Gotowi na wyzwania - Vetkompleksowo – serwis dla lekarzy weterynarii

Gotowi na wyzwania

Jakie są największe zalety zintegrowanych przezskórnych protez stosowanych u pacjentów po amputacjach?

Największą zaletą zintegrowanych protez przez skórnych jest oszczędzenie chorej kończyny. Odstępujemy od amputacji, dając możliwość funkcjonowania zwierzęcia.

Jak często są one wykorzystywane w Polsce? Jaka jest w tym zakresie tendencja i nastawienie polskich chirurgów?

W Polsce zintegrowane protezy przez­skórne są rzadko wykorzystywane. Liderami są Wielka Brytania oraz Stany Zjednoczone, ale również koledzy zza wschodniej granicy gonią trend. Nastawienie chirurgów w Polsce jest dość sceptyczne. Niestety nie jest to złoty środek. Takie zabiegi niosą ze sobą ryzyko wielu komplikacji. Problemami są: odrzucenie protezy, zapalenie kości, złamanie implantu, złamanie samej kości, a największym problemem jest integracja skóry z implantem. Pacjent z endoprotezą staje się naszym pacjentem do końca życia.

Jak wygląda życie zoperowanego pacjenta po dłuższym czasie od zabiegu?

Okres pooperacyjny jest bardzo ważny z punktu widzenia pacjenta, jak i lekarza. Przede wszystkim zabezpieczenie przeciwbólowe. Codzienne zmiany opatrunków w sposób jałowy. Długa antybiotykoterapia. Pacjent musi od nowa nauczyć się używać kończyny. Egzoproteza doczepiona do endoprotezy nie ma zakończeń nerwowych, brakuje tzw. propriocepcji. Nie przenosi impulsów nerwowych z podeszwy do rdzenia kręgowego. Dodatkowo przenosi drgania z protezy bezpośrednio na kość, co może wywoływać odczucie bólu czy dyskomfortu. Z takim pacjentem jest wymagana długa i trudna rehabilitacja. Musi on nauczyć się od nowa używać bionicznej kończyny. Jest to długi i żmudny proces. W przeciwieństwie do ludzi zwierzęta nie wiedzą, dlaczego to robimy, nie możemy im wytłumaczyć biomechaniki. Polegamy trochę na ich zwierzęcej intuicji.

Jakąś dekadę temu pojawiła się technika biodruku oraz biokompatybilnych materiałów wykorzystywanych w inżynierii kości. Jak wygląda jej wykorzystanie w praktyce? Czy jest łatwo dostępna, a jej koszty przekładają się na oczekiwany sukces leczenia?

W medycynie weterynaryjnej jest niezmiernie mało przypadków, w których użyto biokompatybilnych materiałów. Znamy dwa przypadki dr. Juszkiewicza, który użył biomateriału do uzupełnienia ubytku kości żuchwy oraz podniebienia twardego. Takie materiały nie są tanie. Koszt samych tytanowych protez liczy się w tysiącach. Na sukces danej procedury czy zabiegu składa się wiele rzeczy, są również takie, na które nie mamy wpływu, musimy pamiętać, że pracujemy z żywym zwierzęciem. To nie robot, w którym zepsutą część możemy wymieć na nową.

Czy stosowanie druku 3D ma szansę stać się stałym elementem praktyk zakładów leczniczych dla zwierząt? Dlaczego warto się nim posiłkować?

Wątpimy, żeby druk 3D stał się złotym standardem w ortopedii czy chirurgii weterynaryjnej. Na pewno jest to materiał pomocniczy, jak i dydaktyczny. Jest on coraz tańszy oraz bardziej dostępny za sprawą coraz większej liczby firm na rynku zajmujących się drukiem 3D. Mimo wszystko łączne koszty zabiegu i późniejszej opieki weterynaryjnej sprawiają, że dziś na tego typu rozwiązania mogą sobie pozwolić jedynie właściciele bardzo majętni albo też fundacje, które zbierają środki społecznie. Tak było w tym przypadku. Implant psa Eklerka jest zasługą Fundacji Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, dzięki któremu udało się zrealizować projekt. Jeżeli mamy bardzo trudny przypadek, np. złamanie, i przygotowujemy się do zabiegu osteosyntezy, możemy na podstawie tomografii komputerowej wydrukować złamaną kość i przygotować się krok po kroku do poskładania wielu odłamów kości, przede wszystkim dotyczy to złamań śródstawowych. Tyczy się to też skomplikowanych osteotomii korekcyjnych kości długich. Możemy wydrukować wiele kopii takiej kości i w warunkach poza salą chirurgiczną dokonać jej cięcia, a następnie ustabilizowania odłamów. Wydruki mają również zastosowanie podczas wielu kursów ortopedycznych, na których młody adept ortopedii może pod okiem wprawnego operatora ćwiczyć i nabierać wprawy.

Chirurgia to szybko ewoluująca dziedzina medycyny, która często podąża za nowymi technologiami i metodami. Co zrobić, aby zawsze być z nią na bieżąco? Jest w tym zakresie jakaś złota zasada?

Owszem, chirurgia bardzo szybko idzie do przodu, jeszcze jakiś czas temu my, polscy chirurdzy, goniliśmy Zachód. Na chwilę obecną nie mamy się czego wstydzić. Za sprawą łatwej dostępności do zagranicznych kursów i staży u najlepszych światowych specjalistów możemy się z nimi równać, a niekiedy i ich zaskoczyć (śmiech).

Rozmawiała: Monika Mańka

Znajdź swoją kategorię

2814 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 22 kategorii tematycznych

Weterynaria w Terenie

Poznaj nasze serwisy