Ciąża pod kontrolą – w trosce o stado – Rozmowa z lek. wet. Michałem Hądzlikiem

Rozmowa z lek. wet. Michałem Hądzlikiem, absolwentem Akademii Rolniczej we Wrocławiu, specjalistą z zakresu chorób przeżuwaczy i rozrodu zwierząt. W ramach praktyki zajmują go wszelkie aspekty związane z rozmnażaniem zwierząt i zarządzaniem fermą. Wolne chwile spędza w gronie rodzinnym. Jego pasją są wyprawy na górskie szlaki, gdzie często towarzyszy mu dobra książka.
Co zdecydowało o tym, że wybrał Pan medycynę weterynaryjną? A może to ona wybrała Pana?
Ze zwierzętami byłem związany od urodzenia, mieszkając na wsi, jest to naturalne. Po ukończeniu technikum rolniczego stałem przed dylematem, czy iść w kierunku hodowli, czy medycyny weterynaryjnej. Wybrałem ten drugi kierunek, gdyż pozwalał mi on na pracę z wieloma stadami, a nie zamknięcie się na jednej fermie.
Niektórzy pacjenci, z którymi stykają się lekarze weterynarii, mają na nich większy wpływ. Jaki moment w tym zakresie był dla Pana najbardziej przełomowy?
Oczywiście wiele ciekawych przypadków inspirowało mnie do dalszej pracy i nauki. Jako że pracuję głównie na wielkotowarowych stadach bydła, to duże znaczenie miało dla mnie podjęcie, w rok po studiach, współpracy z moim pierwszym stadem krów mlecznych. Doświadczenia, które tam zdobyłem, procentują do dziś.
Jak to się stało, że to właśnie bujatria znalazła się w kręgu Pana zainteresowań?
Mój ojciec był hodowcą i współwłaścicielem gospodarstwa rolnego, w którym prowadzono hodowlę krów mlecznych. Prężnie działał i działa na rzecz hodowli bydła mlecznego w Polsce. Także krowy zawsze były mi bliskie. To piękne i inteligentne zwierzęta, a praca z nimi jest niezwykle interesująca i daje dużo satysfakcji.
Jak postępować z krową cielną, u której zdiagnozowana jest ciąża bliźniacza? Czy wymaga ona specjalnej opieki ze strony lekarza weterynarii?
W związku z następstwami spowodowanymi ciążą bliźniaczą należy podjąć działania mające na celu przede wszystkim ochronę matki. Po pierwsze należy kontrolować przebieg ciąży, gdyż częściej dochodzi do strat: resorbcji/poronień. Mogą dotyczyć jednego lub dwóch zarodków/płodów. Jeśli chodzi o krowę, należy skupić się na ostatnich tygodniach ciąży. W związku z tym, że ciąża taka trwa krócej, należy takie krowy wcześniej zasuszać. Kontrolować kondycję, odpowiednio grupować. Większą uwagę zwrócić na przebieg porodu – występuje więcej powikłań. Po porodzie odpowiednio prowadzić krowę i zapobiegać powikłaniom.
Poza zatrzymaniem łożyska, jakie są inne zaburzenia okresu popoprodowego u krów z ciążą mnogą, z jakimi styka się Pan w swojej praktyce?
Głównie są to zaburzenia metaboliczne: hipokalcenia, ketoza i ich następstwa. Zatrzymanie łożyska często prowadzi do ostrego poporodowego zapalenia macicy. Następstwem ketozy może być lewostronne przemieszczenie trawieńca. Wszystkie te zaburzenia są ze sobą powiązane i funkcjonuje to na zasadzie „błędnego koła”.
Jak sprawa wygląda u wieloródek, krów, u których wcześniej dochodziło do ciąży bliźniaczej? Czy i jak długo muszą one pozostawać pod specjalnym nadzorem lekarza weterynarii?
Obserwujemy tendencję do rodzenia bliźniąt przez krowy, które już wcześniej dawały bliźnięta. Należy to uwzględnić i podjąć ryzyko wystąpienia ciąży mnogiej. Musimy skupić się na prowadzeniu krowy. Kluczowe są 3-4 tygodnie po wycieleniu. W tym okresie występuje najwięcej problemów.