Nowe koncepcje i techniki w leczeniu ochwatu. Część 2
Problemy błędnie nazywane ochwatem
Zapalenie tworzywa podeszwy, występujące czasem po zbyt mocnym wystruganiu, nadmiernym starciu podeszwy lub ruchu po bardzo twardym i nierównym podłożu błędnie bywa nazywane „ochwatem mechanicznym” – o ile nie dojdzie do dodatkowych powikłań (np. długotrwałego ropienia), nie towarzyszy mu uszkodzenie na poziomie połączenia listewkowego.
Podobnie sytuacja wygląda z „ochwatem zimowym”. Zdarza się, że konie z poważną dysregulacją wydzielania insuliny lub po przebytych ochwatach podczas dużych mrozów odczuwają większy dyskomfort kopyt niż dotychczas. Najprawdopodobniej jest to związane z nieprawidłowym przepływem krwi przez kopyta (podobnie do mechanizmu powstawania bólu koniuszków palców, gdy przemarzają ręce u człowieka) lub z uszkodzeniami na poziomie nerwów, wynikającymi z przebytego wcześniej ochwatu. Pomimo że koń zachowuje się podobnie do konia z ochwatem, to nie tętnią mu tętnice palcowe. Co ciekawe, pomimo że jest to obserwowane przez wielu klinicystów, opis tego stanu nie doczekał się jeszcze żadnych publikacji naukowych. Ze względu na brak twardych danych nie do końca wiadomo, jak tego typu niedokrwienie wpływa na dalszy postęp ochwatu. W takich przypadkach zaleca się lekkie ogrzewanie całego konia i kopyt. Ważne, że nie przeczy to temu, o czym piszą autorki tutaj o krioterapii – należy pamiętać, że stosuje się ją w fazie ostrej, a „ochwat zimowy” dotyczy koni po ochwacie i/lub z dużą dysregulacją wydzielania inusliny. Z drugiej strony prowokuje to do zadania pytania, czy koń z poważną dysregulacją wydzielania insuliny, już z istniejącym ochwatem chronicznym, powinien być [...]
którzy są subskrybentami naszego portalu.
i ciesz się dostępem do bazy merytorycznej wiedzy!
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii