Nadmierna wokalizacja. Cz. I. Z czego wynika i jak sobie z nią poradzić - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Nadmierna wokalizacja. Cz. I. Z czego wynika i jak sobie z nią poradzić

Zaspokojenie potrzeby aktywności

Bezczynność i brak stymulacji powodują realne cierpienie. W obecnych czasach często musimy się mierzyć z tą prawdą. Potrzeba aktywności fizycznej i „umysłowej”, czyli eksploracji i rozwiązywania problemów, jest najgorzej zaspokajaną potrzebą psów trzymanych do towarzystwa. Jeżeli przyjmiemy, że przeciętny pies śpi 12-14 h na dobę, to co najmniej 10 h przypada na czas czuwania.

Oczywiście do czuwania zalicza się odpoczynek i spokojną obserwację otoczenia, ale jeśli oprócz tego zwierzę wychodzi na spacery trwające w sumie najwyżej 3 h (o ile ma dużo szczęścia) i właściciele poświęcają mu razem (robiąc bardzo optymistyczne założenie) 1 h na pieszczoty i zabawę, to co z pozostałymi sześcioma, które spędza w prawie niezmiennym środowisku?

Problem ten dotyczy nie tylko osobników trzymanych stale w mieszkaniu, ale także tych mających do dyspozycji ogródek. O ile nie jest to kilkuhektarowy obszar pozwalający tropić zwierzynę i polować oraz spotykać inne psy, to ich otoczenie także dostarcza mało bodźców. W takich warunkach nieźle radzą sobie psy o bardzo małej aktywności. Te bardziej ruchliwe będą musiały znaleźć sposób na zaspokojenie swoich potrzeb.

Lista rodzajów aktywności, jaką wykazuje pies, jest ograniczona: aktywność lokomotoryczna (bieganie, skakanie, kopanie), aktywność związana z pobieraniem pokarmu (żucie), wokalizacja, węszenie oraz aktywność angażująca procesy poznawcze, „intelektualna” (eksploracja, w tym węszenie, rozwiązywanie problemów) i obserwacja otoczenia (utrzymywanie uwagi).

Wiele typowych dla psa złożonych zachowań angażuje różne formy aktywności:
  • zabawa (lokomotoryczna, żucie, wokalizacja, aktywność społeczna),
  • polowanie (lokomotoryczna, węszenie, poznawcza).

Konkretny osobnik zaspokaja swoje potrzeby w zależności od skłonności do wykonywania określonych czynności – m.in. wokalizacji. Stąd niektóre psy uczą się szczekać na wszystko, co pojawi się przy granicy ich terytorium (zachowania terytorialne), inne szczekają na obiekty w ruchu (np. widziane przez okno inne zwierzęta, ptaki, owady, a nawet ruchome cienie – zachowania łowieckie), inne skaczą i szczekają przy każdym pobudzeniu, bez względu na to, jaki bodziec je wywołał (często zdarza się to terierom).

W każdym przypadku nadmiernej wokalizacji trzeba zrobić bilans aktywności psa. Jeżeli dostępne mu czynności akceptowane przez właścicieli nie są w stanie zaspokoić jego potrzeb, przede wszystkim trzeba wspólnie z opiekunami znaleźć rozwiązanie, które będzie dla nich do przyjęcia.

Niektóre rasy (np. teriery, psy gończe) i niektóre osobniki mają szczególną skłonność do szczekania, którym reagują zawsze, kiedy są pobudzone, bez względu na charakter i znak tego pobudzenia. Szczekają, kiedy się złoszczą i kiedy się witają, kiedy mają ochotę na zabawę, podczas wychodzenia na spacer, gdy widzą kota lub słyszą dźwięki. W różnych sytuacjach można sobie z tym radzić w rozmaity sposób.

W przypadku wchodzenia obcych osób do mieszkania i przechodzenia „intruzów” pod drzwiami, płotem czy oknem trzeba psa nauczyć spokojnego zachowania, czyli przeciwwarunkować, tj. zmienić reakcje behawioralne i emocjonalne, które się wtedy u niego pojawiają.

Aby pies nie szczekał podczas przygotowań do wyjścia z domu, należy sprawczo uwarunkować ciche zachowanie. Zwierzę musi metodą prób i błędów odkryć, że o ile nie będzie cicho, w ogóle nie wyjdzie na spacer. Prostym rozwiązaniem na szczekanie w czasie wychodzenia z bloku na spacer może być danie psu do niesienia zabawki (niektóre psy niestety szczekają nawet mając coś w pysku).

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy