Mykoplazmoza hemotropowa – zakamuflowany przeciwnik
Rozmowa z lek. wet. Andrzejem Antosiewiczem z Kliniki Weterynaryjnej Vetriver w Laskach, w której jest internistą. W swojej praktyce zajmuje się trudnymi i wymagającymi przypadkami medycyny weterynaryjnej. Jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. W obszarze jego zainteresowań znajduje się radiologia weterynaryjna, która jest przedmiotem jego specjalizacji

Właściciele zwierząt dziś częściej niż przed kilkoma laty poszukują przyczyn problemów zdrowotnych swoich pupili i chcą je leczyć. Jak to wygląda w wypadku zakaźnej niedokrwistości u kotów? Jak ważna jest świadomość właścicieli?
Tak, to prawda, od jakiegoś czasu świadomość właścicieli w kwestii profilaktyki i leczenia zwierząt towarzyszących sukcesywnie wzrasta. W przypadku zakaźnej niedokrwistości kotów, przynajmniej w moim odczuciu, świadomość co do istnienia tej choroby i jej zagrożenia dla zwierząt pozostaje wciąż na niskim poziomie. Być może wynika to z tego, że jest ona rzadko diagnozowana i brak jest danych co do skali występowania zakażenia mykoplazmami hemotropowymi w populacji kotów w Polsce. Ma to związek między innymi z tym, że koty są często bezobjawowymi nosicielami, a większość z nich nigdy nie wykaże w przyszłości objawów klinicznych choroby, które zmusiłyby właścicieli do wizyty u lekarza weterynarii i rozpoczęcia diagnostyki mogącej wykazać obecność patogenu w organizmie.
Wydaje mi się, że z tego powodu lekarze [...]
Mogą zainteresować Cię również
POSTĘPOWANIA
w weterynarii