Rozszerzenie i skręt żołądka – odpowiednia stabilizacja pacjenta jako istota właściwego postępowania

Choć każdy stan nagły zarówno w medycynie człowieka, jak i w weterynarii potrafi być nie lada wyzwaniem, to są takie, które niezmiennie od dekad spędzają sen z powiek niejednego lekarza weterynarii. Jednym z tego rodzaju stanów jest zespół rozszerzenia i skrętu żołądka (GDV), który wymaga podjęcia szybkich i zdecydowanych kroków w celu zwiększenia prawdopodobieństwa przeżycia pacjenta.

Szansa na to, że prędzej czy później do naszej lecznicy trafi pacjent z GDV, jest duża, nawet jeśli nasza placówka nie specjalizuje się w stanach nagłych. Należy zdawać sobie sprawę z faktu, że nawet w sytuacji, kiedy planujemy przekierowanie pacjenta do innego ZLZ w celu leczenia chirurgicznego, to już w naszej placówce jesteśmy w stanie przedsięwziąć kroki, które polepszą rokowanie. Choć literatura branżowa obfituje w informacje dotyczące leczenia tego schorzenia, warto od czasu do czasu odświeżyć tę wiedzę w celu wypracowania odpowiednich standardów postępowania w przypadku pojawienia się konieczności diagnostyki i leczenia pacjenta „emergency”, który trafia do gabinetu z powodu rozszerzenia i skrętu żołądka.

Szybkie wykrycie problemu kluczem do sukcesu

Podejmując próbę profilowania pacjenta predysponowanego do GDV, ujawni się nam:

pies,

w średnim wieku,

będący przedstawicielem rasy dużej i olbrzymiej,

o głębokiej klatce piersiowej.

Nie jest to jednak regułą i choć jest to mniej prawdopodobne, rozszerzenie i skręt żołądka mogą dotykać wszystkich ras psów, w każdym wieku oraz kotów. Klasycznymi objawami, z jakimi możemy spotkać się w czasie diagnostyki GDV, są:

ślinotok,

bolesność jamy brzusznej,

powiększenie obrysu brzucha,

występowanie wypuku bębenkowego w czasie opukiwania jamy brzusznej,

bezproduktywne wymioty.

W zależności od czasu, jaki upłynął, stan pacjenta może ulegać pogorszeniu w szybszym bądź wolniejszym tempie. Na późniejszym etapie poza wyżej wymienionymi objawami możemy także obserwować:

znaczne osłabienie lub zal...