzęcia.

Ból chroniczny czy ostry. Który z nich będzie trudniejszy do rozpoznania u kotów i jak będzie on wpływał na życie i funkcjonowanie pacjenta?

Zmiany behawioralne związane z ostrym bólem u kotów to: zmniejszenie aktywności, utrata apetytu, wyciszenie, ukrywanie się, syczenie i warczenie, wokalizacja, nadmierne wylizywanie konkretnej okolicy ciała, ostrożne zachowanie, zaprzestanie czyszczenia futra, uderzanie ogonem, agresja. Koty z silnym bólem są zazwyczaj przygnębione i nieruchome. Są napięte i odcięte od otaczającego środowiska. Po trafnej diagnozie i wprowadzeniu odpowiedniego leczenia szybko wracają do swoich rytuałów i normalnego funkcjonowania.

Ból chroniczny to taki, który utrzymuje się powyżej 3 miesięcy. Zachowanie kota zmienia się, często zwierzęta przyzwyczajają się do życia w bólu i nie okazują go tak wyraźnie. Do stałych objawów zaliczymy: uspokojenie, mniejszą aktywność, mogą pojawić się także ataki agresji związane z frustracją. Utrzymuje się wokalizacja, która nasila się w nocy. Sen jest krótki, płytki, często w pozycji bólowej. Taki ból trudniej rozpoznać, bo nie jest on tak wyraźny jak ból ostry. Głównie zmienia się zachowanie kotów. Mruczki towarzyskie i chętne do zabawy unikają kontaktu, a dotykane potrafią podrapać albo ugryźć. Wynika to z frustracji i życia w ciągłym bólu.

W jaki sposób objawy bólowe, np. po operacji kończyny, mogą wpłynąć na zachowania agresywne u kotów i ich funkcjonowanie w grupie?

Ból i dyskomfort związany z operacją wpływają na samopoczucie kota. Mimo że dostaje leki przeciwbólowe, opatrunek i kołnierz wywołują frustrację u zwierzęcia, a co za tym idzie – łatwiej o zachowania agresywne i ataki na inne koty mieszkające pod jednym dachem. Często po wizycie u lekarza koty przynoszą do domu inny, obcy zapach, co niepokoi inne czworonogi w domu. Dla samego kota wizyta i operacja w przychodni to bardzo duży stres, który musi on rozładować. Bardzo często wtedy odbija się to na relacjach w grupie.

Gdy na konsultację trafia do Pani pacjent, jak odróżnia Pani objawy behawioralne od tych powiadanych z chronicznym bólem?

W przychodni weterynaryjnej bazuję na wywiadzie, a więc na opisie problemu przez opiekuna, i informacjach dotyczących: apetytu, długości snu, zachowania kota, zmian w jego zachowaniu, treningu czystości itp. Następnie obserwuję zachowanie zwierzęcia w gabinecie, co jest ograniczone, gdyż koty w nowych, obcych miejscach zachowują się inaczej niż w domu. Zwracam uwagę na: postawę kota, oddech, zainteresowanie otoczeniem, oczy, postawę i pozycję kota. Następnie przeprowadzam badanie kliniczne, badania krwi czy badania obrazowe i jeśli mogę postawić diagnozę, to robię to od razu, np. zapalenie dziąseł, rany, złamania. Jeśli nie jestem w stanie od razu postawić diagnozy, to umawiam się na wizytę w domu kota, w czasie której obserwuję zachowania czworonoga w jego naturalnym środowisku. Bardzo ważne są wtedy zmiany zaobserwowane w zachowaniu kota przez opiekunów, zmiany rytuałów, zmiana apetytu, miejsca, w których oddaje mocz itp.

Objawy bólu chronicznego nie są patognomiczne. Zależą od miejsca występowania bólu i czasu trwania choroby. Kot przyjmuje wtedy pozycję, w której odczuwa najmniejszy dyskomfort. Obserwując kota w jego naturalnym środowisku albo na filmach dostarczonych przez opiekuna, zwracam uwagę na to, jak porusza się kot, czy jest zainteresowany otoczeniem, na mimikę pyska kota – ułożenie uszu, oczy, napięcie mięśni. Dowiaduję się, czy kot zaczął spać w innych niż do tej pory miejscach – na podłodze zamiast na łóżku, czy korzysta z drapaka, czy zaprzestał znaczenia pazurami. Proszę opiekunów również o to, aby dotknęli czworonoga. Sprawdzam, czy kot nie ma przeczulicy, czy unika kontaktu z człowiekiem, czy wzbudza to w nim agresywne zachowania. Jeśli zachowanie i wygląd kota świadczą o bólu, zanim rozpoczniemy terapię behawioralną, wysyłam kota do lekarza na dokładne badanie.

Jeśli badanie kliniczne i dodatkowe badania nie dają odpowiedzi co do diagnozy, szukam behawioralnych przyczyn takiego zachowania zwierzęcia. Objawy depresji wyglądają podobnie: osowiałość, mniejsza aktywność, zmniejszony apetyt, oddawanie moczu poza kuwetę – koty bardzo dobrze czują się w swoim zapachu. Gdy są przygnębione, mogą oddawać mocz na łóżku i później w tym miejscu położyć się spać. Bardzo ważny jest tutaj wywiad, czy nikt z domowników nie wyprowadził się, nie umarł, czy kot nie stracił swojego towarzysza itp. Wszystko to obniży nastrój kota i może doprowadzić do depresji.

Ważnym wskaźnikiem dobrostanu kota jest masa ciała. Szybka utrata wagi wskazuje na poważne problemy i konieczne są dodatkowe badania.

Okiem behawiorystki i lekarki weterynarii. Jak powinna wyglądać kompleksowa terapia bólu u kotów?

Najważniejsze jest poznanie przyczyny bólu. Koty, ukrywając swoje problemy, nie ułatwiają zadania. Dlatego też najważniejsze jest badanie kliniczne, często utrudnione, gdyż koty, szczególnie w przychodniach, potrafią udawać zupełnie zdrowe. Często konieczne są dodatkowe badania, jak badanie moczu, krwi, RTG czy USG jamy brzusznej w zależności od tego, co podejrzewamy. Wizytę w przychodni, która jest absolutną podstawą przy jakichkolwiek problemach kocich, uzupełniamy o wywiad terapeutyczny i wizytę w miejscu zamieszkania kota, czyli tam, gdzie czuje się bezpiecznie, gdzie pokaże swoje naturalne zachowanie. Ponieważ koty często ukrywają się przed gośćmi, często proszę opiekunów o nagranie filmów z problemowym zachowaniem kota, np. agresją w stosunku do opiekuna, atakami na drugiego kota, wokalizacją, zachowaniem przy jedzeniu czy przy korzystaniu z kuwety. Wtedy najłatwiej poznać przyczynę i wdrożyć odpowiednią terapię.

Jeśli jest możliwość, to prowadzimy terapię przyczynową. Jeśli jest to niemożliwe, wprowadzamy leki przeciwbólowe objawowo długoterminowo, aby poprawić komfort życia kota. Tak się dzieje np. u kotów starszych czy geriatrycznych, które mogą mieć choroby zwyrodnieniowe w stawach czy problemy z kręgosłupem. Równolegle u takich pacjentów zmieniamy środowisko, aby ułatwić im życie, np. kuweta z niskim progiem, aby ułatwić wchodzenie do niej, dogrzewamy kociego seniora. Legowiska i miski układamy na podłodze, żeby kot nie musiał wskakiwać na parapet, aby się posilić. W czasie trwania farmakoterapii sprawdzamy regularnie krew i stan kliniczny kota, aby nie przeoczyć innych możliwych chorób i zaburzeń.

Jak ważne dla dobra pacjenta jest porozumienie i dobra współpraca na linii lekarz weterynarii – behawiorysta?

Współpraca lekarz weterynarii – behawiorysta jest bardzo ważna. Wiele chorób ma złożoną etiologię, więc leczenie tylko przyczyn medycznych może przynieść krótką poprawę, a problem szybko wróci. I odwrotnie – można prowadzić terapię behawioralną, ale gdy problem jest medyczny, np. kamień w pęcherzu moczowym, to żadna terapia behawioralna nie pomoże do momentu wyeliminowania przyczyny. Dlatego dobra komunikacja na linii lekarz – behawiorysta skraca czas postawienia trafnej diagnozy i rozpoczęcia leczenia. Oba zawody nie przeszkadzają sobie, a mogą uzupełniać i lepiej pomóc czworonogom. Szczególnie ważna jest ta współpraca przy farmakoterapii, którą wprowadza lekarz. Aby lepiej śledzić, czy leki są dobrze dobrane, konieczny jest kontakt z behawiorystą, który będzie w stanie obiektywnie ocenić stan zdrowia kota w domu.

Koty to doskonali aktorzy, świetnie maskują ból. Jakie objawy behawioralne należy wziąć pod uwagę w diagnostyce różnicowej kotów, gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z pacjentem zmagającym się z dolegliwościami bólowymi?

W zależności od miejsca występowania bólu i choroby, na którą cierpi zwierzę, należy zwrócić uwagę na:

  • objawy ze strony układu pokarmowego – spadek apetytu, mdłości, niechęć do pobierania pokarmu z miski,
  • objawy ze strony układu moczowego – oddawanie moczu poza kuwetą, wokalizacja po oddaniu moczu, częstomocz,
  • zmianę aktywności u kota – kot nagle staje się bardzo pobudzony albo zaczyna się ukrywać, dużo śpi,
  • wylizywanie części ciała – np. brzucha czy łap – lub ograniczenie dbania i regularnej pielęgnacji sierści,
  • nagłe ataki agresji w stosunku do opiekuna albo innych zwierząt w mieszkaniu,
  • wokalizację – jeden z najczęstszych objawów klinicznych bólu u kota, towarzyszący wielu chorobom.
Rozmawiała: Monika Mańka

Znajdź swoją kategorię

2814 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy