Sezon na kleszcze trwa – wspólnie walczmy z mitami!
Pomimo tego, że ¾ właścicieli deklaruje obawy o skutki chorób odkleszczowych u swoich zwierząt, nadal większość z nich rezygnuje z profilaktyki przeciwkleszczowej, gdy za oknem obniża się temperatura. Z Pana doświadczenia, skąd bierze się ten dysonans?
O kleszczach przypominamy sobie najczęściej na wiosnę, w okresie przedurlopowym. Natomiast jest bardzo mała świadomość konieczności ochrony przed chorobami odkleszczowymi jesienią czy ciepłą zimą. Potwierdza to drastyczny spadek stosowania produktów ochronnych w tym okresie. Pokazały to również badania[2] właścicieli psów i wychodzących kotów, które przeprowadziliśmy. W tym badaniu pokazaliśmy, że wraz z nastaniem jesieni o ochronie przeciw kleszczom pamięta tylko jedna trzecia właścicieli, a w listopadzie o zapewnieniu bezpieczeństwa swojemu pupilowi nie zapomina tylko 12% posiadaczy zwierząt. Niestety niższe jesienią i zimą temperatury sprawiają, że wielu właścicieli rezygnuje z profilaktyki przeciw kleszczom.
Chłodniejsza pogoda często wprowadza nas w błąd, że zagrożenie przenoszonymi przez nie chorobami jest mniejsze. Jednak nic bardziej mylnego! Nawet zimą kleszcze mogą atakować. Warunki atmosferyczne jesienią i ciepłą zimą są sprzyjające dla kleszczy, bo preferują one środowiska wilgotne. My - ludzie w tym okresie jesteśmy zdecydowanie lepiej chronieni – ciało okrywamy coraz grubszymi ubraniami, ale nasi czworonożni przyjaciele wciąż są narażeni na kontakt z pasożytami i na zagrażające zdrowiu i życiu choroby.
Mit, że koty i psy swobodnie wychodzące na dwór są atakowane przez kleszcze głównie w okresie wiosny, już dawno jest nieaktualny. Jak na przełamywanie [...]
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii