Spotkajmy się w Warszawie! Wywiadu udzielił z dr. n. wet. Jerzy Gawor - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Spotkajmy się w Warszawie! Wywiadu udzielił z dr. n. wet. Jerzy Gawor

MM: Kongresowi podobnie jak w poprzednich latach towarzyszyć będzie sesja plakatowa. Czy w tym roku przyjmie ona formę międzynarodową?

Jerzy Gawor: Bezwzględnie tak. Sesja plakatowa będzie miała charakter multidyscyplinarny, ale w obszarze medycyny małych zwierząt. Plakaty będzie oceniał Komitet Naukowy, więc dla tej części delegatów, która chce się podzielić swoimi dokonaniami przed międzynarodową społecznością, to świetna okazja, by to zrobić.

Mamy na ten moment 10 zgłoszeń do sesji plakatowej, ale prace mogą być przesyłane do nas jeszcze do końca marca. Nasza wcześniejsza obecność na różnych międzynarodowych kongresach, jak i imprezach krajowych zawierała informacje o tym, że stwarzamy przy okazji organizowanych przez nas wydarzeń okazję do publikacji naukowych.

MM: Czy wsparcie tłumacza podczas sesji plakatowej będzie dostępne?

Jerzy Gawor: Będziemy mieli szansę współpracować z zespołem wolontariuszy z IVSA. To studenci i z pewnością część z nich będzie pochodziła z Polski. Myślę, że zorganizujemy to tak, aby sposób komunikowania się mógł być z ich pomocą ułatwiony. Będziemy starali się, aby wszystkie problemy na tym polu zostały rozwiązane, aby ci, którzy będą chcieli wziąć udział w sesji plakatowej, mogli uzyskać wsparcie.

Wszyscy zainteresowani będą mogli zwrócić się do PSLWMZ, które będzie miało swoje stanowisko w przestrzeni wystawowej. Będzie ono obejmowało ponad 25 metrów kwadratowych, na których będziemy mogli służyć pomocą delegatom, prezentować nasze osiągnięcia oraz produkty. W tej przestrzeni wspólnie ze wspierającymi nas organizacjami, zaprzyjaźnionymi redakcjami oraz uczelniami, z Izbą Lekarsko-Weterynaryjną będziemy chcieli zaprezentować to, co polskie, to, co z naszego punktu widzenia jest najbardziej interesujące.

MM: Czyli językiem przewodnim prezentacji będzie w tym wypadku język angielski?

Jerzy Gawor: Jak najbardziej, język angielski jest dla WSAVA i FECAVA językiem przewodnim i obowiązującym. Natomiast mam bardzo dobrą wiadomość, otóż będziemy tłumaczyli większość sesji na język polski.

MM: Z pomocą jakich mediów będzie można uzyskać najświeższe informacje dotyczące Kongresu?

Jerzy Gawor: Organizator profesjonalny Kongresu, czyli firma KENES, uruchamia odpowiednie kanały komunikacji i sprofilowani użytkownicy otrzymują od razu informację odnośnie rejestracji, planu Kongresu, możliwości wybrania najkorzystniejszych przelotów czy też możliwości zobaczenia największych atrakcji Warszawy. Swoją drogą to jest świetny moment na rezerwację biletów, na tę chwilę są one dostępne w niższych cenach.

Kanał internetowy jest najmocniejszym medium. Oprócz tego bardzo nam zależy, aby na terenie kraju pomogły nam nasze zaprzyjaźnione redakcje. Opieramy się na pewnej oczywistej prawdzie, że region dostarcza najwięcej delegatów. My chcemy, aby było to wydarzenie środkowoeuropejskie, a więc odwiedzaliśmy i odwiedzamy z promocją naszych Kolegów z: Ukrainy, Rosji, Czech, Litwy, Łotwy, Estoni, rozmawiamy z Niemcami, odwiedzamy Węgrów, Bułgarów i kraje z Bałkan. I to na nich są ukierunkowane nasze działania promocyjne.

W tych krajach spotykamy się, rozmawiamy, zapraszamy, wręczamy różnego rodzaju środki promujące, listy zapraszające czy polskie krówki opakowane w informacje o stronie internetowej i o dacie wydarzenia. Każdy z europejskich zaprzyjaźnionych wykładowców oraz krajów FECAVA na swoich wydarzeniach lub prezentacjach zamieszcza slajdy promocyjne Kongresu, więc kontaktujemy się bezpośrednio z ludźmi, którzy biorą udział w tych wydarzeniach i zapraszamy ich do przyjazdu do Warszawy, na Kongres w Polsce. To bardzo silny przekaz.

Europejska Szkoła Luksemburska kolportuje na każdym wydarzeniu informacje o naszym Kongresie. Korzystamy też z tradycyjnego sposobu przekazu.

Jeśli spojrzymy do broszury ESAVS, tam też znajduje się informacja o naszej imprezie. Liczymy też na to, że na imprezach jednostek współpracujących, m.in. „Weterynarii w Praktyce”, znajdą się informacje na temat naszej imprezy i będziemy mogli wspólnie zachęcać do udziału. Nasza dzisiejsza rozmowa to także próba zaproszenia, zachęcenia lekarzy weterynarii z Polski do wzięcia udziału w Kongresie. Bo bez Was, bez lekarzy z Polski, to się nie uda. Mam nadzieję, że czytelnicy „Weterynarii w Praktyce” dołączą do tej grupy.

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy