Zwierzęta egzotyczne w lecznicy – trudny pacjent. Rozmowa z dr. n. wet. Tomaszem Piaseckim - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Zwierzęta egzotyczne w lecznicy – trudny pacjent. Rozmowa z dr. n. wet. Tomaszem Piaseckim

WWP_7_8_16_ZWIERZETA_EGZOTYCZNE_W_LECZNICY_TRUDNY_PACJENT_TOMASZ_PIASECKI_WYWIAD
fot. archiwum T. Piaseckiego

Dr n. wet. Tomasz Piasecki pracuje jako adiunkt w Katedrze Epizootiologii z Kliniką Ptaków i Zwierząt Egzotycznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP we Wrocławiu oraz jako lekarz specjalista w Przychodni Weterynaryjnej „Zwierzyniec”.

Czy szczur jako pacjent w lecznicy weterynaryjnej może być określony mianem zwierzęcia egzotycznego?

Jak najbardziej, szczur utrzymywany jako zwierzę domowe jest zwierzęciem egzotycznym. Podobnie zresztą jak mysz, chomik, myszoskoczek, kawia domowa, szynszyla, królik, fretka czy wiele innych gatunków małych ssaków. Ponadto zwierzętami egzotycznymi są różnorodne gatunki ptaków utrzymywanych w domu oraz gady i płazy. Taka nomenklatura już od wielu lat jest używana na całym świecie i wydaje się, że jest jak najbardziej trafna. Mówiąc w weterynarii o zwierzętach egzotycznych, raczej nie mamy na myśli słonia, żyrafy czy krokodyla, te zwierzęta określamy jako zwierzęta ogrodów zoologicznych.

W artykule Hematologia szczurów domowych i jej praktyczne zastosowanie w diagnostyce pisze Pan: „Do wykonania morfologii maszynowej niezbędny jest analizator hematologiczny z możliwością badania krwi szczurów”. Może Pan więcej powiedzieć na temat takich analizatorów: czy różnią się czymś jeszcze, są specjalnie oznaczone – w przeciwieństwie do „standardowych” analizatorów?

Analizatory hematologiczne, których obecnie na rynku weterynaryjnym mamy duży wybór, to urządzenia, które w pierwszej kolejności określają liczbę poszczególnych parametrów morfologicznych krwi, hematokryt i stężenie hemoglobiny.

Rozpoznawanie poszczególnych krwinek przez analizator w zależności od ich technologicznego zaawansowania odbywa się na podstawie wielkości krwinek, zawartości ziarnistości w cytoplazmie i innych charakterystycznych cech danej krwinki. Uzyskane dane analizowane są komputerowo z wykorzystaniem odpowiednich algorytmów. I to właśnie te algorytmy muszą być przygotowane dla konkretnego gatunku zwierzęcia. Mówiąc o analizatorze z możliwością badania krwi szczurów, miałem na myśli właśnie taki specyficzny algorytm dla szczura. Każdy analizator hematologiczny ma podany w swoim menu zestaw gatunków zwierząt, których krew analizuje.

Tak jak już Pan powiedział, różnorodność gatunkowa wśród zwierząt egzotycznych jest bardzo duża, czy to oznacza, że dla każdego gatunku zwierzęcia musi być odpowiedni algorytm, aby wykonać badanie hematologiczne, jak to jest w przypadku rzadko hodowanych okazów?

Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby aparaty hematologiczne były przystosowane do analizowania krwi w specyficzny sposób dla danego gatunku. Jednak jest to praktycznie niemożliwe, choćby dlatego, że brak jest konkretnych danych dotyczących parametrów morfometrycznych krwinek dla wielu gatunków zwierząt egzotycznych. W związku z tym, wykonując badanie krwi gatunku, dla którego dany aparat nie ma odpowiedniego algorytmu, należy koniecznie uzyskany wynik zweryfikować ręcznym rozmazem krwi.

Zdecydowanie bardziej komplikuje się sytuacja, jeżeli chcemy wykonać badanie hematologiczne u ptaków, gadów, płazów czy ryb. W ich przypadku krwinki czerwone mają jądra i krew taka nie może być analizowana w standardowych urządzeniach do hematologii. Najlepszą metodą analizy w takich przypadkach jest ręczne liczenie krwinek w komorach zliczeniowych.

Czyli zwierzęta egzotyczne są jednak trudnymi pacjentami, już samo badanie hematologiczne nastręcza wielu problemów w stosunku do takich gatunków, jak pies czy kot. Czy w przypadku innych procedur diagnostycznych możemy również spodziewać się podobnych trudności?

Tak, to prawda, zwierzęta egzotyczne nie należą do łatwych pacjentów. Już sama różnorodność gatunkowa wymusza na lekarzach zajmujących się tą grupą zwierząt dużej wiedzy biologicznej, a w dalszej kolejności – specjalistycznej wiedzy weterynaryjnej w zakresie poszczególnych gatunków. Mimo to praca z tymi zwierzętami daje wiele satysfakcji i nigdy nie jest monotonna.

Jeżeli chodzi o inne badania diagnostyczne wykonywane u zwierząt egzotycznych, to największy problem jest zawsze z interpretacją wyników, a o wiele mniejszy – z samym technicznym wykonaniem danego badania. Związane jest to na przykład z brakiem lub dużą niedoskonałością dostępnych w literaturze norm poszczególnych parametrów biochemicznych. W związku z tym zaleca się okresowe wykonywanie badań przeglądowych u zwierząt klinicznie zdrowych, z wyników uzyskanych w takich badaniach tworzymy normy indywidualne dla danego osobnika. Będą one najlepszym punktem odniesienia podczas interpretacji wyników uzyskanych w czasie choroby. Innym przykładem mogą być badania obrazowe (USG, RTG, TK, RMI), które również wykonujemy u zwierząt egzotycznych; tu dużym wyzwaniem dla lekarza jest znajomość specyficznej anatomii poszczególnych gatunków.

Często, konsultując różne przypadki kliniczne zwierząt egzotycznych z innymi lekarzami, spotykam się z takim stwierdzeniem: „Gdyby to był pies, to byłoby to…”, „U kota powinno tu być to lub to”. Przykłady te pokazują z jednej strony dużą wiedzę lekarzy weterynarii z zakresu diagnostyki psów i kotów, a z drugiej strony – dużą odmienność zwierząt egzotycznych w stosunku do psów i kotów.

Czyli możemy się spodziewać, że stosowanie leków i prowadzenie terapii u zwierząt egzotycznych również będzie specyficzne?

Oczywiście – tak. Leczenie zwierząt egzotycznych jest bardzo rozległym tematem, ja chciałbym zwrócić uwagę tyko na kilka jego ogólnych aspektów. W pierwszej kolejności należy powiedzieć, że dla zwierząt egzotycznych praktycznie nie ma żadnych zarejestrowanych leków. Wyjątkiem są szczepionki dla królików i może dwa antybiotyki zarejestrowane dla zwierząt egzotycznych. Pozostałe leki, jakich używamy w medycynie zwierząt egzotycznych, takiej rejestracji nie posiadają. Należy pamiętać, że stosujemy je zgodnie z wiedzą, ale niezgodnie z ich przeznaczeniem, o czym powinniśmy informować właścicieli tych zwierząt. Drugim, bardzo ważnym, aspektem dotyczącym leczenia zwierząt egzotycznych jest odpowiedni dobór substancji aktywnych i dawek do konkretnego gatunku zwierzęcia. Różnice w działaniu i dawkowaniu wielu preparatów są bardzo duże, a niektóre substancje są mocno toksyczne, np. fipronil dla królików czy iwermektyna dla żółwi.

Rozmawiała: Żaneta Szefer

Znajdź swoją kategorię

2814 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy