Ciągły rozwój jest wpisany w nasz zawód – rozmowa z lek. wet. Pauliną Szczepaniak
Jakie nietypowe umiejętności są potrzebne i istotne u dermatologa zwierzęcego?
Myślę, że podstawową i zapewne najważniejszą cechą dermatologa, jak i każdego innego lekarza, jest umiejętność rozmowy z właścicielem zwierzęcia, który do nas trafia. Właściciel musi zdać sobie sprawę z problemu, z jakim musi się zmierzyć wspólnie ze swoim pupilem. Choroby dermatologiczne to najczęściej choroby przewlekłe, nawracające, frustrujące, zarówno dla zwierzęcia, jak i właściciela. Dlatego tak ważna jest rozmowa, uważam, że zaufanie lekarzowi to połowa sukcesu, ponieważ daje to nam – lekarzom możliwość szerokiej diagnostyki, co pozwala na postawienie trafnej diagnozy.
Jakie inne dolegliwości dermatologiczne, poza mastocytomą, spędzają Pani sen z powiek?
Myślę, że jest to każda inna choroba, którą trudno diagnozować, a także ci pacjenci, którzy nie reagują zadowalająco na leczenie. Jest to zawsze wyzwanie, ale myślę, że to jest jeden z tych powodów, dla których wybrałam właśnie ten zawód. Możemy diagnozować i z powodzeniem leczyć pacjentów, także tych bardzo wymagających.
Z jakimi chorobami najczęściej ma Pani do czynienia w swojej codziennej praktyce lekarskiej? Z czym najczęściej zwierzęta „przychodzą” do dermatologa?
Statystycznie rzecz biorąc, najczęściej trafiają do nas zwierzęta z objawami atopii i/lub alergii pokarmowej. Takich pacjentów widzimy najczęściej.
Jak ocenia Pani świadomość właścicieli, jeśli mówimy o dermatologii zwierząt?
Świadomość właścicieli [...]
którzy są subskrybentami naszego portalu.
i ciesz się dostępem do bazy merytorycznej wiedzy!
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii