Nowa tajemnicza choroba kotów – co wiemy? 🐾 AKTUALIZACJA 🐾

Nowa tajemnicza choroba kotów to od kilku dni jeden z częściej omawianych tematów. Ze względu na wysoką śmiertelność zwierząt i nie znaną etiologię choroby jest to temat, któremu na pewno warto uważnie się przyjrzeć. Co właściwie wiemy na jej temat?
🐾 28.06.23 r. (oficjalny komunikat GIW): W nawiązaniu do komunikatu z dnia 26 czerwca br. Główny Lekarz Weterynarii informuje, że do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach do dnia dzisiejszego do godz. 15.00 wpłynęło ogółem 33 próbki pochodzące od kotów z: Gdańska, Gdyni, Poznania, Lublina, Pruszcza Gdańskiego, Nowego Dworu Mazowieckiego, Bydgoszczy, Wrocławia i okolic Zamościa.
Wyniki dodatnie uzyskano w 15 z 19 już przebadanych próbek. Wszystkie wyniki dodatnie wskazują na materiał genetyczny wirusa grypy H5N1 i pochodzą z: Gdańska, Gdyni, Pruszcza Gdańskiego, Lublina, Bydgoszczy i Poznania.
Dodatkowo w jednej ze zbadanych próbek na wydziale medycyny weterynaryjnej w SGGW, pochodzącej z Warszawy stwierdzono wynik dodatni w kierunku grypy H5N1 co oznacza 16 potwierdzonych ognisk w kraju.
Wszelkie nowe wytyczne jak i komunikaty w sprawie będą regularnie publikowane na oficjalnej stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynaryjnego:
https://www.wetgiw.gov.pl/main/komunikaty
🐾 26.06.23 r.: Jak potwierdził PIWet Puławy, koty które umarły na „pomór” mają potwierdzona obecność wirusa ptasiej grypy H5N1. Czekamy na oficjalne stanowisko PIWet Puławy. 🐾
W tej sprawie głos zabrał też Główny Lekarz Weterynarii, odnosząc się do podejrzeń, że źródłem choroby może być wirus grypy ptaków.
Treść komunikatu znajduje się poniżej:
„W związku z pojawiającymi się w mediach społecznościowych, informacjami na temat rzekomych zakażeń kotów domowych wirusami grypy ptaków, Główny Lekarz Weterynarii informuje.
Na chwilę obecną, nie ma żadnych dowodów, a w szczególności wyników badań laboratoryjnych, które mogłyby stanowić przesłankę do twierdzenia, że opisywane w mediach objawy, obserwowane u kotów, wynikają z zakażenia wirusem grypy ptaków i nastąpiły po zjedzeniu surowego mięsa jakiegokolwiek gatunku zwierzęcia rzeźnego, znajdującego się w legalnym obrocie, a pozyskanego w zatwierdzonych rzeźniach, w których przeszły badania przed – i poubojowe.
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, dotychczas na świecie potwierdzono jedynie 2 przypadki zakażenia kotów domowych, wirusami grypy ptaków (źródło: https://wahis.woah.org).
Zgodnie z obecnym stanem wiedzy wirus grypy ptaków stanowi zagrożenie dla ptactwa domowego oraz dzikiego. Główny Lekarz Weterynarii jest w ścisłym kontakcie z placówkami naukowymi z dziedziny weterynarii oraz organami Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w celu wyjaśnienia sytuacji.
Jak zapewnia GLW:
W przypadku posiadania nowych danych GLW będzie podejmować działanie stosowne do sytuacji i ewentualnego zagrożenia zdrowia zwierząt zgodnie z przyjętymi w prawie zasadami.
Nowa tajemnicza choroba kotów – co wiemy?
W zakresie tej jednostki chorobowej najczęściej mamy do czynienia z objawami neurologiczno-oddechowymi. Chorują zarówno koty wychodzące, jak i nie wychodzące, a objawy mają przebieg ostry. Nie ma potwierdzonych przypadków tej choroby u innych gatunków, w tym psów i ludzi. Jak na ten moment najwięcej przypadków zgłoszono na północy Polski. Warto zapamiętać, że cały czas napływają nowe zgłoszenia i ostateczna liczba zachorowań i skala rozprzestrzeniania się choroby nadal nie jest znana. Zagrożone są koty niezależnie od wieku, czy stanu zdrowia! Zgłaszane są przypadki, gdzie chorują także młode i do tej pory w pełni zdrowe osobniki, a objawy u nich występujące są niespecyficzne.
U kocich pacjentów można zauważyć:
- hipokaliemię,
- hiperglikemię,
- ogólne otępienie,
- ataki padaczkowe,
- sztywność kończyn,
- anizokorię/źrenice przestające reagować na światło/zwężenie źrenic,
- duszności, intensywna praca tłoczni brzusznej,
- spadek saturacji,
- drgawki,
- podniesione parametry – AST i CK.
Niestety spora część przypadków kończy się śmiercią zwierzęcia, a przyczyny nie zostały jeszcze poznane. Pojawiają się też informacje o wyleczonych pacjentach – na ten moment nie potwierdzono, czy zwierzęta te zostały dotknięte tą samą jednostką chorobową. Nie ma też skutecznego sposobu postępowania.
Wszystkie osoby, które miały kontakt z podobnymi przypadkami proszone są zgłaszanie tego do odpowiednich organów, w tym Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, który zajmuje się już tym tematem.
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii