Wciąż mam nowe pomysły i nadzieję na zgłębienie tajemnic fizjologii i endokrynologii ‒ prof. dr hab. Krystyna Pierzchała-Koziec - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Wciąż mam nowe pomysły i nadzieję na zgłębienie tajemnic fizjologii i endokrynologii ‒ prof. dr hab. Krystyna Pierzchała-Koziec

krystyna pierzchała-koziec
fot. Magdalena Błachuta Fotografia
Prof. dr hab. Krystyna Pierzchała-Koziec, absolwentka Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, specjalistka z zakresu fizjologii i endokrynologii zwierząt. Doświadczenie zawodowe związane z chowem i hodowlą zwierząt nabyła przez częste praktyki, a jej doświadczenie naukowe zostało ugruntowane przez wieloletnią pracę w zakresie oceny wpływu różnych czynników środowiskowych na wzrost, rozwój i zdrowie różnych gatunków zwierząt. Opracowała modele doświadczalne zwierząt gospodarskich (owce, świnie, kury) oraz metody diagnostyczne do badań interakcji układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego w warunkach fizjologicznych i patofizjologicznych. Długoletnia współpraca z lekarzami medycyny weterynaryjnej, także na zagranicznych stażach, umożliwiła usystematyzowanie danych dotyczących fizjologicznych stężeń hormonów (tarczycy, nadnerczy, trzustki, gonad), również we krwi zwierząt domowych (psów i kotów), oraz określenie przyczyn i zakresu ich zaburzeń. Wiedza uzyskana w wyniku tych badań jest przekazywana przez Panią Profesor podczas zajęć dydaktycznych i służy młodym pokoleniom przyszłych lekarzy weterynarii, zootechników, biotechnologów w realizacji ich zamierzeń zawodowych. Poza pracą zawodową zajmuje się głównie czytaniem kolejnych opracowań naukowych, powieści, a z czystej przyjemności również robieniem zielników, szczególnie roślin z terenów opuszczonych i rewitalizowanych.

Proszę przybliżyć naszym czytelnikom, jak to się stało, że związała Pani swoje życie zawodowe ze zwierzętami. Czy była Pani pierwszą osobą z otoczenia, która poszła w tym kierunku, czy może, jak to często bywa, kontynuuje Pani np. rodzinną tradycję?

Największy wpływ na podjęcie decyzji o kierunku studiów, a potem specjalizacji, miał kontakt i praca ze zwierzętami w rodzinnym gospodarstwie.

Dlaczego stanęło na fizjologii i endokrynologii zwierząt? Co takiego mają w sobie te dziedziny, że to właśnie im postanowiła Pani poświęcić tematykę swojej pracy?

Fizjologia jest nauką o funkcjonowaniu organizmu, określa współzależności pomiędzy wszystkimi układami, pozwala na zaobserwowanie wszelkich zmian parametrów życiowych i wskazuje na reakcję zwierząt na wszelkie czynniki środowiskowe. Dzięki endokrynologii można poznać i wytłumaczyć przyczyny zaburzeń homeostazy, a także ograniczyć niekorzystne skutki wielu czynników stresotwórczych. Fascynuje mnie poznawanie wciąż nowych i mało poznanych reakcji organizmu, przewidywanie potencjalnych skutków niedoboru/nadmiaru aktywności układów fizjologicznych. Ta wąska granica pomiędzy fizjologią i patofizjologią jest pełna niespodzianek, a odkrycie nowych interakcji – zwycięstwem.

Gdyby nie wybrała Pani tej ścieżki zawodowej, to kim dziś by Pani była?

Wybór drogi zawodowej uważam za szczęśliwy, oprócz prowadzenia interesujących badań mogłam uczyć, o czym zawsze marzyłam. Prawdopodobnie byłabym nauczycielką.

Była Pani Prezeską Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii, które organizuje Zjazd Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii oraz Łódzkie Spotkania Przysadkowe. Mogłaby Pani przybliżyć nam ich ideę? Komu dedykowane są te wydarzenia?

Z Polskim Towarzystwem Neuroendokrynologii (PTNE) jestem związana od momentu jego założenia, tj. od 21 lat, przez ostatnie 8 lat byłam jego prezesem. Towarzystwo ma na celu promowanie wyników badań z zakresu neuroendokrynologii zarówno klinicznych, jak i eksperymentalnych. Łódzkie Spotkania Przysadkowe są zawsze wydarzeniem satelitarnym przy zjazdach PTNE skupiającym naukowców/lekarzy praktyków specjalizujących się w leczeniu nowotworów przysadki. Zjazdy PTNE (trzy z sześciu były w Krakowie) umożliwiają przedstawienie wyników badań w zakresie funkcji układu nerwowego, endokrynnego u zwierząt eksperymentalnych i w medycynie ludzkiej. Ostatni Zjazd zgromadził w trybie hybrydowym naukowców z całej Polski oraz z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, a tematyka wykładów i doniesień plakatowych dotyczyła neuroendokrynnej regulacji wzrostu, rozwoju, rozrodu zwierząt (część eksperymentalna) oraz zaburzeń nadnerczy, przysadki oraz nowotworzenia (część kliniczna). Zapraszam do włączenia się w prace Towarzystwa poprzez czynne członkostwo lub uczestnictwo w kolejnym zjeździe naukowym.

W swojej pracy pochyla się Pani nad tematyką problemów hormonalnych zwierząt. Jak Pani współpraca z lekarzami weterynarii rozwinęła Panią jako badaczkę? Jakie wsparcie mogą sobie zaoferować i czego mogą wzajemnie się od siebie nauczyć badacze zajmujący się różnymi aspektami nauk o zwierzętach?

Współpraca z lekarzami weterynarii pozwoliła na pełniejsze zrozumienie etapów rozwijającej się choroby/zaburzenia funkcji organizmu, a także na poznanie granic pomiędzy fizjologią i patofizjologią. Uważam, że współpraca przedstawicieli różnych zawodów wzbogaca każdego badacza i bardzo cenię wiedzę lekarzy praktyków, a także ich empatię i troskę o zdrowie zwierząt.

Znajdź swoją kategorię

2814 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy