Okulistyka – tu nie ma czasu na nudę. Wywiadu udzieliła lek. wet. Marta Misiak
Jak wspomina Pani kilkutygodniowe szkolenie w Okulistycznej Przychodni Weterynaryjnej lek. wet. Jacka Garncarza?
Pamiętam, że przed przyjazdem na miejsce byłam bardzo zdenerwowana i pełna obaw. Słuchać wykładów to jedno, a przebywać z tak wybitnymi specjalistami dzień w dzień, weryfikując swoją wiedzę – to zupełnie co innego.
Moje obawy okazały się niesłuszne. W przychodni panowała naprawdę rodzinna atmosfera. Zarówno lek. wet. Jacek Garncarz, jak i lek. wet. Elwira Buczek każdego dnia poświęcali mi wiele czasu i uwagi. Przekazywali zdobytą wiedzę i doświadczenie, które nabywali przez lata. Ja dostałam to wszystko „w pigułce”. Choć minęło już wiele lat, regularnie tam wracam, za każdym razem czując się jak w domu.
Okulistyka weterynaryjna to jedna z trudniejszych dziedzin medycyny weterynaryjnej, dlaczego słyszy się o niej tak mało?
Wydaje mi się, że z roku na rok to się zmienia. Coraz więcej osób w Polsce zajmuje się okulistyką na naprawdę wysokim poziomie. Coraz więcej jest też szkoleń umożliwiających rozwój w tej dziedzinie. Obecnie pandemia również ułatwiła dostęp do tej wiedzy za pośrednictwem licznych webinarów z tej tematyki.
Jak ocenia Pani poziom polskiej okulistyki weterynaryjnej? Przed nami jeszcze sporo nauki czy raczej dziedzina ta wciąż się rozwija, a polscy lekarze nie mają sobie nic do zarzucenia pod względem poziomu leczenia i wiedzy?
Moim zdaniem [...]
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii