Wsłuchując się w pacjenta - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Wsłuchując się w pacjenta

WWP_3_19_WSLUCHUJAC_SIE_W_PACJENTA
fot. D. Skoczylas

Lek. wet. Elżbieta Andrzejewska jest absolwentką Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prowadzi gabinet w Miejskiej Górce, gdzie w swojej codziennej pracy zajmuje się kardiologią oraz okulistyką
psów, kotów i koni. Wolny czas poświęca jeździe konnej, trekkingowi górskiemu oraz grze na pianinie.

Kardiologia to wyjątkowa gałąź medycyny, ale wśród Pani zainteresowań znajduje się także okulistyka. Co zdecydowało o tym, że postanowiła się Pani specjalizować w tych dziedzinach?

Na studiach zagadnienia z kardiologii i okulistyki są traktowane bardzo pobieżnie. Jeszcze kilka lat temu były to dość niszowe dziedziny weterynarii w naszym kraju. Może właśnie ciekawość była głównym powodem.

Patrząc w oczy, można zajrzeć w serce. Jakie problemy kardiologiczne można „wyczytać” z oka?

Racja, wbrew pozorom są to powiązane „diagnostycznie” układy. Badając dno oka, można stwierdzić zmiany będące skutkiem nadciśnienia czy zakrzepicy. Innym przykładem może być niedoczynność tarczycy, która może powodować tzw. zespół suchego oka, a ze strony serca mogą być obserwowane bradykardia i arytmie.

Proszę nam coś więcej powiedzieć o swojej pracy. To Pani wybrała weterynarię czy weterynaria wybrała Panią?

Odkąd pamiętam, chciałam być lekarzem weterynarii. Ani przez moment nie zmieniłam zdania. Nie było jakiegoś konkretnego zdarzenia, które przyczyniło się do podjęcia decyzji o wyborze tego właśnie zawodu. Nie miałam też nikogo znajomego w tym zawodzie, więc sama musiałam nauczyć się realiów takiej pracy. Praca lekarza weterynarii polega na współpracy pomiędzy lekarzem, właścicielem i zwierzęciem.

Co powinno charakteryzować dobrego kardiologa?

Z pewnością spokój. W pracy kardiologa zdarzają się stany nagłe wymagające zachowania spokoju, a jednocześnie szybkiego reagowania, gdyż chodzi o ratowanie życia. Spokój jest również potrzebny podczas badania i leczenia pacjentów z chorobami przewlekłymi. Często odczuwają duszność i wymagają nietypowych pozycji podczas badania tak, aby czuli się komfortowo. Często też dopasowanie leczenia jest procesem długotrwałym i wymaga cierpliwości od lekarza i właściciela zwierzęcia.

Jakie są największe potrzeby współczesnej kardiologii?

Zarówno w weterynarii, jak i w medycynie stawia się na wczesne wykrywanie chorób serca. Myślę, że w medycynie weterynaryjnej pomocna mogłaby być szersza gama badań genetycznych dla różnych ras w kierunku nosicielstwa genów wrodzonych wad serca i kardiomiopatii. Przy współpracy z hodowcami można by ograniczyć występowanie dziedzicznych chorób serca. Choroby związane z wiekiem są nieuniknione – mięsień sercowy jest najbardziej „zapracowanym” mięśniem w organizmie.

Serce to pompa napędowa organizmu. Jakie przypadki kardiologiczne trafiają do Pani najczęściej? Jak często właściciele zwierząt zwlekają z przyjściem do lekarza weterynarii?

To właśnie choroba zwyrodnieniowa zastawek jest najczęstszym przypadkiem. Pojawia się u starszych psów. Dla wielu właścicieli to normalne, że pies starzeje się, więc ma prawo szybciej męczyć się na spacerach, mniej jeść i niekoniecznie przyjdą do gabinetu z takim właśnie problemem. Inni z kolei potrafią zauważyć drobne zmiany w zachowaniu swojego pupila, zanim jeszcze nieprawidłowości będą wykrywalne w badaniu lekarskim.

Czy przekonanie właściciela do stosowania się do zaleceń to trudne wyzwanie? Jak rozmawiać z opiekunem zwierzęcia, aby słuchał?

Przede wszystkim prosto i szczerze. I bez pośpiechu. Chorobę i jej leczenie trzeba wytłumaczyć. W przypadku większości chorób serca należy uświadomić właściciela, że są one nieuleczalne i z biegiem czasu może być coraz gorzej. „Ma coś z sercem i musi dostawać tabletki” powiedziane tuż po wyjściu z gabinetu, to nie jest satysfakcjonujące podsumowanie wizyty kardiologicznej. Do takiego stwierdzenia wystarczy rutynowa wizyta podczas szczepienia.

Z jakiego badania obrazowego korzysta Pani najczęściej? Okiem kardiologa – jakie są jego największe zalety?

Oczywiście jest to echokardiografia. Zaletami są możliwość oceny pracy serca w czasie rzeczywistym, ocena budowy serca i proporcji pomiędzy poszczególnymi strukturami. Nie jest to badanie idealne, ponieważ wymaga spokoju u pacjenta, a nie każdy pacjent taką wolę wykazuje.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy