Czy mały ssak to trudny pacjent? - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Czy mały ssak to trudny pacjent?

Protokół dotyczący zoonoz zwierząt

Ze względu na to, iż technicy weterynarii mają często długi kontakt z pacjentami – podczas przeprowadzania czynności pielęgnacyjnych lub długotrwałej obserwacji – poniżej został przedstawiony protokół dotyczący zoonoz zwierząt „egzotycznych” do zastosowania w klinikach weterynaryjnych:

  • spożywanie posiłków poza pomieszczeniami, w których trzymane są zwierzęta, bezwzględnie dokładne umycie rąk przed przystąpieniem do spożywania posiłku,
  • stosowanie rękawiczek gumowych w przypadku kontaktu ze wszystkimi zwierzętami, nie tylko tymi wykazującymi objawy choroby (ryc. 2),
  • używanie okularów ochronnych, maseczki i rękawiczek gumowych w przypadku przeprowadzania sekcji zwierząt oraz stosowanie kolejności zdejmowania tych środków ochrony po zakończeniu badania – zdjęcie rękawiczek, umycie rąk, zdjęcie maseczki i okularów, powtórne umycie rąk,
  • dezynfekcja wszystkich przedmiotów, które stykały się ze zwierzęciem, jego wydzielinami i/lub odchodami (2, 3, 5).

Przeniesienie zoonozy ze zwierząt „egzotycznych” na ludzi zdrowych nie jest zjawiskiem częstym. Jednak w grupie ryzyka są technicy weterynarii, ze względu na ścisły kontakt z pacjentem. Dlatego powyższe wskazówki mogą okazać się pomocne.

Jeśli już wiemy, jak uchronić się przed zagrożeniami ze strony egzotycznego zwierzęcia, możemy przejść do części poświęconej temu, jak podczas czynności medycznych nie spowodować krzywdy małemu pacjentowi.

W artykule zwrócono uwagę na czynność z pozoru łatwą, jednak – ze względu na fizjologię i anatomię małych ssaków – wymagającą szerszej wiedzy i sprawności manualnej. Z doświadczenia klinicznego autorki wynika, że odczyny poiniekcyjne u małych ssaków to jeszcze częsty problem. Takie niepożądane reakcje poiniekcyjne mogą pojawić się jako wynik alergii na lek. Najłatwiej uczulają białka wzbudzające najsilniejszą odpowiedź immunologiczną. Większość leków będących związkami chemicznie prostymi może jednak uczulać na zasadzie haptenów po połączeniu w ustroju z białkowym nośnikiem i utworzeniu alergenów o mniej lub bardziej uczulających właściwościach. Reakcje skórne mogą wystąpić zarówno w miejscu iniekcji, jak i w miejscach odległych (skórne odczyny polekowe) (6). Mogą być przewidywalne lub zupełnie niespodziewane.

Odczyny poiniekcyjne mają na ogół charakter miejscowy, często manifestujący się pod postacią ognisk ograniczonego łysienia. Zmiany poiniekcyjne w obrębie skóry występują u wszystkich zwierząt, ale u małych ssaków są zdecydowanie częstsze ze względu na słabsze ukrwienie skóry i podawanie zbyt dużej ilości preparatu w jedno miejsce (6, 3). Także nadal zdarza się w praktyce stosowanie zbyt grubych igieł i dużych stężeń leków w iniekcjach podskórnych. Częstą przyczyną uszkodzeń skóry i tkanki podskórnej oraz wtórnie infekcji miejscowych jest niestety także nieprawidłowa technika wykonania iniekcji (nieprawidłowe miejsce, zbyt płytkie lub zbyt głębokie podanie leku). Trudności w wykonaniu iniekcji przysporzyć może również bardzo duża aktywność niektórych gatunków drobnych gryzoni (myszy, gerbile, chomiki miniaturowe oraz wiewiórki), (7).

Możliwe powikłania iniekcji podskórnych i domięśniowych mają bardzo szerokie spektrum, zaczynając od stanów zapalnych (skóry, tkanki podskórnej lub mięśni) charakteryzujących się: bólem, obrzękiem, zaczerwienieniem lub podwyższeniem ciepłoty miejscowej, poprzez ropnie poiniekcyjne, uszkodzenie nerwów, jałową martwicę, reakcje uczuleniowe, zmiany zabarwienia lub odbarwienia skóry i sierści, wyłysienia i zrosty poiniekcyjne (u niektórych pacjentów tak liczne, że uniemożliwiają kolejne iniekcje) (2, 6, 7).

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy