Chcę móc pomagać – wywiadu udzieliła nam Daria Wola #vetsudent #sggw - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Chcę móc pomagać – wywiadu udzieliła nam Daria Wola #vetsudent #sggw

Studenci medycyny weterynaryjnej często łączą pracę w ZLZ (Zakład Leczniczy dla Zwierząt) ze studiowaniem. Jakie zalety i wady ma takie połączenie – wymagającego poświęceń i wytrwałości zajęcia z nauką?

Daria Wola: Zalety to według mnie przywrócenie wiary w słuszność wyboru kierunku studiów, ogrom wiedzy i umiejętności praktycznych, które można dzięki temu zdobyć. Jedyną wadą jest czas, który trzeba poświęcić na jednoczesną naukę i pracę. Bywa męcząco, ale bez tego miałabym poczucie, że nie jestem gotowa do pracy w zawodzie.

Studia weterynaryjne to niesamowicie wymagający czas. Podczas ich trwania miałaś momenty zwątpienia i czułaś, że nadchodzi moment wypalenia? Pytam o to, bo na pewnym etapie mierzy się z nimi wielu studentów. Czy podobnie było z Tobą?

Daria Wola: Nie wiem, czy na tak wczesnym etapie można nazwać to wypaleniem, ale najcięższy był dla mnie 2. rok. Miałam wrażenie, że to, czego uczę się na uczelni, zupełnie nie jest tym, o czym marzyłam. Pomogły praktyki w przychodni weterynaryjnej i wspaniali lekarze, od których miałam możliwość się uczyć, zwłaszcza lek. wet. Łukasz Skomorucha. To on sprawił, że zainteresowałam się gadami jako pacjentami.

Gdybyś jeszcze raz mogła wybrać przyszły zawód, wybrałabyś tak samo?

Daria Wola: Bez zawahania.

Jakie cechy w Twoim uznaniu powinna posiadać osoba, która myśli o studiowaniu medycyny weterynaryjnej?
 Daria Wola
fot. dzięki uprzejmości Daria Wola

Daria Wola: Przede wszystkim taka osoba powinna chcieć to właśnie robić. Jeśli ktoś wybrał te studia, bo tak kazała mu babcia, ciocia, czy też zabrakło mu punktów, żeby dostać się na inny, wymarzony kierunek, to według mnie są nikłe szanse, że będzie to zawód dla niego. Poza tym wytrwałość, zapał, ale też umiejętność zdystansowania się od niektórych spraw.

Gdybyś dziś mogła wybrać miejsce, w którym będziesz mogła rozwijać się jako młody lekarz, Twój wybór padłby na jakieś konkretną lokalizację?

Daria Wola: Tak naprawdę już wybrałam to miejsce – po studiach zostaję w Warszawie. Tu będę miała możliwość rozwijać się korzystając z najnowszych technologii i rozwiązań oraz wsparcia bardziej doświadczonych lekarzy.

Co najbardziej lubisz w pracy ze zwierzęcymi pacjentami, a co jest w niej dla Ciebie najtrudniejsze?

Daria Wola: Sam kontakt ze zwierzętami daje mi ogromną przyjemność i satysfakcję. Najtrudniejsze są natomiast momenty, gdy w przychodni pojawia się zwierzę zaniedbane, skrzywdzone przez opiekuna. Zwłaszcza, gdy jest już za późno by mu pomóc. Poczucie niemocy jest wtedy przytłaczające.

Czym zajmujesz się poza murami uczelni? Są jakieś pasje, marzenia, które z zapałem realizujesz?
 Daria Wola
fot. dzięki uprzejmości Daria Wola

Daria Wola: Od kilku miesięcy trenuję pole dance, sporo podróżuję, staram się w każdej wolnej chwili odwiedzić nowe miejsca, zobaczyć coś ciekawego. Poza tym rysuję i piekę ciasta, wybierając swoją ścieżkę kariery rozważałam nawet zostanie cukiernikiem. No i uczę moje koty sztuczek 😉

Spełnienia jakich marzeń i celów możemy Ci dziś życzyć?

Daria Wola: Kiedyś, w mniej bądź bardziej odległej przyszłości, chciałabym założyć fundację zajmującą się pomocą dzikim zwierzętom. Reszta marzeń, z niewielką pomocą z mojej strony, już się spełnia.

Życzę Ci realizacji ich wszystkich. Szczególnie dopinguję powstaniu fundacji, z pewnością będzie to kolejna okazja do ciekawej rozmowy.

Znajdź swoją kategorię

2815 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy