W poszukiwaniu złotego środka

Rozmowa z dr. inż. Jackiem Wilczakiem, absolwentem SGGW w Warszawie. W swojej działalności dydaktycznej oraz edukacyjnej zwraca szczególną uwagę na prawidłowe zasady żywienia zwierząt domowych, promują dietę domową i rozsądne jej zamienniki. W kręgu jego zainteresowań znajdują się badania metabolomiczne wykrywające markery wczesnych zmian chorobowych, dietoprofi laktyka chorób oraz transkryptomika.
BARF, trudny temat, ma zarówno swoich żarliwych zwolenników, jak i przeciwników. W internecie można znaleźć liczne kalkulatory zwierzęcej diety. Jak w takiej masie informacji znaleźć wartościowe dane, które pozwolą spojrzeć obiektywnie na dietę surową?
Myślę, że zwolennikom tej metody żywienia także zależy na prawidłowym żywieniu swoich psów i kotów. Natomiast próbując interpretować ideę żywienia współczesnych psów, upodabniającą je do żywienia wilków, upraszczają wiele zagadnień związanych chociażby z procesem ewolucyjnym, prowadzącym m.in. do lepszego wykorzystywania energii z węglowodanów. W żadnym wypadku nie chcę powiedzieć, że współczesny pies jest stworzony do spożywania wyłącznie węglowodanów, ale niezaprzeczalnym faktem jest, że taką umiejętność posiada, w przeciwieństwie nawet do współczesnego wilka. Bez względu na model żywienia, najważniejsze jest dostarczenie odpowiedniej ilości składników odżywczych w ilościach adekwatnych do aktualnych potrzeb psa lub kota. Jeżeli BARF będzie bazował na błędnych danych, doprowadzi do powstawania niedoborów bądź nadmiarów składników odżywczych. Takie ryzyko występuje w stosunku do każdego modelu żywienia, ale szczególnie ta metoda żywienia może być obarczona największym ryzykiem, chociażby ze względu na brak ogólnie dostępnych wartości [...]
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii