Nasz wspólny cel to zdrowe narodziny. Wywiadu udzielił prof. dr. hab. Wojciech Niżański - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Nasz wspólny cel to zdrowe narodziny. Wywiadu udzielił prof. dr. hab. Wojciech Niżański

Prof. dr. hab. Wojciech Niżański jest kierownikiem Katedry Rozrodu z Kliniką Zwierząt Gospodarskich Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

Na czym polegają różnice w przebiegu cyklu płciowego suki w porównaniu do cykli innych zwierząt? Czy jest coś oprócz odmienności dotyczących określania wieku ciąży?

Wojciech Niżański: Zarówno suki, jak i kotki mają zdecydowanie odmienny cykl rujowy odróżniający je od zwierząt gospodarskich. Ponadto należy podkreślić, że cykle rujowe suki i kotki zdecydowanie różnią się pomiędzy sobą.

Cykl jajnikowy suki jest niezwykle długi. Każda z jego faz trwa 5-10-krotnie dłużej niż u zwierząt gospodarskich, gdzie cykl przyjęto dzielić na fazę pęcherzykową (estrogenizacja) i lutealną (dominacja progesteronu).

VET_PERSONEL_4_16_vet_kwestionariusz_NASZ_WSPOLNY_CEL_TO_ZDROWE_NARODZINY_Thinkstock-532608445
fot. Thinkstock

Fazy cyklu rujowego suki to proestrus i oestrus, a więc tzw. cieczka, czyli aktywna część cyklu jajnikowego, kiedy widoczny jest obrzęk sromu i krwawy wypływ z dróg rodnych, a także diestrus i anoestrus. Fazy proestrus i oestrus trwają w sumie ok. 3-4 tygodni i trudno określić tu moment owulacji. Stad furorę u tego gatunku robią testy służące wykryciu optymalnego terminu krycia/inseminacji. Mam na myśli cytologię pochwy, testy LH i progesteronowe,

USG jajników czy waginoskopię. Faza dominacji progesteronu u suki, co ciekawe, jest dłuższa w cyklu nieciążowym i trwa ok. 90 dni, podczas gdy w ciąży progesteron utrzymuje się w krwiobiegu na podwyższonym poziomie przez okres krótszy, ok. 60 dni. U suk nie znamy ponadto ciążowych gonadotropin, które można by wykorzystać do diagnozy ciąży. Można za to wykryć po 21. dniu ciąży relaksynę we krwi, która produkowana jest w łożyskach tylko wtedy, gdy dochodzi do ich wytworzenia, tzn. właśnie w ciąży.

Inną charakterystyczną cechą cyklu jajnikowego suki jest zjawisko przedowulacyjnej luteinizacji.

Jeszcze 2 dni przed owulacją komórki zewnętrznej warstwy pęcherzyków jajnikowych ulegają luteinizacji, ściana pęcherzyka twardnieje. Pęcherzyk, który jeszcze wytwarza estrogeny, zaczyna równocześnie syntetyzować progesteron. Dopiero po 2 dniach dochodzi do owulacji, a owulują niedojrzałe oocyty znajdujące się w profazie I podziału mejotycznego, które potrzebują następnych 2 dni do osiągnięcia stadium kompetencji zapłodnieniowej.

U suk zatem pomiędzy początkiem wzrostu progesteronu a pierwszymi zapłodnieniami w jajowodach upływa okres minimalnie 4 dni, co jest biologicznym fenomenem. Wiele by mówić o cyklu rujowym, uwielbiam te zagadnienia, ale ramy objętości tekstu każą mi skrócić wypowiedź.

VET_PERSONEL_4_16_vet_kwestionariusz_NASZ_WSPOLNY_CEL_TO_ZDROWE_NARODZINY_Thinkstock-500651839
fot. Thinkstock

Kotki. One z kolei nie owulują spontanicznie, jak suki. Tu dochodzi do owulacji prowokowanej kryciem przez samce. Na prąciu samca znajdują się kolce, które drażniąc mechanoreceptory pochwy kotki, stymulują owulację. Po kilku kopulacjach dochodzi do wyrzutu przysadkowego LH i w efekcie do owulacji.

Tak samo u kotek, jak i u suk, jak wspomniałem, trudno by szukać w moczu czy krwi specyficznych gonadotropin ciążowych. Można w celach diagnostycznych wykorzystać syntezę relaksyny w łożyskach, ale, jak dotąd, najlepszą metodą diagnozowania ciąży obok badania klinicznego jest ultrasonografia.

Z czego wynika brak apetytu u suki w okresie ciąży i później?

Wojciech Niżański: Brak apetytu dotyczy często ciąży i okresu okołoporodowego. Od około 3. tyg. ciąży ciężarna samica zaczyna „wybrzydzać”, jeśli chodzi o przyjmowanie pokarmu. Dlaczego? Ewoluująca, powiększająca się macica wypełniona płodami, wodami płodowymi i błonami płodowymi przesuwa nieco jelita, ich krezkę, co powoduje utratę apetytu na jakiś czas.

Gdyby suka czy kotka umiała mówić, pewnie zaczęłaby się skarżyć, że jej słabo. Po kilku dniach dochodzi do dostosowania i samica zaczyna często odczuwać głód i przyjmuje pokarm. Poród jest natomiast stresem. Przed porodem i podczas porodu macica z kolei się mocno się kurczy – stąd problemy z łaknieniem.

Jak wygląda opieka nad pacjentką, u której doszło do poronienia? O czym powinien wiedzieć personel pomocniczy, gdy dojdzie do przedwczesnego rozwiązania ciąży?

Wojciech Niżański: Przy podejrzeniu poronienia najważniejsza jest natychmiastowa dobra diagnostyka. Ronienie to przypadek nagły. Należy przeprowadzić badanie kliniczne pacjenta, badanie płynów ustrojowych oraz – bezwzględnie – USG i pomiar stężenia progesteronu we krwi.

Jeśli USG wykaże obecność żywych płodów w macicy, a stężenie progesteronu jest niskie, należy próbować podtrzymania ciąży poprzez podawanie środków progestagennych. Jeśli płody w macicy są martwe, należy doprowadzić do ich ekspulsji farmakologicznie, np. stosując aglepristone lub PGF 2 alfa, lub usunąć je chirurgicznie.

Czy oprócz cesarskiego cięcia istnieją inne sposoby udzielenia pomocy porodowej?

Wojciech Niżański: U suk i kotek istnieją stosowane metody pomocy położniczej:

  • poród na siłę – par force,
  • poród sterowany farmakologicznie,
  • cesarskie cięcie.

Poród na siłę polega na pociąganiu manualnym płodu. Druga metoda polega na stosowaniu oksytocyny i innych leków. Trzecia metoda to zabieg chirurgiczny. Obecnie, z powodu opracowania bezpiecznych znieczuleń, techniki operacyjnej i czynników organizacyjnych, coraz częściej skłaniamy się do cesarskiego cięcia – podobnie jak w medycynie. Z uwagi na to, że cesarskie cięcie to zabieg rutynowy, powikłania zdarzają się niezwykle rzadko.

Jakie są najczęściej pojawiające się błędne informacje posiadane przez właścicieli ciężarnych suk?

Wojciech Niżański: Należy pamiętać, że suki w okresie nieciążowego diestrus, tzn. w okresie po cieczce, często wykazują zwiększony apetyt i ulega on szczególnemu nasileniu, gdy suka jest w ciąży urojonej. Jeśli więc właściciel mówi, że jego pupilka je bez umiaru, to w wielu sytuacjach właśnie nie jest ciężarna. Suki i kotki ciężarne, jak powiedziałem, często „wybrzydzają” z apetytem. Badanie USG przeprowadzone 21.-25. dnia ciąży daje odpowiedź na pytanie, czy samica jest ciężarna. Jeśli jest ciężarna, to należy zwiększać dawkę żywieniową od 5. tygodnia ciąży każdego tygodnia o 10%. W wysokiej laktacji natomiast możemy karmić samicę do woli.

Reasumując – nie pozwalajmy na otłuszczenie reprodukcyjnych zwierząt, ponieważ rodzi to wiele kłopotów zdrowotnych i rozrodczych. Suki i kotki otłuszczone wykazują tendencje do utraty ciąży, do ronień, do cykli nieowulacyjnych i wreszcie do problemów porodowych związanych z atonią pierwotną macicy.

Inny błąd popełniany przez właścicieli to podawanie takich ilości wapnia i magnezu zawartych w suplementach żywieniowych, że organizm samicy zaadaptowany do zwiększonej podaży makroelementów nie jest w stanie po porodzie skompensować laktacyjnej utraty wapnia, co doprowadza do rzucawki poporodowej.

Rozmawiała: Aleksandra Lankiewicz

Znajdź swoją kategorię

2814 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy