Jak zarabiać więcej, czyli szanse i bariery biznesowe we współczesnej lecznicy weterynaryjnej – wywiadu udzielili Mirosław Furyk i Tomasz Batycki
Z tego, co Państwo mówią, przebija mocny akcent biznesowy. Dlaczego akurat takie podejście do obszaru weterynarii?
Mirosław Furyk: Rynek weterynaryjny zorientował się głównie na świadczenie usług lekarskich, i bardzo dobrze, bo w końcu do tego powołany jest lekarz weterynarii. My jednak widzimy, że wśród polskich lekarzy weterynarii drzemie ogromny potencjał biznesowy, który możemy wspólnie uwolnić z korzyścią zarówno dla środowiska, jak i dla jego klientów. Z wywiadów prowadzonych w społeczności lekarzy weterynarii wiemy, że jest zrozumienie i wyraźna potrzeba rozwoju w tym zakresie.
Tomasz Batycki: Pierwszym filarem, który można odpowiednio „uruchomić”, jest obszar karm bytowych dla psów i kotów, jako jedna z największych potencjałowo możliwości wzrostu przychodów dla lecznic. W przeszłości to właśnie polscy lekarze weterynarii rozwijali rynek wysokiej jakości karm specjalistycznych dla zwierząt domowych, a teraz… no właśnie, jak jest teraz? Odniosę się tutaj do wywiadów, które prowadziliśmy w środowisku – i co słyszymy: „Kiedyś to my byliśmy awangardą rynku, a teraz korporacje nam to odebrały, sprzedając te same produkty do zoologii, do sklepów internetowych, do sieci marketów ogólnospożywczych, w zasadzie wszędzie. Nami (lekarzami weterynarii) chyba nikt już nie jest naprawdę zainteresowany”.
Skąd takie opinie i dlaczego tak się stało?
Mirosław Furyk: Naszym zdaniem przyczyny są dwie. Po pierwsze, polityka koncernów sprzedających marki globalne jest bardzo prosta – zawsze podąża się za największym potencjałem biznesowym. A zarówno rynek sklepów zoologicznych, jak i internetowych jest wielokrotnie większy od rynku weterynaryjnego. Więc jeśli posiadasz tę samą, uniwersalną i zwykle globalną markę produktów dla zwierząt, twój wybór będzie prosty, choć bolesny dla niektórych klientów. W przypadku Polski to właśnie spotkało rynek weterynaryjny. Po drugie, lekarze weterynarii z powodu rozdrobnienia (czytaj: braku integracji biznesowej) oddali to pole...