Przecierając anestezjologiczne szlaki – rozmowa z lek. wet. Olgą Drewnowską
Anestezjolog musi być bardzo czujny i zwracać uwagę na wiele elementów. Jakie wskaźniki powinien obserwować najbardziej wnikliwie?
Tak naprawdę nie można odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie – im więcej parametrów anestezjolog może monitorować na bieżąco, tym dokładniejsza będzie jego ocena i zdolność reagowania. Tętno z EKG, liczba oddechów, pulsoksymetria i kapnografia to obecnie podstawa, ale u koni kluczowe jest ciśnienie tętnicze, które mierzone jest inwazyjnie, dotętniczo. To ten parametr najczęściej się zmienia i jego spadki mogą poważnie pogorszyć rokowania zabiegu. Obecnie nie wyobrażam sobie też monitoringu bez pomiaru anestetyku wziewnego w powietrzu wydychanym – tylko w ten sposób jesteśmy w stanie określić precyzyjnie dawkę podawanego leku. Niezwykle przydatna i wysoce wiarygodna jest też gazometria, bo podaje rzeczywiste stężenie gazów – tlenu, dwutlenku węgla – we krwi oraz pH.
To pozwala wychwycić wszelkie zaburzenia oddechowo-metaboliczne dużo wcześniej niż na podstawie samej liczby oddechów. Kontrowersyjne według mnie jest skupianie się wyłącznie na odruchach gałki ocznej – w tej chwili prowadzę badania na temat ich występowania podczas zabiegu. Mimo że w podręcznikach odruch powiekowy i rotacja gałki ocznej są wymieniane jako podstawowe parametry określające poziom znieczulenia, to wpływ leków i typu znieczulenia może je mocno zaburzyć, a przez to dawać anestezjologowi fałszywe informacje. I co najważniejsze – zapisywanie wszystkich parametrów. Często powtarzam to studentom – parametry zmierzone w danej minucie nie dają nam obrazu zachodzących zmian. Dopiero trendy tych zmian – w górę, w dół – [...]
którzy są subskrybentami naszego portalu.
i ciesz się dostępem do bazy merytorycznej wiedzy!
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii