Praca rozrodowca nigdy nie jest nudna ‒ rozmowa z lek. wet. Michałem Barczykowskim - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Praca rozrodowca nigdy nie jest nudna ‒ rozmowa z lek. wet. Michałem Barczykowskim

W swoim artykule wspomina Pan o roli współpracy na polu lekarz – hodowca, która jest kluczem do poprawy parametrów rozrodu stada. Czy zauważa Pan na tym polu takie elementy, które wymagają jeszcze poprawy, a co na tej linii działa całkiem nieźle?

Uważam, że dzięki coraz większej świadomości hodowców z roku na rok nasza współpraca jest coraz lepsza. Hodowcy chcą się dokształcać i rozwijać swoje hodowle, tak by na nich zarabiać. Dzięki temu nasza praca jest bardziej doceniana. Jestem jednak świadom, że wielu hodowców nie ma odpowiednich narzędzi, np. programów do obsługi stada, które pozwalają na kontrolę wielu parametrów hodowli, a dzięki temu na ocenę wspólnej pracy hodowcy, żywieniowca i lekarza.

Jaki problem w zakresie rozrodu jest obecnie największą bolączką lekarzy weterynarii pracujących z bydłem mlecznym?

Myślę, że może to być przekonanie hodowców do regularnych wizyt lekarza weterynarii. Nam się to udało i teraz nasi klienci sami pytają o kolejne wizyty. W moim przekonaniu bez regularności rozród bydła mlecznego nie ma sensu.

Na czym opiera się Pana zdaniem współczesna, kompleksowa opieka nad stadem? Są jakieś złote zasady, którymi kieruje się Pan w tym zakresie?

To jest temat, o którym mógłbym rozmawiać godzinami, ale uważam, że najważniejsza w opiece nad stadem bydła mlecznego jest dyspozycyjność. Hodowca musi wiedzieć, że współpracuje nie tylko z rozrodowcem, ale również internistą, chirurgiem czy zakaźnikiem, którzy są dostępni o każdej porze dnia i nocy. Pogotowie weterynaryjne, które prowadzimy z moim wspólnikiem, lek. wet. Wojciechem Skrzypińskim, jest dostępne 24 h na dobę 7 dni w tygodniu, to daje poczucie bezpieczeństwa i spokojny sen naszym klientom.

Jakie zmiany i korzyści mogłoby wdrożyć regularne stosowanie parametru PR w diagnostyce stada?

PR odzwierciedla efekt współpracy hodowcy żywieniowca, zootechnika i lekarza. Pozwala również na szybką reakcję, jeżeli w stadzie dzieje się coś niepokojącego, ponieważ każde odstępstwo od normy ma swoje przełożenie na rozród bydła.

W czym kryje się sekret sukcesu współczesnego rozrodu dużych zwierząt? Jakie narzędzie stosowane przez Pana w codziennej praktyce uważa Pan w tym zakresie za najbardziej przydatne? 

Sukces to praca, nauka i regularność. Nie wyobrażam sobie pracy bez aparatu USG, ponieważ nic nie zastąpi pokazania hodowcy widoku bijącego serca płodu czy określenia podczas badania płci przyszłego cielaczka. W naszej przychodni każdy lekarz i technik weterynarii musi potrafić obsługiwać i badać za pomocą aparatu USG. 

Rozród, jak każda dziedzina medycyny, stale się rozwija. Co uważa Pan za największy postęp w tej dziedzinie, który miał znaczący wpływ na pracę w terenie?

Uważam, że embriotransfer, pozyskiwanie komórek jajowych i zapładnianie in vitro są kluczowe w rozwoju dziedziny nauki, jaką jest rozród zwierząt. Pozwoli to hodowcom, którzy mają ograniczone możliwości żywieniowe, szybko poprawić potencjał genetyczny stada oraz zwiększyć swoje zarobki, dzięki większej ilości oddawanego mleka od tej samej liczby krów mlecznych.

Chciałby Pan w przyszłości stworzyć ośrodek specjalizujący się w leczeniu skomplikowanych przypadków chirurgicznych u cieląt. Skąd to marzenie i czy uda się je zrealizować w najbliższym czasie?

Codziennie spotykamy się w naszej praktyce z przypadkami ortopedycznymi. Często są to zwierzęta mające bardzo dużą wartość hodowlaną. Dzięki temu ośrodkowi moglibyśmy ratować takie cielęta i dawać im szansę, żeby w przyszłości stały się zwierzętami o wysokiej wartości hodowlanej i produkcyjnej. 

Myślę również, że chirurgia zwierząt towarzyszących jest na takim poziomie, że warto byłoby zastosować wiele metod, znanych już i wykorzystywanych, także u zwierząt gospodarskich. Kiedy otworzę taki ośrodek? Odpowiem tak, jest to moje marzenie, a marzenia trzeba spełniać, powoli. 

Czego możemy życzyć Panu na dalszej drodze kariery zawodowej?

Mogą mi państwo życzyć tego, żeby nigdy nie minął mi zapał do pracy, oraz żebym zawsze otaczał się takimi wspaniałymi ludźmi jak mój zespół, który z tego miejsca pozdrawiam i któremu dziękuję za ciężką pracę, empatię i pełne zaangażowanie.

Rozmawiała: Monika Mańka

Znajdź swoją kategorię

2816 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy